Forum.VWGolf.pl

zwirus pisze:w dieslach to zabójstwo jak ktoś jeździ i max te 2500obr kręci bo się boi i mówi że diesel, i się go wysoko nie kręci

Ale w dieslu bez turbo to raczej chyba nie zaszkodzi, ale swoim wolnossakiem też po zaworach czasami dam

zwirus pisze:przez taką jazdę wydajemy wyrok na turbinę

Szczególnie na VNT

zwirus pisze:od czasu do czasu trzeba go wkręcić w obroty na wyższych biegach żeby tą sadzę przedmuchało z turbiny

Nie koniecznie, samo przeciągnięcie po biegach nic nie da I nie chodzi o przedmuchanie tylko przepalenie sadzy, więc najlepiej na autostradę i buuta na wyższych obrotach przez pare minut. Albo jak nie autostradę to na zwykłej drodze przez parę km jechać np na 3 biegu lekko ponad 3 tyś obrotów żeby turbo się rozgrzało i przepaliło sadze Przynajmniej tyle z forum się dowiedziałem, brat tak robi i jest poprawa, bo VNT mu się przycinało dość mocno.

KamilP pisze: Nie koniecznie, samo przeciągnięcie po biegach nic nie da I nie chodzi o przedmuchanie tylko przepalenie sadzy, więc najlepiej na autostradę i buuta na wyższych obrotach przez pare minut. Albo jak nie autostradę to na zwykłej drodze przez parę km jechać np na 3 biegu lekko ponad 3 tyś obrotów żeby turbo się rozgrzało i przepaliło sadze Przynajmniej tyle z forum się dowiedziałem, brat tak robi i jest poprawa, bo VNT mu się przycinało dość mocno.

no mniej więcej o to mi chodziło u mnie był podobny przypadek w passacie, ojciec jak jeździł to spokojnie nigdy nie przycisnął i już się coś zaczynało dziać turbina się zaczęła wyłączać, ale jak się ja już przesiałem po zdaniu prawka tak problem zniknął

Haha przedmuchałeś Najlepsze są akcje, jak katowane auta okazują się mniej awaryjne od tych "lizanych" i bardzo zadbanych

Czasami trzeba dmuchnąć w rurę by tą nieszczęsną sadzę z turbinki z tyłu wypluło )

Bolllo pisze:Czasami trzeba dmuchnąć w rurę by tą nieszczęsną sadzę z turbinki z tyłu wypluło

Moim zdaniem każdemu silnikowi to by sie przydało.. Kiedyś siostry forda przeciągnąłem po obrotach (silniczek 1.6 b+g, ale wiadomo jak dziewczyny jeżdżą.. ) i potem jakoś od razu auto wigoru nabrało. Tak jak gość maluchem po Białej jeździł tylko na 1 i 2 biegu, obroty prawie max, silnik olejem zarzygany ale te 120 szedł

Bolllo pisze:jak katowane auta okazują się mniej awaryjne od tych "lizanych" i bardzo zadbanych

Czy ja wiem czy to katowanie.. To na dobre silnikowi raczej nie wyjdzie kiedy ciągle widzi te 4 tyś obrotów, ale czasami trzeba Ale dobra pewnie czepiam się słówek

Co do malucha.. jestem posiadaczem 3ciego Takiego rajdowo-polowego ;P Nie oszczędzam- do odcięcia na 2gim biegu (lekkie koło zamachowe, przerobiony gaźnik, dolot i wydech bez tłumików) i powiem Ci że 2 lata nie mogę go zakatować a męczę go niesamowicie, kółeczka itp. i brak usterek.. 120 po polach leciałem Tyle, że brak drzwi, środka, szyb- tylko siedzenie i pasy ;p

Kilka razy trafiłem sytuację, że auto po "przedmuchaniu" zaczynało "odżywać"

KamilP pisze:jeździł tylko na 1 i 2 biegu

KamilP pisze:ale te 120 szedł

cos długa skrzynie miał...

