Strona 4 z 7

: wt sty 25, 2005 19:27
autor: dr Richie
zwiększoną żywotność turbiny można uzyskać przez założenie turbiny chłodzonej wodą, chłodnicy oleju (fabrycznie olejowa) a ja osobiście pokombinowałbym do tego jeszcze z zewnętrzną POWIETRZNĄ... Wtedy bym był spokojny, że zrobiłem wszystko co się dało.
Co do tego chłodzenia turbiny płaszczem wodnym w niej samej, to nie wiem jaką to ma skuteczność, bo miałem to w rękach i wrażenia nie robiło, no ale lepszy rydz jak Rydzyk, czy jakoś tam ;P
Pozdro!

: wt sty 25, 2005 19:30
autor: dr Richie
aaaaaaaaaa ważna rzecz, mimo, że turbina powoduje wymuszone zassanie i wtłaczanie powietrza do niej samej i do silnika, to warto by było róznież zadbać i w tym przypadku o drożność dolotów jak i odseparowanie od komory silnika (wzgl temp zaciąganego powietrza)

: wt sty 25, 2005 21:48
autor: Krzylu
tak sie zastanawiam nad dolotem i ciekawi mnie czy zastepujac weze od filtra powietrza rura aluminiowa o jakies tam srednicy(jeszcze nie myslalem nad tym na serio wiec mam domysły)prosto do turbiny dalo by lepszy efekt zasysania powietrza jak wiadomo i gladsze powierzchnie tym mniej oporow powietrza i lepszy efekt

: wt sty 25, 2005 22:43
autor: dukem
mysle ze w przypadku powietrza- gladkie czy nie to nie ma wiekszego znaczenia...a prawda jest taka ze co bys nie wstawil za filtrem to i tak nie zassie tym wiecej powietrza niz moze przepuscic przez siebie filtr i doloty do niego...

: wt sty 25, 2005 23:27
autor: Krzylu
to ja doskonale wiem ze filter hamuje w jakims stopniu przeplyw powietrza tylko dlaczego w autach wymienia sie dolot na aluminiowe rury doprowadzajace powitrze do turbiny/kolektora ssacego
wlasnie dlatego zeby uzyskac lepsze napelnianie powietrzem cylindra

: wt sty 25, 2005 23:38
autor: dukem
Hmm...a moze zeby nie bylo tak jak pewnego razu po ingerencji magików zaobserwował w swoim samochodzie moj braciszek- rury zasysały sie do srodka...bo silnik chcial wziac wiecej powietrza niz podawal filtr...i w rurach powstawalo podcisnienie tak duze ze gumowe rurki sie sciskały...
Napwno nie ma to nic wspólnego z karbowaniem...ewentualnie moze w jakis sposob oddzialywac termicznie- w koncu metal lepiej wymienia ciepło...

: śr sty 26, 2005 12:42
autor: dr Richie
dynamika gazów i inne takie pierdy nie ulegają zmianie, dlatego czy silnik wolnossący, czy nie to na wszelakich dolotach (w głowicy również) dobrze by było pozbyć się wszelakich nierówności.
Moja recepta jest taka: wywalić wszelakie harmonijkowe węże, wstawić rury alu lub z nierdzewki połaczone krótkimi wężami (nierdzew się ciężko obrabia i jest O WIELE cięższa od alu-trzeba robić czasem dodatkowe podpory), filtr-stożek wsadzony za jakąś grodź termiczną z dobrym dolotem świeżego powietrza (żeby nie łapał ciepłego powietrza z komory silnika) poza tym warto by wymyśleć jakąś obudowę do niego (tłumik szmerów ssania) o ile nie chcecie słuchać wycia spod maski. Osobiście wychodzę z założenia, że fura ma być jak najcichsza i przy tym jak najszybsza, bo na starość nie chcę być częstym gościem u laryngologa. Poza tym wycieczka nad morze/w góry po takich doznaniach jak hałas ssania i wydechu może wyglądać tak, że pierszy dzień pobytu spędzę na dochodzeniu do siebie.
Może ględzę jakbym miał 50 lat na karku, ale lubię modyfikować z sensem, a nie tylko po żeby mieć najgłośniejszą furę we wsi/na osiedlu etc.

: śr sty 26, 2005 13:57
autor: dukem
Co racja to racja...że powinno być cicho...a co do dynamiki gazow to przy takich ciśnieniach jakie tam panuja (czyli nie za wysokich) to mysle że karby na rurze nie maja wplywu...moga miec z kolei wplyw na odglos wydawany przez powietrze w tej rurze...

