Forum.VWGolf.pl

" onclick="window.open(this.href);return false;

W filmie widać opisywany problem.

Usterka polega na tym, że od pewnego czasu mam problem z włączeniem/wyłączeniem "długich" świateł. Włączając długie przyciągam manetkę do siebie, a chcąc je wyłączyć muszę lekko pchnąć manetkę do przodu i dopiero wtedy, jeszcze raz przyciągnąć manetkę do siebie, aby wyłączyć długie. Działa to w dwie strony, tzn. aby włączyć długie muszę analogicznie pchnąć manetkę w przód, a później przyciągnąć do siebie aby zaskoczyła. Kierunki działają dobrze. Nigdy nie zabierałem się za manetki/kierownice, więc prosiłbym o jakieś sugestie, co najprawdopodobniej mogło się tam zepsuć, a jeżeli już to czy opłaca się za to zabierać, czy od razu kupić nową ? Chyba, że nie dowiemy się puki nie rozbierzemy manetki

Czytaj.

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=140&t=412449" onclick="window.open(this.href);return false;

Zapewne chodzi o to :

"Prawdopodobnie jest wypalony styk odbierający drogowe w przełączniku (manetkach) bo cała reszta jest sprawna.
Chodzi zapewne o ten jeden styk, zaznaczony strzałką...."

???

Jeżeli tak, to manetka do wymiany czy da się zreperować ? konkrety proszę

By włączyć "błysk" przyciągamy lekko (oczywiste), by włączyć drogowe na stałą pracę - ciągniemy dalej, bardziej do siebie; bez puszczania czy odpychania.
Więc problem tkwi w wyrobionych plastykach manetki. Raczej nieopłacalne do roboty przy dzisiejszych cenach części "rozbiórkowych" (cokolwiek miałoby to oznaczać ).

Ostatnio kupowalem nowy przelacznik do cordoby - cena 30zl.
Nie oplaca sie bawic w uzywane czesci.

I o to chodziło Dzięki