Forum.VWGolf.pl

Umwelt Zony w DE oraz Austrii. Jak masz ponizej EURO4 to do większych miast nie wjedziesz, a teraz coraz częściej i do małych miasteczek. Mocno uciążliwe się to staje dla mnie. Dlatego pewnie następne auto to będzie duża benzyna.
Bywa że puścisz lekkiego bąka z wydechu i ktoś dzwoni na policję.

Mógłbym podnieść normę w moim do 4 ale musiałbym dołożyć DPF, a to przy obecnej mocy jest raczej ciężkie do zrealizowania i coraz mniej opłacalne. Chętnie bym dołożył, ale starzeję się i coraz bardziej doskwierają mi rzeczy, na które kiedys nie zrwacałem uwagi, jak hałas czy twardość zawieszenia. Za bardzo zje....ny z auta czasem wychodzę jak po 10 godzinach na zakładzie siedzę jeszcze kolejne 10 za kółkiem. Czas pomyśleć o czymś większym.

sebekgolf pisze:Za bardzo zje....ny z auta czasem wychodzę jak po 10 godzinach na zakładzie siedzę jeszcze kolejne 10 za kółkiem. Czas pomyśleć o czymś większym.

pomyśl o siłce ogólnym cardio, bieganiu. Nawet 1km w powrót z butelką uzupełniając elektrokity. Nawet po tygodniu poczujesz się lepiej. Wiem co piszę. Przeżyłem Jezusa. Już pukam do 35wiosny... Qrwa ale ten czas leci... ja 3,14erdolę

Popieram na mnie podziałało.

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Patapalka

Witam forumowiczów. Dwa dni temu zakupiłem golfa IV i mam pewien problem z bagnetem. Sam bagnet ma ułamany plastikowy uchwyt, więc bagnet do wymiany, ale podczas wyciągania bagnetu wyciąga się również prowadnica a tak nie powinno być. Mam problem z dobraniem odpowiedniej prowadnicy. Silnik jaki mam to 2.0 benzyna i teraz mam prowadnicę taką: http://i67.tinypic.com/2aaapdu.jpg a według aukcji z allegro powinienem mieć taką: http://allegro.pl/prowadnica-rurka-miar ... 47823.html. Teraz nie wiem czy na Allegro jest źle podane czy mój bagnet jest z innego silnika TDI?

ze swojej prowadnicy odczytaj nr części i zamów ten numer części w ASO

kewinpol, taki element potrzebujesz - 06A 103 663 C.

joseph82 pisze:

sebekgolf pisze:Za bardzo zje....ny z auta czasem wychodzę jak po 10 godzinach na zakładzie siedzę jeszcze kolejne 10 za kółkiem. Czas pomyśleć o czymś większym.

pomyśl o siłce ogólnym cardio, bieganiu. Nawet 1km w powrót z butelką uzupełniając elektrokity. Nawet po tygodniu poczujesz się lepiej. Wiem co piszę. Przeżyłem Jezusa. Już pukam do 35wiosny... Qrwa ale ten czas leci... ja 3,14erdolę

Żeby jeszcze było kiedy i chęci żeby były. Pracuję 7 dni w tygodniu. W marcu miałem 1 dzień dla siebie ( piszę w czasie przeszłym bo dla mnie się już w zasadzie skończył, do połowy kwietnia dalej praca każdego dnia). Do tego w międzyczasie walę trasy. Czasem na lajcie tylko 600km na raz. Czasem trochę gorzej bo i pod 1400 km na strzała.

Ja wiem jak to pomaga. Jak siedzialem w chinach to byłem w stanie wygospodarować tą jedną godzinę dziennie na ćwiczenia. Było o wiele lepiej. Ale niestety obecnie moje życie wygląda tak a nie inaczej.

Np. wczoraj mój dzień wyglądał tak:

5.00 na nogi, do 11 w biurze partnera biznesowego, potem na strzała zrobione prawie 600km. Chwila na kompie żeby powysyłać emaile, policzyć trochę rachunków itd. Później chwila na kompie i rozmowa z kobitą. Położyłem się spać. Znów o 5 na nogi i do roboty. Przed chwilą wróciłem. Zaraz będę robił coś do jedzenia bo zjadlem dziś tylko 1/3 chleba i 4 serki. Póki co zapycham się z głodu owocami bo tak szybciej. Jutro znów o 5 na nogi a do tego noc krótsza o godzinę Najchętniej walnąłbym się do łóżka, ale obudzę się automatycznie o 1 bo sypianie po 3-4 godziny stało się jakiś czas temu normą.

