Strona 1 z 1

Światło drogowe po lewej stronie ciągle świeci

: śr lut 13, 2013 20:44
autor: g-zs
Witam,

przed kilkoma dniami w moim Golfie 2 (benzyna, 1.3 CAT, rocznik 1991) pojawił się taki problem - światło drogowe (długie) po lewej stronie ciągle się świeci i nie chce zgasnąć. Na początki kilkukrotne "mrugnięcie" załatwiało sprawę, jednak dzisiaj po kilku mrugnięciach i zgaszeniu poszedłem do domu. Jak schodziłem z psem po 2 godzinach to światło się świeciło. Po odłączeniu styków od żarówki i ponownym podłączeniu po kilku sekundach znowu zaczyna świecić (czasami jest to kilka sekund, czasami od razu po przyłożeniu styku się zapala). Pytanie zasadnicze jest - czy jest to bardziej wina włącznika głównego świateł czy bardziej przełącznika - manetki. A może jeszcze gdzieś indziej?

Gdzie mogę wyłączyć (odłączyć?) to światło drogowe (bezpiecznik?) żeby tymczasowo móc jeździć na światłach mijania? Dodam, że po prawej stronie wszystko jest ok, czyli po przekręceniu kluczyka zapalają się postojowe, po włączeniu świateł mijania załączają się one po prawej i po lewej (ale po lewej stronie działa też drogowe). Po pociągnięciu manetki od świateł drogowych po prawej stronie światło działa jak powinno - włącza się i po następnym pociągnięciu gaśnie - po lewej zero reakcji.

Światło drogowe po lewej stronie ciągle świeci

: czw lut 14, 2013 19:25
autor: marcinek84
Przełączanie jest tylko w manetce, jak się mruga to bierze zasilanie bezpośrednio z akumulatora. Od drogowych masz bezpiecznik 11 i 12 10A.

Światło drogowe po lewej stronie ciągle świeci

: czw lut 14, 2013 22:24
autor: g-zs
Sprawdziłem bezpieczniki jeszcze wczoraj i ku mojemu zaskoczeniu, po wyjęciu 11 dalej się świeciło. Ale kwestia się rozwiązała i nie była to wina przełącznika :)

Okazało się że poprzedni właściciel zrobił sobie upgrade i zamontował przekaźniki do świateł. Z tym, że zrobił go trochę bez sensu, bo zamontował je, razem z plątaniną kabli przy brzegu maski, pomiędzy chłodnicą a reflektorem. Usytuowanie było o tyle źle pomyślane że ze względu na wilgoć robiły się zwarcia. Koniec końców - stare przekaźniki się popaliły, (obudowy miały zwęglone) więc zostały wymienione i wszystko działa. Po weekendzie przenoszę te przekaźniki tam gdzie być powinny, obok pozostałych :)