Forum.VWGolf.pl

Witam. Stwierdziłem, że skoro będę miał po świętach trochę wolnego czasu czas zając się autem. Szukałem dosyć długo rozwiązania tego problemu na forum, ale moje poszukiwania nie przyniosły żadnych rezultatów, ponieważ dużo osób ma problemy z obrotami, ale w golfach mk2 z silnikami 1.3 i 1.6, które są załadowane elektroniką i niewiele z moim mają wspólnego :/ . Ja mam (na 99%) Webera, ma on ręczne ssanie. Otóż w golfie wolne obroty da się utrzymać tylko na ssaniu lub trzymając pedał gazu, po zamknięciu ssania lub puszczeniu gazu auto momentalnie gaśnie bez względu na to czy silnik jest ciepły czy zimny. Trochę to denerwujące, że np. przy dojeździe do skrzyżowania i wciśnięciu sprzęgła trzeba trzymać na obrotach gazem albo otwierać ssanie żeby silnik nie zdechl. Co może być problemem? gdzieś doczytałem ,że może być nieszczelny dolot, ale to nie to już sprawdziłem (psikając plakiem wokół dolotu obroty nie zmieniają się).Prosiłbym o jakąś podpowiedź.

Nie psikaj przy dolocie tylko przy łączeniu gaznika z kolektorem, moze zrob zdjecie jaki masz ten gaznik.

Zobacz czy masz wkręcony w korpus gaźnika taki elektromagnes. Do niego pewnie dochodzi przewód elektryczny na którym ma byc + 12V po właczeniu kluczyka. Jeżeli jest to sprawdź czy po zdjęciu tego kabelka słychac takie cyknięcie. Jeżeli to to sprawdź czy masz masę na korpusie gaźnika (pomiar napięcia pomiędzy korpusem gaxnika a biegunem + na aku). Jeżeli masa jest ok to ten elktrozawór jest padnięty. Odcina on dopływ paliwa do dyszy biegu jałowego i stąd problem z wolnymi obrotami.

Ok. długo nie odpowiadałem, ponieważ na święta i sylwestra byłem za granicą. wrzucam zdjęcia gaźnika:






ta kupa sylikonu to zamontowany gaz. Czy to tak powinno być zrobione?
kolego marcin7x5 mógłbyś oznaczyć ten elektromagnes na zdjęciu?