Ogólnie projekt na którym jestem obecnie, jest lajtowy, bo mam na nim czas się choć wyspać. Tylko organizm nie bardzo pozwala bo praca w systemie nocki/dniówki/popołudnia mieszane czasem z dnia na dzień rozpierdzielają momentalnie zegar biologiczny.

Przydałoby się czasem wlać coś za kołnierz na lepsze spanie, ale to idealna droga do alkoholizmu, a ja można powiedzieć abstynent z wyboru. Czasem sobie coś tam walnę. Ogólnie jak u mnie zejdą ze 2-3 flaszki na rok to wszystko. Nie ma czasu, nie ma chęci, za dużo jeżdżę żeby stracić w głupi sposób prawko.

@sebekgolf, mam radę. zastanów się czy pogoń za kasą jest tego warta. tracisz zdrowie, nie widzisz się z kobietą..
Szczerze współczuję i podziwiam za wytrwałość.
Sam pracowałem jako kurier. nawet 20h dziennie. ale weekendy wolne.
700km, 20h pracy. żarcie kebsów bo tak szybciej. Fakt, bywało ponad 4 000 na rękę.
Wytrzymałem 4 miesiące. ale relacje z narzeczoną, rodziną, szkoła.. tego nie będę opisywał. Zdrowie.. mam 21 lat, a zaczynam siwieć.
Więc wiem co to znaczy ciężka praca, podziwiam tych co potrafią długo tak wytrzymać.

Dla mnie ważniejsza stała się rodzina. Wróciłem do studiów, pracuję jako informatyk w policji. 1700 na rękę. nie ma szału, fakt. Ale spokojnie śpię, mam czas cieszyć się młodością, miłością.

Witam jeżeli założę przepływke z audi s3 do golfa 4 1.8t to wytrzyma ona więcej? Czy to bez różnicy

Taką drogę obrałem. Zdrowie siada i to zauważalnie. Planuję tak pociągnąć jeszcze 1,5-2 lata. Potem pewnie się już dzieciak pojawi.

Psychikę mam dość mocną, choć bywały chwile załamania. Zachciało mi się własnej firmy jakiś czas temu. Ja jak podejmuję decyzje, to odwrotu nie ma. Za dużo kasy już w to wtopiłem, za dużo zdrowia mnie to kosztowało do tej pory, żeby teraz się poddawać kiedy w końcu zaczyna się coś pozytywnie dziać i w końcu pojawia się nadzieja, że coś z tego będzie ( bo przez ostatni rok efektów nie było żadnych, jedynie kupa utopionej kasy i powoli strach że trzeba będzie się zadłużyć w banku). Byle zdrowie dopisało i kobieta psychicznie jeszcze trochę wytrzymała. No i byle mi się rząd nie wpierdzielał z kolejnymi pomysłami jak zedrzeć więcej kasy z przedsiębiorcy. Więcej mi nie trzeba. Od nikogo nic nie chcę, pomocy od państwa i osób prywatnych nie oczekuję. Do wszystkiego dochodzę sam swoją pracą. Nie kradnę nic nikomu, podatki płacę. Byle mi tylko nikt życia nie utrudniał a rade sobie dam sam.

@dany_47
Odczytać numer z prowadnicy to nie problem, ale nie wiem czy ktoś nie dał innej prowadnicy niż miała być.
Na allegro prowadnice do mojego silnika wyglądają zupełnie inaczej niż tą, którą posiadam.
@Craash
Czyli moja prowadnica, którą mam jest nieodpowiednia.

W moim aucie fabrycznie nie było centralnego zamka (ktoś dołożył), potrzebuje wymienić sterownik. Gdzie go szukać? Nad pedałami go chyba nie ma, jeszcze raz jutro spojrzę dokładnie. W drzwiach raczej by nie siedział, nie? W bagażniku po lewej stronie, za tapicerką też nie ma, a po prawej nie wiedziałem jak szybko ściągnąć tę tapicerkę.

Dratwa, może być wszędzie...zazwyczaj jest w okolicy bezpieczników. Do drzwi na pewno idą dokładane kable...po nich dojdziesz do centralki.

kewinpol pisze: Czyli moja prowadnica, którą mam jest nieodpowiednia.

Dokładnie. Ta z allegro będzie pasowała, jednak jest nieoryginalna.
Oryginał w ASO kosztuje 25zł.