Forum.VWGolf.pl

Witam, jestem nowy ale z grubsza forum przeszukalem ale takiego samego problemu nie znalazlem. Sprawa wyglada tak, auto odstawilem, po 2 dniach chce sie za auto wziasc (vw mania w weekend ) i tu klapa, nie odpala. Z tego co zauwarzylem nie zapala sie kontrolka od grzania, auto moge krecic do bulu i nic, z pomoca samostartu odpala tyle co samostart go utrzyma. Wymienilem kostke (odpowiedzalna za grzanie i temperature), poniewaz sie zjarala po weekendzie bo auto sie zagotowalo a na wskazniku temperatury byl standard - na srodeczku. Nic to nie pomoglo jak nie odpalal tak nie odpala. Grzanie nadal sie nie pali przy zaplonie. Pomocy to juz czwartek lada dzien VW MANIA a ja jestem uziemiony

Kontrolki są?
Reflektory świecą?
Do sprawdzenia (szybkiej podmiany ze znajomym) także przekaźnik 109, przekaźnik lub bezpiecznik świec żarowych raczej nie, nie przy tak ciepłej pogodzie.
No i do poprawy PISOWNIA!!! Telefon czy brak znaków diakrytycznych nie jest tu tłumaczeniem

kaczy87 pisze:Wymienilem kostke (odpowiedzalna za grzanie i temperature),

Konkretnie - to jaką kostkę?

Coś bardzo niejasny ten post, Kolega się więc nie dziwi, że czeka pół dnia na jakikolwiek wpis...

no tak.
Kontrolki są
Reflektory świecą
kostka pod maską, zaraz na grodzi przy podszybiu. Na bezpiecznik blaszkowy i kostke na 3 piny.

Przepraszam za spóźnienie, tym razem moje - imprezy...
Jeśli są kontrolki, są też reflektory - kostka stacyjki jest O.K.
Kostka którą wymienił Kolega jest do grzania świec żarowych, w TDI przydatne w temperaturze otoczenia dopiero nieco ponad +5°C; teraz nawet bez niej ma odpalić.
Chyba pozostaje jaki znajomy z "kabelkiem" diagnostyczny i zczytanie błędów, na początek. Bo i diagnostyka przydać się może - ale to później.

Problem rozwiązany, odcięcie od alarmu było sprawcą