Krótkie lecą 120 a te długie 140 ;p Fakt, można zrozumieć przez jego wypowiedź że szedł 120 na 2gim biegu, ale każdy wie o co chodzi ;P

KamilP pisze: Moim zdaniem każdemu silnikowi to by sie przydało..

i takie samo jest moje zdanie, jeździłem corsą "zamuloną" to jadąc na 2 i wciśnieciu gazu do połowy autem zaraz zaczynało szarpać, na wyższych obrotach nic się nie działo i nawet się to zbierało ale prędkość max 130km/h a silnik 1.4

guti pisze:

KamilP pisze:jeździł tylko na 1 i 2 biegu

KamilP pisze:ale te 120 szedł

cos długa skrzynie miał...

A Ty jak zwykle musisz się czepiać no Przecież wiadomo że nie na 2 biegu tylko jak poza miasto wyjechał, wtedy już ze wszystkich 4 biegów do przodu korzystał Ehh nie dopiszesz jednego słowa i już sie czepiać będa

Witam,
Przejrzałem cały temat ale widzę zdania są podzielone. Mam golfa 4, 1.9 tdi 4 motion, 90KM. Zawsze jak jeżdżę z ojcem to on nalega żebym zmieniał bieg na wyższy przy około 2 tyś obrotów, żebym nie męczył silnika. Co o tym sądzicie? Jeździć tak, czy może zmieniać bieg na wyższy dopiero przy około 3 tyś obrotów?

Duber pisze:ta eko jazda to jeden wielki stek bzdur,zaoszczedzisz na benzynie a wydasz na co inne przez taka jazde

Już nie uogólniajmy, co się stanie złego w silniku bezynowmy od eko jazdy - nic ... co się stanie w dieslu - nic, co się stanie w turbodieslu - nic
Taka jest prawda, bo problemy z turbo, to nie wina delikatnej jazdy, tylko infrastruktury drogowej w PL, jakości paliwa i przede wszystkim to że samochód minął się z przeznaczeniem- tdi to ekonomia jak ktoś dużo jeździ, a nie tłucze się na zimnym silniku 7-10km i dziwi się, że ma spalanie średnie nie wiele mniejsze od bezynika małego, albo i nawet większe.

Duber pisze:a czy tu mowa czy prywatnym czy słuzbowym autem

A kto w służbowym dba o to czy auto spali 6 czy 8 l/100km ...

Można jeździć ekonomicznie i wcale nie musi się to wiązać z jakimikolwiek usterkami samochodu, gdyby było inaczej to serwisy,warsztaty pękały by w szwach od zepsutych aut, a jakoś tak nie jest

differus pisze:Mam golfa 4, 1.9 tdi 4 motion, 90KM.

To zależy czy AGR czy ALH , pierwszego możesz bezkarnie mulić do woli, nic mu nie będzie.

differus pisze:Zawsze jak jeżdżę z ojcem to on nalega żebym zmieniał bieg na wyższy przy około 2 tyś obrotów, żebym nie męczył silnika. Co o tym sądzicie? Jeździć tak, czy może zmieniać bieg na wyższy dopiero przy około 3 tyś obrotów?

Nie widzę problemu zmieniać bieg przy 2000obr/min auto będzie jeździć ekonomicznie, przy 3000 dynamicznie, ani jedno ani drugie nie jest szkodliwe dla silnika, pod warunkiem, że nie kręcisz go do 3000 kiedy jest zimny. Ja często zmieniam bieg przy ~2000/2200obr/min bo warunki drogowe to wymuszają i nie mam problemu z moim dieslem od prawie 4lat i ~130kkm

differus, moim zdaniem jeździć tak jak jeździsz sam, no może do 3 tysi to nie ma potrzeby ale tak 2500, 2700.. Na zimnym jakieś 2200. To moim zdaniem by dobrze było. Ale przy 2 tyś to chyba trochę za mało, dopiero w tym momencie moment rośnie a Ty go cach na następny bieg.. I właśnie wtedy silnik bardziej się męczy, w niskim zakresie obrotów. Ale to tylko moje zdanie

Dzięki za odpowiedzi, jako uzupełnienie dodam że mam silnik AGR

cos z tymi optymalnymi obrotami jest... Correm kiedys staralem sie wracac ze szkoly eko czyli tempomacik 80-90 i heja i wychodzil mi ponad 12literkow, a pozniej sprawdzilem tak przy predkosci 110-120 i wychodzil mi 10litrow