Witam!
"Odgrzewam kotleta" z tej racji, że będę przekładał silnik TD do auta po zwykłym dieslu i muszę poskładać jakiś wydech, a ten od TD już do niczego raczej się nie nadaje. Jest więc okazja aby coś zmodować
Tematów o wydechu TD jest na forum kilka, ale jakichś konkretów nie ma, typu: ile konkretnie to daje, czy jest dużo głośniej itd. Chciałbym się podzielić moimi doświadczeniami - kiedyś jeździłem (nie za długo, zaraz to połatałem) z urwaną rurą przed katalizatorem. Przy przyspieszaniu ryk był spory i turbina gwizdała że ludzie na chodniku się oglądali
![Metal :metal:](./images/smilies/icon_super.gif)
Ale na wolnych obrotach prawie wg nie było głośniej, tylko doszedł taki cichy pomruk. Na wysokich obrotach także nie było źle gdy auto było już rozpędzone i gaz był proporcjonalnie wciśnięty do aktualnej prędkości, buczało natomiast przy hamowaniu silnikiem, a przy przyspieszaniu dodatkowo gwizdało. Gwizd jest znośny, ale to buczenie denerwuje
![grrr :grrr:](./images/smilies/grrr.gif)
, szczególnie przy podjeździe pod spore wzniesienie, gdy gaz jest ciągle wciśnięty. No ale mój wydech kończył się zaraz za silnikiem, i w sumie to miał jakieś 30 - 40cm długości licząc od turbo, więc gdy będzie dłuższy to powinno być sporo lepiej.
W czasie jazdy z tym urwanym wydechem nie odczułem jakiejś specjalnej różnicy w osiągach, jedynie z wolnych obrotów turbina szybciej się rozpędzała i lepiej się ruszało, ale "wyżej" różnicy nie zauważyłem.
Wnioskuję więc, że sam przelot jest tylko półśrodkiem, i aby osiągnąć rezultaty w wyższych partiach obrotów należy jeszcze zwiększyć średnicę wydechu.
Z forum dowiedziałem się, że same rury to nie wszystko i trzeba wymienić także down-pipe. Domyślam się, że chodzi o tą żeliwną część, do której mocuje się rurę tymi blachami w kształcie "C"?
euglen, czy Twoje rozwiązanie się sprawdzało ( w opisie widzę, że chyba zmieniłeś auto?), jak jest z trwałością takich łączników? Kupowałeś na Allegro? Może jeszcze ktoś stosował taki "patent"?