Polski FaQ Car Audio by Nazar
: pn lip 18, 2005 21:06
Za pozwoleniem Bartosza Nazara zamieszczam link do jego publikacji, która naprawdę dobrze wyjaśnia reguły dotyczące samego montażu jak i doboru komponentów audio do samochodu.
Kawał dobrej, profesjonalnej roboty i naprawdę warto przeczytać. Polecam dla wszystkich.
-->Polski FaQ Car Audio by Nazar<--
Do otworzenia pliku trzeba mieć Acrobat Readera 7.0 lub wyższego
Zachęcam do komentowania książeczki!
A oto przykład jak wygłuszenie robią profesjonalne firmy zajmujące się Car-Audio
Wypowiedź firmy Essa:
My to robimy tak: na cały płat tapicerki nakładamy 3-5 milimetrową warstwę lekkiej po wyschnięciu i nietoksycznej (na wodzie) masy tłumiąco-usztywniającej PERFECT SILENCE, wszystkie kołki, klipsy i niektóre cięgna zamków osadzamy na nigdy nie zasychającym i ciągliwym, gumiastym kicie, a brzegi tapicerki stykające się z blachą wyklejamy miekkim wąskim paskiem mechowatej tkaniny (szczególnie dokładnie w Oplach Astra II i Vectra B bo tam strasznie skrzypi). Otwory w drzwiach najpierw zaklejamy zwykłą matą bitumiczną z dwóch stron blachy, tak aby w otworze obie maty się ze soba skleiły i przez to były sztywniejszą konstrukcją. Gdy te otwory są zbyt duże to wstawiamy aluminiowe płaskowniki aby mata się nie zapadała. Tak uszczelnione blachy drzwi pokrywamy w całości miekką kauczukowo-gumową matą z folią alu lub Dynamat Xtreme (zależy jak ktoś płaci). Na tą matę idzie jeszcze warstwa masy Perfect Silence aby powstała sztywna i twarda skorupa uniemożliwiajaca pod wpływem ciśnienia ruchy maty zaklejającej otwory. Na całą powierzchnię pomiędzy tapicerką a wytłumioną już blachą drzwi wklejamy (klej w sprayu DLS) cienką warstwę watoliny aby nie dotykały się i wzajemnie o siebie nie stukały obie powierzchnie wytłumione twardą po wyschnięciu masą. Dodatkowo wewnątrz całych drzwi jest dawana miekka mata gumowo-kauczukowa z folią alu a za samym głośnikiem coś pochłaniającego i rozpraszającego falę dźwiękową (np. Dynamat Dynaxorb lub kawałek Dynamat Tac Mat).
Nie używamy środków tłumiących w sprayu, zwykłych samochodowych past "niby tłumiących" ani żadnych gąbek, poza kilkucentymetrowymi kawałkami samoprzylepnej gąbki perforowanej podklejanej pod długie i drżące cięgna zamków, wiązek i linek. Wszystkie wiązki elektryczne i wtyczki w drzwiach są owijane tkaninową mechowatą taśmą. Po złożeniu wszystkiego włączamy sprzęt i robimy test w paśmie czestotliwości od 40 do 800Hz. Jeżeli coś pierdnie i zabuczy to znowu rozbieramy drzwi i likwidujemy źródło rezonansu. I tak aż do całkowitej ciszy przy dosyć dużym poziomie sygnału. Często robimy przerwy na ochłodzenie głośników, które czasem mogą tego nie przeżyć. I tak sobie czas leci, a czas to pieniądz, więc jesteśmy zadowoleni.
Po takiej operacji drzwi zamykają się jak w Klasie S, nic nie skrzypi, nie chrupie i nie śmierdzi (oprócz głośnków, he, he), ale trochę to kosztuje. Jak ktoś to wszystko dokładnie zrobi samemu to pewnie nastepnym razem wolałby zapłacić komuś innemu za taką robotę i już więcej nie będzie mówił że jest drogo.
To jest opcja FULL za min. 1000zł od pary drzwi, a potem jest kilka tańszych i odpowiednio uboższych wersji (850zł, 750zł i 300zł).
Podałem przykładowe nazwy kilku podstawowych środków. Innych rzeczy i czynności już nie podaję i nie opisuję różnych myków bo "diabeł tkwi w szczegółach" a na zasiłek jeszcze nie myślę iść.
Mam nadzieję że temat tłumienia drzwi został wreszcie wyczerpany i moja męka nie pójdzie na marne. Pozostaje jeszcze podłoga, dach, bagażnik, deska rozdzielcza i maska silnika. Sposoby są podobne, aczkolwiek niektóre środki i materiały nieco inne.
