Forum.VWGolf.pl

Witam
Wczorajszego wieczoru Golf mi po prostu umarł, nie było opcji żeby go zapalić. Dzisiaj po długich próbach udało mi się znaleźć problem. Zdjąłem obudowę aparatu zapłonowego i golf odpalił. Problem polega na tym że czasami wydaje mi się że jak zejdę z obrotów(wcisnę sprzęgło) to przez chwilę ma za niskie obroty dosłownie 2-3 sek i wraca na 900 ładnie. Pytanie brzmi czy to ma jakikolwiek związek? I 2 pytanie czy można jeździć bez obaw bez tej obudowy?

obudowa jest dodatkowym ekranem, żeby iskrzenie nie zakłócało odbiorników. Sama obudowa jest połączona z masą (blaszka pod jedną zapinką). Więc można tez przyjąć że chroni Cię przed porażeniem. Jeśli bez niej samochód działa, tzn że masz przebicie z kopułki, lub z centralnego przewodu. Czyli krótko mówiąc - wymiana kopułki i palca lub wymiana samego centralnego przewodu. Kopułka jest tania więc na ślepo możesz wymienić razem z palcem - nie zaszkodzi. A przewód... centralny możesz pożyczyć od kogoś na próbę, założyć go odwrotnie.

Palec tak czy siak musiałem wymienić bo był pęknięty. Teraz pytanie czyli obudowę muszę założyć i dać nową kopułkę?

no raczej kupić obudowę z kopułką... albo nową kopułkę bez obudowy, ale to śmieszna różnica w cenie.

załóżmy hipotetycznie że daje nową obudowę i kopułkę auto nie pali na nowej kopułce pali (bez obudowy), w każdym z przypadków kabel jest nowy, co wtedy?

nie określiłeś co masz uszkodzone, czy kopułka czy przewody, czy może palec Ci się skończył i jego wymiana wystarczyła....
Druga sprawa nie pisz na PW - nie lubię tego, tam możesz mi napisać że się udało i zapraszasz mnie na wódkę za to... Piszesz:

fryteks pisze:czy jak teraz jeżdzę, bez tej obudowy z nowym palcem, to czy to moze sie rypnąć tak bez żadnych oznak? Jeśli miałem przebicie to jak to mogę naprawić? Nie chcę kupować teraz tej obudowy i kopułki nowej jeśli nie jestem pewien czy problem zniknie. Mógłbyś mi pomóc jakoś?

jeśli miałeś lub masz przebicie to jedynym sposobem na naprawę jest wymiana - nie da się patentować, to jest wysokie napięcie tego się nie widzi i ciężko to amatorskim sprzętem mierzyć ...
musisz nauczyć się jak eliminować usterki i postępować z szukaniem przyczyn awarii... nie jesteś pewien czy to jest uszkodzone, ale jak wymienisz to będziesz pewny że to jest sprawne i tym sposobem możesz przejść dalej, a nie poszerzać zasięg usterki. Awaria banalna nie ma co rozkminiać.Koszty równie śmieszne: dosłownie od 10-15PLN jak promocja w markecie...
http://moto.allegro.pl/listing.php/sear ... nge_view=1" onclick="window.open(this.href);return false;
http://moto.allegro.pl/listing.php/sear ... nge_view=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Moja rada jest taka żebyś wymienił wszystko. Zrobisz jak uważasz. Może inni będą coś chcieli dodać...

Doszły nowe problemy, nie wiem czy to ma związek z tym co wcześnie robiłem. Otóż na jałowym, obroty spadają mocno, silnik pracuje nie równo, podczas jazdy szarpie przy przyśpieszaniu, i czuje że ma lekki brak mocy. Paliwo jest. Jakieś sugestie?

Sprawdź podstawę wtrysku. Jest ona gumowa i być może już nadaje się do wymiany. Na odpalonym silniku psikaj np. PLAK-iem lub WD40 na okolice łączenia gumy z przepustnicą... Jak zauważysz że jest nieszczelna to wymiana... Nie wiem jak wygląda u Ciebie wtrysk ale np u mnie w 1.4 abd przyczyna takich obrotów była zabrudzona przepustnica i uszkodzony czujnik położenia przepustnicy tzw. TPS. po wymianie i regulacji jak ręką odjął... Nie można u Ciebie też wykluczyć uszkodzonego silniczka krokowego, lub też lewego powietrza które dostaje się wężykami podciśnieniowymi. Nikt nie wywróży. Najlepiej podepnij pod VAG-a i sprawdź błędy

Ja już wiarę w siebie straciłem, ni cholery nie mogę dojść o co mu chodzi. Kopułka zmieniona, podstawa wstrysku szczelna, kable daja iske, no wszystko powinno grać. Oddaje go do mechanika, czas się przygotować na wydatek.