Forum.VWGolf.pl

Rozumiem - w moim przypadku tylko indywidualna rozmowa z lakiernikiem bo i przypadek indywidualny, w którym biorę świadomie odpowiedzialność za wspólne ustalenia. Podpowiadam zainteresowanym -mój golf to padlina - lakier bezbarwny odchodzi od lakieru zasadniczego - łuszczy się na dachu i drzwiach, wyraźne źródła korozji na progach, przednich drzwiach i lewym błotniku (wersja 3 -drzwiowa), inny odcień na klapie bagażnika i komory sinika - talent poprzedniego lakiernika, porysowane porcelanką nawet szyby w drzwiach bocznych - ogólnie koszmar. Cale auto kwalifikuje się do malowania ale kasy nie ma na to. Zgodzę się z lakiernikiem, że powinno się go pomalować na zielono i wjechać do wysokiej zielonej trawy aby zamaskować gada

Jeśli chodzi o lakierowanie dachu to nic nie było robione w ostatnim czasie. Mam to autko od 3 lat i dopiero tego lata zauważyłem te plamki, szczerze nawet nie wiem kiedy mogło sie to zacząć i od czego..

Jeśli to było wcześniej lakierowane to obstawiał, że był za duży odstęp czasu między aplikacją bazy i bezbarwnego. Czyli błąd lakiernika.

W okresie 9 lat nic nie było lakierowane na 100%, jak to naprawić?

Pomalować

Powiem tak kiedyś kolegą zaparkował przy remontowany domu. I malarz cerplastem z wiaterm malował i wszystko miał na samochodzie. Poletka całego auta wyniosła 150zl

Polerka tutaj raczej nic nie da..

Jedyna opcja to lakierowanie

nie da się wypolerować czegoś czego nie ma...

Qto pisze:nie da się wypolerować czegoś czego nie ma...

Racja