Strona 1 z 1

Słabo odpala - 1,3 MH

: śr paź 05, 2016 20:15
autor: markuspla
Witam,
To mój pierwszy post na tym forum :-P

Pacjent:
Silnik to 1,3 MH na gaźniku - zagazowany.
Objaw:
Rano przed godz. 6:00 odpalił w miarę prawidłowo (Pb) z wyraźnym przerywaniem (zalewaniem garnków?), coś jak V8 :D.
O 14:00 odpalił natomiast z gazem w podłodze (ratunkowo) (Pb) jakby na 1 cylinder - deszczowo, około 8stC.
A tydzień temu wsadziłem:
*Nowe świece - 3szt. ze starych były mokre...
*Przewody WN (Beru, żeby mieć pewność)
*Kopułka rozdzielacza, bo była nadpalona (Beru, jw.)
*Poprawiłem bimetal od ssania - jest jakaś zmiana

Jednak problem nadal występuje.
W tamtym roku wsadziłem zestaw naprawczy do gaźnika, wymieniłem przewody z podciśnienia, sprawdzony siłownik pull-down...
Pytanie, gdzie jeszcze można zajrzeć? Tylko proszę nie wymieniać mi części po kolei z ETKI :-)

Może głupie pytanie, co to są za przewody co wychodzą z pokrywy zaworów? Na każdy garnek z osobna?

Na ile usterkowa jest cewka? Na ile może krzaczyć podstawa gaźnika, bo u mnie na pewno nie jest ona idealna.
Szczerze to pogoda kulawa - dobra do zamawiania części a nie do sprawdzania na aucie :-)

Edycja:
Dodam że ssanie u mnie zaczyna działać po chwili od odpalenia (minuta, dwie). Czy wpływ może mieć podstawa gaźnika?
I to zalewanie mnie martwi, iskra słaba? Lewe powietrze?

Re: Słabo odpala - 1,3 MH

: czw paź 06, 2016 18:37
autor: markuspla
Jest progress :-)

Z racji że dziś rano przed 6:00 odpalił kulawo i po 14:00 też... aura sprzyjała, podjąłem się autopsji.
Po zdjęciu podstawy filtra, mokro - benzyna. Nawet jak zagrzany to co jakiś czas "prychał" - jak wybuch w puszce.
Regulacja dyszy - z 2 obr do 1,5 - zero efektu, dalej prycha.
Wymiana wężyka podciśnienia "aparat->gaźnik" - nie wiem jak wpłynie to jak będzie zimny.
Regulacja wolnych obrotów - zero efektu, dalej prycha.
Wyprzedzenia zapłonu nie ruszałem...szukałem dalej.

Sprawdzenie iskry, zdjąłem fajke i dałem starą świece - brak - tzn niewidoczna, ale coś tam kopie :-)
Druga stara, to samo...niemożliwe. Trzecia z motocykla...to samo.
Bezpośrednio z cewko - to samo.
Podpiąłem wszystko, odpalam, gada.
Wyciągnąłem.
Na stole - z aku - to samo, raz przeskoczyła jak w zapalniczce :-)

Wyczyściłem styki, wymyłem.
Test na stole, brak iskry.
Test w aucie, brak iskry.
Podłączenie na gotowo wszystkiego - nie gada.
Sprawdzenie na...palcu :D Nie kopie.

Zdechło po myciu.

Może komuś przyda się ten post - tym bardziej że odkąd go kupiłem to lepiej chodził na LPG niż na Pb. Wynikać to może z tego że Pb potrzebuje lepszej iskry a LPG odpala "byle co".
Rok temu na Pb w zimie działy się czary - na zimnym słabo palił by przejść w fazę normalnej pracy a potem po całkowitym rozgrzaniu jakby go zalewało i kompletnie nie dało się jechać, z trudem przekraczał 80km/h.
Myślałem że jest woda w baku - to też sprawdzałem...czyszczenie baku.
Gaźnik robiłem sam, coś tam się poprawiło(po rozgrzaniu przestał świrować), ale była zima i nie było chęci więcej grzebać - tym bardziej że to taki toycar. Latem palił normalnie, i na Pb i na LPG.
Wydaje mi się że cewka była przyczyną od samego początku (oprócz gaźnika - gdzie uszkodzony był przyspieszacz[iglica z membraną]), zamówię, i zobaczy się.

Re: Słabo odpala - 1,3 MH

: ndz paź 16, 2016 21:21
autor: markuspla
Temat doraźnie rozwiązany.
Do ustawienia, czyszczenia gaźnik. Czekam na drugi, którego będę mógł spokojnie zregenerować i podmienić.
Z racji że mam świecę GUNSON, na którym ustawiałem motocykle, zaopatrzę się w adapter i będę działać.
Przyczyną na pewno nie były: cewka, przewody WN, świece.
No chyba że świruje mi czujnik halla, ale to by było raczej widać na lampie stroboskopowej.
Moduł zapłonu, ten tranzystorowy spod szyby, też nie sprawdzałem.