Forum.VWGolf.pl

Tez kilka razy robiłem podejście pod B5FL ale tak mnie jakoś odrażają środkiem te samochody...
No już taki paździerz w środku, ten pulpit, zegary... gorzej jest już tylko w Golfie Mk5 i całej rodzinie bazującej.
Dopiero Mk6 i Mk7 mają fajne konsole, zegary itp, czy tak jak mój nowy Caddy`lak - aż miło popatrzeć (na zegary) bo reszta tani plastik ale do Passata B5 się złamać nie mogę. B6 podobnie - nie wiem kto im to projektował.

Piasek pisze:Tez kilka razy robiłem podejście pod B5FL ale tak mnie jakoś odrażają środkiem te samochody...

Wizualnie faktycznie szału nie robią - czarny plastik, zero polotu. Ale ma też swoje zalety - deska dobrze spasowana, nic nie trzeszczy, skrzypi, a materiał dobrej jakości i przyjemny w dotyku.

Piasek pisze:do Passata B5 się złamać nie mogę. B6 podobnie - nie wiem kto im to projektował.

Pewnie jakiś zachowawczy Niemiec
Ja tam styl VW lubię - owszem, podobnie jak Tobie Golf mk5 mi nie podchodzi, ale cała reszta już tak. Począwszy od Passata b2

Z tych lat zdecydowanie bardziej wolałbym A4 B6 niż Passata B5 FL czy B6

Piasek pisze:Z tych lat zdecydowanie bardziej wolałbym A4 B6 niż Passata B5 FL czy B6

No tak, wykonanie na pewno lepsze, ale też cena wyższa, a auto mniejsze. Dla mnie A4, to zdecydowanie przepłacony samochód, jak zresztą każde Audi, może poza 80-tką i A6 C4. Miałem swego czasu A6 C5 i kosztowało 2x więcej niż 2 lata starszy Passat, którego kupiłem. Czy wart był tych pieniędzy? Dla mnie zdecydowanie nie, choć na pewno auto prezentowało się nieźle, komfort jazdy też był niezły, ale nie było to aż tyle warte

Zawsze pozostaje szukać.
Nie tak dawno znalazłem piękne A4 B5FL w kombiaku z 1.9TDI 115KM Qattro i tylko 204 tyś km ori przebiegu. Od razu telefon w rękę, raz nikt nie odebrał, za 2 min już było zajęte za kolejnych 5 już sprzedany.

Piasek pisze:Nie tak dawno znalazłem piękne A4 B5FL w kombiaku z 1.9TDI 115KM Qattro i tylko 204 tyś km ori przebiegu. Od razu telefon w rękę, raz nikt nie odebrał, za 2 min już było zajęte za kolejnych 5 już sprzedany.

Jak jest dobre auto, do szybko się sprzeda. Kiedyś, jak szukałem Skody Fabii dla siebie miałem podobną sytuacją. Ogłoszenie ukazało się kilka minut przed moim telefonem, dzwonię od razu i sprzedane
Ale sam też kilka razy miałem takie szczęście. Pierwszy raz jak kupowałem mieszkanie, a był to czas tuż przed boomem cenowym, w 2006 roku. Ogłoszenie ukazało się o 17:15, a o 20-tej mieszkanie było już moje. Kupiłem chyba ostatnie tanie mieszkanie w Bielsku-Białej Po roku było już warte 100% więcej.
A drugi taki mój zakup, to mk2 Fire and Ice - gość wystawił takiego z silnikiem SB pod maską, dzwonię zaraz po ukazaniu się ogłoszenia i mówi, że ma już poumawiane osoby na 15-tą i później. To ja w auto, 150km, i o 13 byłem na miejscu. Szybko oglądnąłem i wziąłem, bo cena była jak za rower
Passata w zasadzie też kupiłem kilka godzin po ukazaniu się ogłoszenia. No ale to nie był już aż taki zakup first minute
Co do Volvo, to cały czas mam wątpliwości, czy go sprzedawać. Auto jest super, oczywiście wymaga pewnych inwestycji, żeby było idealne, ale myślę, że 1,5 tysiaka załatwiłoby sprawę (malowanie zderzaka przedniego, wymiana łączników stabilizatora, tulei wahacza, napełnienie klimy, uporanie się z grzanymi fotelami i anteną, która nie chce się chować).
Głupie przepisy mamy - jakby nie trzeba było płacić OC za nieużytkowane pojazdy, to bym się nawet nie zastanawiał, ale płacić co roku 500 zł, to trochę się nie kalkuluję

No to jest problem większości - opcja czasowego wyrejestrowania jest ale przepisów regulujących sprawy ubezpieczeń w tym czasie nie ma.

Dzisiaj zrobiłem krótki filmik, jak przyspiesza Volvo:
[youtube][/youtube]
0-100 km/h 11 sek. Jakieś 1.3 sek. gorzej od danych fabrycznych, jednak zważywszy na wiek (21 lat), przebieg 320 tys. km i instalację LPG, jestem bardziej niż zadowolony Tym bardziej szkoda mi się będzie z nim rozstać.
Ale cóż, co za dużo to niezdrowo. Dlatego w najbliższym czasie Volvo dostanie śliczne alusy, zostanie wypolerowany lakier, wyczyszczone wnętrze i zostanie wystawione do sprzedaży...

W porównaniu z moim Mercem u mnie przy kick-down ciągnie do ok 5,9 tyś obr i zmienia bieg - ok 6,1 tyś obr zaczyna się czerwone pole. U ciebie aż do 6500 kręci

Piasek pisze: U ciebie aż do 6500 kręci

Tak, bo czerwone zaczyna się właśnie przy 6500

<br>Dlatego w najbliższym czasie Volvo dostanie śliczne alusy, zostanie wypolerowany lakier, wyczyszczone wnętrze i zostanie wystawione do sprzedaży... <br/> Jak szykujesz sie na sprzedaż to ma to sens inwestowac w niego ? Chodzi mi o felgi, bo lakier bedziesz sam polerowal rozumiem?

kostek007 pisze:Jak szykujesz sie na sprzedaż to ma to sens inwestowac w niego ? Chodzi mi o felgi, bo lakier bedziesz sam polerowal rozumiem?

Alusy mam, kupiłem je jeszcze wcześniej, zanim pojawił się pomysł Passata. Więc tylko zostaje zamontować na nie opony, wyważyć i zamontować na aucie.
Polerkę oczywiście sam mam zamiar zrobić, tak jak i całą resztę (no oprócz klimy, ale tu zobaczymy, czy jest wogóle szczelna, a jeśli tak, czy nabicie jej rozwiąże problem - jeśli nie raczej odpuszczę temat, chyba że byłby niezbyt kosztowny).

herbu pisze:(no oprócz klimy, ale tu zobaczymy, czy jest wogóle szczelna, a jeśli tak, czy nabicie jej rozwiąże problem - jeśli nie raczej odpuszczę temat, chyba że byłby niezbyt kosztowny).

I wtedy padnie tekst - klima do nabicia hehe

Po polerce wrzuć fotki - powzdychamy