Grzechu_1990 pisze: masz zabytkowe auto

Zabytkowe auto rządzi się swoimi prawami

jhosef pisze: Drobna regulacja precyzyjnym narzędziem chirurgicznym (młotek) i nic nie blokuje

Ja również użyłem precyzyjnego narzędzia chirurgicznego
W moim przypadku były to kombinerki

, fabrycznie jest z tyłu wspornik do bolca radia, do tego zwykła półkieszeń. Tyle że przy włożeniu radia ten wspornik blokuje go żeby dosunęło się do końca :blush: Miałem dwa mkII, w obydwu wywalałem ten plastik, radio siedziało w samej kieszeni, w obydwu przypadkach nie było najmniejszego problemu...

Dzięki bogu u mnie jedyny komunikat to please refuel

doggie pisze:ha ha, diody to se sam bym wymienił

A smd to nie diody?

doggie pisze:z SMD sobie nie poradzę

doggie pisze:Eeeej, podważasz moje umiejętności?

tygras pisze:Czy to prawda czy jakis zwykly wymysl?

Bzdura
Wszystko pasuje.

Sam może nie, ale bez problemu zrobi to pierwszy lepszy elektronik za parę złotych
Sam kiedyś gammę oddawałem na wymianę diód bo się przepaliły..

A jaki problem jest wyłaczyć klimę i sprawdzić czy dalej huczy?
Co do alternatora, owszem, wymienia się samo sprzęgiełko które też może być źródłem hałasu. Też można łatwo sprawdzić, zwalić pasek i pokręcić nim, jak jest na sztywno to zatarte.

maruti pisze: ja mam wersję amerykańską w milach, i pomyślałbym, że się nie da ustawić 24-godz. formatu

Pewnie to..

jjaworskyy pisze:Wiem że to głupie ale czy wymieniłeś dobre łożysko?

Dokładnie
Przeguby nie huczą

odzim pisze:ja paliwo mam po 3,5 pln wiec tak na prawde nie przeliczam az tak ,a do pracy skuterem albo rowerem pomykam

Ja paliwo też mam taniej, ale jak wypalę trzy baki na miesiąc, to i tak się z tego ładna kwota robi
Trzy miesiące i zarąbiste felgi z oponami by były

Samochód ma dawać frajde z jazdy i czy mi pali 5,5 czy 6 to mnie to nie rusza. Ale jakby palił 15 to już by ruszyło :hehe: Niedawno kupiłem czinkłaczento 700 żonie na dojazdy do pracy, wychodzi 15zł dziennie za prawie 60 km, autobus drożej wychodzi :los2: Litrażowałem dziada, wychodzi coś 5.1 na se...

Ja mam Covala chyba trzeci rok, nic się złego nie dzieje z nim,a wszystko jest pod ręką