Forum.VWGolf.pl

Tak jak w tytule mam problem spadl mi kluczyk na ziemie , w nim siedzi transporder i niestety auto nie chce sie juz uruchomic, mam 2 kluczyk ale nim to moge tylko otworzyc drzwi, w dodatku drzwi od kierowcy sie nie otwieraja , zamek chyba byl wymieniany .
KOles z mojego miasto zazyczyl sobie 300 zl za operacje przywracania odpalania , troche drogo dla mnie .
Co mysliscie o wyrzuceniu imo ?
http://allegro.pl/vw-bez-can-emulator-i ... 13465.html" onclick="window.open(this.href);return false; znalazlem taka aukcje ?

nie znam takiego wynalazku ale jesli nawet by zadzialalo to wtedy auto pozostaje bez zabezpieczenia czyli wsiada ktos i odpala- chyba ze masz inne zabezpieczenia,
poszlo PW

kolego najprawdopodobniej masz szklany transponder który się uszkodził przy upadku klucza. masz pin do swojego auta?? jeśli tak to nie ma problemu kupujesz transponder i wstawiasz dwa nowe kluczyki z nowymi transponderami, wcześniejsze kluczyki przestają działać...
http://allegro.pl/transponder-crypto-48 ... 39448.html" onclick="window.open(this.href);return false;

niestety wlasnie o to chodzi ,ze nie mam pinu i trzeba bedzie go wyciagnac z licznika, to jest walsnie ten najwiekszy problem

Semianek, w Szczecinie na Mieszka I gosc wziol ode mnie 150 zl za dorobienie nowego bez pinu do Corsy B. Tylko ze ja mu zawozilem swoj immobilizer. Jak bedziesz chcial namiar to na PW.

za tyle samo znalazlem goscia na krzywoustego , jednak okazalo sie ze auto 2 dni pozniej odpalilo , mozliwe ze zle transponder wlozylem nie ta strona a pozniej zamienilem dlatego odpalilo