: śr sty 26, 2005 17:24
autor: Krzylu
jak cisnienie moze byc male w silniku diesla skoro jest tam sprezanie 23.0 to musi miec duze cisnienie
a dolot nawet po modyfikacja w dieslu nie bedzie taki glosny jak w benzynie

: śr sty 26, 2005 19:23
autor: dukem
Właśnie małe bo za spreżarką jest duże ciśnienie, a przed spreżarka podciśnienie czyli cisnienie nizsze niz na zewnatrz...i im mniejsze cisnienie to znaczy ze sprezarka lepiej ciagnie...
Ja sensu tej wymiany rur szukalbym jednak wlasnie w przeciwdzialaniu zmniejszania sie przekroju rur dolotu w wyniku duzego podcisnienia...

: śr sty 26, 2005 22:28
autor: Krzylu
ale wiesz ze im wieksze podcisnienie tym mozna latwiej cos uszkodzic
chodzi mi o to ze w fabryce obliczono to w taki sposob aby spelnialo to swoja role zmniejszanie/zwiekszanie czegos w podzespolach moze powodowac ze cos siadzie bo przekracza dozwolone parametry
i ja raczej bym obstawial aby wstawic taka rure ktora bedzie miala taka sama srednice co oryginalny waz
mi sie wydaje ze zmniejszajac srednice aby bylo wieksze podcisnienie nie bedzie w pelni wykorzystane bo turosprezarka nie bedzie wstanie wykorzystac tego podcinienia w 100%
zreszta jak masz cisnienie turbiny rzedu 0.4bara to nie ma co sie spodziewac rezultatow
takie cisnienie maja silniki 1V
zreszta spaliny napedzaja wirnik turbiny a ten jest odpowiedzialny za zasysanie powietrza to spaliny nadaja ten efekt a rury alu moga dodac tylko tyle ze te powietrze bedzie zasysane w sposob rownomierny a nie rozproszony poniewaz powierzchnie alu sa gladkie a wezy nie
jaki bedzie efekt tego niewiem to sa moje tylko domysly

: śr sty 26, 2005 22:41
autor: dukem
Ja tez wlasnie nie wiem jaki bedzie efekt...i cala ta dyskusja jest tylko przypuszczaniem bo ktos zadal pytanie po co to sie robi...ja nie robilem i nie rozmawialem z nikim kto to robil wiec pewnosci nie mam i probuje samemu cos wykombionowac...
poza tym zmiana przekroju bylaby jednak klopotliwa wiec sadze ze robiac cos takiego wypadaloby zalozyc ten sam co orginalne weze (nie tylko z tego powodu ze w fabryce tak policzyli)...
rozmawiamy hipotetycznie i widomo ze wstawianie czegos takiego do 1V nic nie zmieni...
a moim najswiezszym domyslem jest potwierdzenie tego ze moze to faktycznie wprowadzac troche rownomiernosci ale spowodowanej tez ciaglym utrzymaniem stalego przekroju dolotow bo nie mysle zeby jakis inzynier wyliczyl wszystko az do tego stopnia ze wzial pod uwage ze przy dobrym zassaniu weze beda sie giely...
a tak wogole do dalszej dyskusji warto by bylo przemyslec tez fakt czy to przypadkiem nie jest modyfikacja wprowadzana w przypadku np zmiany turbiny na wieksza (wtedy orginalne doloty daja poprostu za malo powietrza)
nalezaloby przemyslec tez fakt przy jakim cisnieniu zmiana na weza gladkiego bedzie wprowadzala zmiany bo jak turbinka ssa sobie tak powoli jak w 1V to i zawirowania w dolocie na karbach rury nie sa pewnie za duze...

: czw sty 27, 2005 00:28
autor: dr Richie
zasada jest jedna: stałe przekroje dolotów (żeby nie było komór rozprężających) i im większe doloty tym lepiej, bo turbina nie musi się tyle napocić, żeby przeciągnąć przez siebie powietrze, a co za tym idzie jak na wejściu będzie większe ciśnienie (mniejsze podciśnienie), to sprężając w tym samym stosunku uzyska się większe ciśnienie na wyjściu i powinna szybciej się wkręcać. Oczywiście WestGate i tak spuści, o ile go nie podkręcimy...
Wirnik turbiny musi mieć zminimalizowane opory toczenia się i to wszystko :bigok:

: czw sty 27, 2005 01:30
autor: dukem
Czyli doszliśmy do porozumienia...ze rury mozna zmieniac zeby zwiekszyc przekroj i poprawic "dokrwienie" turbiny...z tym ze niezaleznie od srednicy dolotu wiecej powietrza niz przez filtr i tak nie pojdzie wiec zmieniajac doloty wypadaloby odrazu inny filtr zalozyc zeby dopasowac jedno do drugiego...a bez tego zakladanie innych rur mija sie z celem.