Forum.VWGolf.pl

Słuchajcie. Dałem do naprawy golfa (silnik 1.9 sdi), żeby mechanik naprawił alternator. Powiedzcie co ten dureń źle złożył bo teraz jest tak, że nie ma ładowania bo po prostu wirnik za wolno się kręci a po dodaniu gazu wirnik w ogóle się zatrzymuje. Mechanior nie wie co nie tak bo niby na stole alternator daje 13.8 V a w samochodzie ładowania nie ma. Ja doszedłem dlaczego nie ma ładowania ale pytanie dlaczego ten wirnik wolno się kręci? Niby miał wymieniać diody, łożyska i regulator napięcia. W końcu skapitulował i powiedział że trzeba do elektryka. Brak słów. Podpowiedzcie co zrobić bo brak mi słów na niego i chcę sam to zrobić. Aha, czasami za którymś z kolei odpaleniem auta wirnik kręci się przez kilka sekund normalnie i wtedy ładowanie jest. Ale zaraz zwalnia i znika ładowanie.

koło pasowe dokręcone i klin jest ?

witam prawdopodobnie jest to alternator ze sprzęgiełkiem
albo sprzęgiełko nawala
albo łożyska

Macie rację. Coś chyba właśnie ze sprzęgiełkiem jest nie tak. Przestaje się obracać cała ta oś razem z wirnikiem. Właśnie sam wziąłem się za wybieranie alternatora. Pewnie mongoł urwał te sprzęgiełko czy co...Szukam teraz opisu ile jest śrub od alternatora bo dwie odkręciłem ale dalej coś go trzyma.

No dobrze. Altek wyjąłem A mam jeszcze jedno pytanie. W która stronę kręci alternator? W prawo (zgodnie z ruchem wskazówek zegara? Może zbyt proste ale jak laikiem jestem. Bo coś my wygląda że fachowiec źle założył sprzęgiełko....

Słuchajcie, a czy w ogóle jest możliwość żeby założyć to sprzęgiełko na odwrót? U mnie teraz jest tak, że w lewo obraca się samo sprzęgiełko. W prawo się blokuje i kręci się razem altkiem. Czyli teoretycznie jest sprawne. Wygląda jakby było złożone dobrze, jest tak jak na fotkach innych alternatorów. Tylko czemu u licha jak było zmontowane na silnku to właśnie kręciło się to samo sprzęgło (kółko) a wirnik w alternatorze był nieruchomy? Jutro kupię odpowiedni klucz i zdejmę te sprzęgło i zobaczę jak to wygląda.

Dobra, dzięki chłopaki za pomoc. Na wyjętym altermatorze te sprzęgiełko działa ale po konsultacjach wychodzi na to, że pod obciążeniem jednak sprzęgiełko nie spełnia swojej roli i "przepuszcza" Tak więc dzięki "specjalistom" którzy mi połamali sprzęgło mam kolejny wydatek. No ale chociaż wiem co robić dalej;) Dzięki chłopaki

maruder, nie piszemy posta pod postem,robimy to poprzez edycję poprzedniego,tym razem tylko ustne ostrzeżenie .
PS.słownictwo też naganne.