Forum.VWGolf.pl

Witam. Od jakies czasu rzęziło mi pod aurem,nie był to jakiś duży hałas,ale dzisiaj miałem chwile wolnego czasu i podjechałem na podnośnik-okazało się,że katalizator w środku najprawdopodobnie oberwał się lub rozsypał w środku-najlepsza opcja jest wymiana,ale po przejrzeniu aukcji w jakich cenach są to wychodzi sporo i jedyna opcją będzie wycięcie katalizatora webebeszenie z srodka wszystkiego i wspawać puszke z powrotem-pytanie moje nic autku nie bedzie się działo tymbardziej,że posiada lpg? Tata od paru lat jeździ bez katalizatora ponieważ jak się okazało po zakupie auta handlarze wycieli i do tej pory nic się nie dzieje u niego

Wywal katalizator i tyle, nie masz drugiej sondy to nie bedzie wywalac bledu.

A jak za chwilę wprowadzą obowiązkowe badanie spalin to wtedy napiszesz jaki kat kupić bo starego wyciąłem...kata uniwersalnej kupisz za ok 300-400 zł.

Jak katalizator grzechocze to i tak nie ma swojej sprawnosci. Z drugiej strony katalizator mozna zawsze wymienic a te cuda za 300-400zl to mozesz zapomniec, po dwuch latach nadaja sie do wymiany. Zdazylo mi sie montowac katalizator za ok 200€, co tu duzo mowic, miejsce na sonde za katalizatorem zdlawione zaslepka zeby bledu nie wywalalo. Katalizatory za 100-150€ mialy max 25% wnetrznosci tego co katalizator oryginalny. Kasa wyrzucona w bloto.