Forum.VWGolf.pl

Witam.
Gdy zaciągam ręczny czuje luz muszę go wyżej zaciągać, moje pytanie jest następujące czy da radę samemu naciągnąć? i jakąś instrukcję gdzie i jak ?

Nie jest trudno... popatrz
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=214312" onclick="window.open(this.href);return false;

Musisz ściągnąć końcówkę tunela środkowego, obudowę ręcznego, inaczej wyciągasz popielniczkę tylną, pod nią jest wkręt i wyciagasz ją na zaciągniętym ręcznym, tak aby rączka ręcznego nie przeszkadzała, zobaczysz wówczas linki.

Panowie znalazłem na forum także temat o hamulcu awaryjnym i tam napisane jest podnieść tył auta i tam patrzyć żeby za mocno nie naciągnąć żeby kół nie zablokowało. Zaś w linku który podał don vittorio jest napisane cytuję:"Przy kołach nie ma nic do ruszania od hamulaca ręcznego." to więc jak podnosić auto z tyłu i ogarniać czy po prostu naciągnąć tak żeby nie było luzu ;> jak to jest? jak za mocno naciągnę to będzie lipa..?

"Przy kołach nie ma nic do ruszania od hamulaca ręcznego" Koło podnosisz i patrzysz w trakcie dokręcania czy nie dowaliłeś za mocno i blokują się koła w trakcie kręcenia a później jazdy...

Dobra to ja sie podlacze pod temat. A co w przypadku gdy dawno dawno -mechanik ktory robil to w moim owczesnym aucie klal pod nosem, ze juz za bardzo nie ma z czego( i teraz nie pamietam: podniesc, czy podciagnac) i efekt byl taki ze niedlugo po tym jak mi niby ten reczny zrobil, to hamulec reczny nie byl w stanie utrzymac auta w miejscu gdy to stalo na niewielkim chociaz wzniesieniu...Tylko ze wtedy jakos tak sie stalo ze tamto auto zostalo sprzedane, a teraz zaczynam miec podobne objawy i chce sam ten reczny zrobic... Wiec po czym w ogole poznac ze "jest z czego naciagac" lub ze wlasnie za bardzo nie ma... i co wtedy?A jak juz dobiore sie do tego to chcialbym to skonczyc i zrobic- pewnie poproswze o pomoc kumpla, ktory jest w tym bardziej biegly:) ale od przybytku wiedzy glowa nie boli... wiec ?

Mógł tak powiedzieć, jeśli regulacja była już na końcu i nie było więcej gwintu, który jest na końcu linki. Ale wtedy można zastosować patent typu "jaklaś tulejka na gwintowany pręcik" i po sprawie. Tylko że to rzeźba. Tę sprawę powiniem załatwić samoregulator. Możliwe że nie działał i trzeba było naciągać linką. Tyle że w pewnym momencie już więcej się nie da i pomimo naciągnięcia linki i tak nie hamuje. Możliwą przyczyną mogło być też nadmierne zużyciwe bębna...
Popatrz jeszcze na to, powinno coś rozjaśnić....
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... a+szcz%EAk" onclick="window.open(this.href);return false;

na luzie zdjąłem całe obudowanie i co zobaczyłem ;] luz na śrubkach nawet nie naciągałem tylko dopchnąłem i podkręciłem (ręczny był zwolniony) i wajcha nie miała luzu na zwolnieniu wszystko grało koła też good, ale kurde najgorsze jest to że jak pociągnąłem ręczny to jedna storna się bardziej odciąga a druga mniej i wychodzi że ta blaszka jest w ukosie a na logiczne myślenie powinna równiutko chodzić przy odciągniecie

rysunki przedstawiają blaszkę i 2 linki>