Kawał dobrej, profesjonalnej roboty i naprawdę warto przeczytać. Polecam dla wszystkich.
-->Polski FaQ Car Audio by Nazar<--
Do otworzenia pliku trzeba mieć Acrobat Readera 7.0 lub wyższego
Zachęcam do komentowania książeczki!
A oto przykład jak wygłuszenie robią profesjonalne firmy zajmujące się Car-Audio
Wypowiedź firmy Essa:
My to robimy tak: na cały płat tapicerki nakładamy 3-5 milimetrową warstwę lekkiej po wyschnięciu i nietoksycznej (na wodzie) masy tłumiąco-usztywniającej PERFECT SILENCE, wszystkie kołki, klipsy i niektóre cięgna zamków osadzamy na nigdy nie zasychającym i ciągliwym, gumiastym kicie, a brzegi tapicerki stykające się z blachą wyklejamy miekkim wąskim paskiem mechowatej tkaniny (szczególnie dokładnie w Oplach Astra II i Vectra B bo tam strasznie skrzypi). Otwory w drzwiach najpierw zaklejamy zwykłą matą bitumiczną z dwóch stron blachy, tak aby w otworze obie maty się ze soba skleiły i przez to były sztywniejszą konstrukcją. Gdy te otwory są zbyt duże to wstawiamy aluminiowe płaskowniki aby mata się nie zapadała. Tak uszczelnione blachy drzwi pokrywamy w całości miekką kauczukowo-gumową matą z folią alu lub Dynamat Xtreme (zależy jak ktoś płaci). Na tą matę idzie jeszcze warstwa masy Perfect Silence aby powstała sztywna i twarda skorupa uniemożliwiajaca pod wpływem ciśnienia ruchy maty zaklejającej otwory. Na całą powierzchnię pomiędzy tapicerką a wytłumioną już blachą drzwi wklejamy (klej w sprayu DLS) cienką warstwę watoliny aby nie dotykały się i wzajemnie o siebie nie stukały obie powierzchnie wytłumione twardą po wyschnięciu masą. Dodatkowo wewnątrz całych drzwi jest dawana miekka mata gumowo-kauczukowa z folią alu a za samym głośnikiem coś pochłaniającego i rozpraszającego falę dźwiękową (np. Dynamat Dynaxorb lub kawałek Dynamat Tac Mat).
Nie używamy środków tłumiących w sprayu, zwykłych samochodowych past "niby tłumiących" ani żadnych gąbek, poza kilkucentymetrowymi kawałkami samoprzylepnej gąbki perforowanej podklejanej pod długie i drżące cięgna zamków, wiązek i linek. Wszystkie wiązki elektryczne i wtyczki w drzwiach są owijane tkaninową mechowatą taśmą. Po złożeniu wszystkiego włączamy sprzęt i robimy test w paśmie czestotliwości od 40 do 800Hz. Jeżeli coś pierdnie i zabuczy to znowu rozbieramy drzwi i likwidujemy źródło rezonansu. I tak aż do całkowitej ciszy przy dosyć dużym poziomie sygnału. Często robimy przerwy na ochłodzenie głośników, które czasem mogą tego nie przeżyć. I tak sobie czas leci, a czas to pieniądz, więc jesteśmy zadowoleni.
Po takiej operacji drzwi zamykają się jak w Klasie S, nic nie skrzypi, nie chrupie i nie śmierdzi (oprócz głośnków, he, he), ale trochę to kosztuje. Jak ktoś to wszystko dokładnie zrobi samemu to pewnie nastepnym razem wolałby zapłacić komuś innemu za taką robotę i już więcej nie będzie mówił że jest drogo.
To jest opcja FULL za min. 1000zł od pary drzwi, a potem jest kilka tańszych i odpowiednio uboższych wersji (850zł, 750zł i 300zł).
Podałem przykładowe nazwy kilku podstawowych środków. Innych rzeczy i czynności już nie podaję i nie opisuję różnych myków bo "diabeł tkwi w szczegółach" a na zasiłek jeszcze nie myślę iść.
Mam nadzieję że temat tłumienia drzwi został wreszcie wyczerpany i moja męka nie pójdzie na marne. Pozostaje jeszcze podłoga, dach, bagażnik, deska rozdzielcza i maska silnika. Sposoby są podobne, aczkolwiek niektóre środki i materiały nieco inne.