Forum.VWGolf.pl

Thx

Ja w swoim golfie 3 (jak w opisie) stosuje tylko G12 (obecnie G12 plus) z salonu VW. Od 5 lat wszystko jest ok. Aha, przynajmniej w golfie III, oryginalnego płynu w chłodnicy nie trzeba wymieniać nigdy, jedynie należy sprawdzać jego właściwości i ewentualnie uzupełniać.

Wie ktoś jaka jest różnica między G12 z serwisu a G12 nieoryginalnym, bo wiosną miałem wymieniany rozrząd i przy okazji zalany nowy płyn ale taki z hurtowni AD??

Różnica jest taka, że na opakowaniu nie ma logo vw. Niemniej jednak powinien byc napis jakie wymogi ten płyn spełnia. Chodzi o nr normy VW :.....

marcin7x5 pisze:Różnica jest taka, że na opakowaniu nie ma logo vw. Niemniej jednak powinien byc napis jakie wymogi ten płyn spełnia. Chodzi o nr normy VW :.....

Normy spełnia, tylko nie miałem akurat serwisu pod ręką, a tu straszą podróbami

Pytanie ile wchodzi Litrów płynu do chłodnicy ???? ogólnie ile litrów tego płynu potrzeba zeby było ok ?

6l, czyli 3 l koncentratu 50:50 z woda demineralizowaną masz na -35st. C

stonefree pisze:

sliwka90 pisze:G12 nie polecam tego to nawet do poloneza

Hehe, wlej koncentrat Kager. Miałem golfa, w którym porozpuszczał uszczelki w termostacie

Heh, ale o jakim G12 mówisz????
"G12" nie jest zastrzeżoną nazwą handlową, więc wiele producentów używa oznaczenia Volkswagena: G12+, G12++ itd.:

I pewnie te ich płyny to jest dziadostwo.

Jednak oryginalny G12 firmy Volskwagen z salonu VW (obecnie występuje pod nazwą G12 plus plus i jest to koncentrat- miesza się go na pół z wodą destylowaną) jest bardzo dobrym płynem, jakim jak zalewali w fabryce i przynajmniej w golfie Mk3 nie trzeba go nigdy wymieniać jedynie co kilka lat sprawdzać właściwości. Ja ten płyn mam już 6 lat w chłodnicy (kosztuje ok. 30 zł za opakowanie, a trzeba 2 kupić), zalałem swojego mk3 tym oryginalnym G12 z salonu i świetnie się spisuje, idealnie trzyma właściwości początkowe.
Tak wygląda oryginalny G12 (G12 plus/ G12 plus plus):

Czy to prawda, że zimą można wyjąć filtr pyłkowy, zamiast kupować nowy?

Maxu pisze:Czy to prawda, że zimą można wyjąć filtr pyłkowy, zamiast kupować nowy?

Tylko po co ?

żeby szyby nie parowały i nie kupować nowego filtra

Maxu pisze:żeby szyby nie parowały i nie kupować nowego filtra

Nie warto bo syf wydostanie do wirnika z łopatkami i będzie kaput

Maxu pisze: nie kupować nowego filtra

Gdyby ten filtr kosztował ze 200zł ale przecież to śmieszny wydatek (nie wiem, 30zł?) więc nie dziadujmy.

O ile auto jest sprawne (tzn nie ma przecieków i nagrzewnica jest cała) to warto popsikać szyby preparatem do zminimalizowania osiadania pary wodnej. Ja użyłem Autoglym Car Glass Polish (nowa wersja) i jest zacnie.