KEFRZYSKI pisze:JAk mozesz prosze napisz jeszcze w tym temacie jestem ciemny
Ok. Generalnie to zapłon sam z siebie raczej się nie przestawia. Ale wykluczyć tego całkowicie nie można - mogła się śruba mocująca aparat poluzować, cos przeskoczyć lub lekko przestawił się palec rozdzielacza. Jednak ze względu na to, że masz błąd 515 i że ustawienie zapłonu w AFT to buła z masełkiem to warto to sprawdzić. Choćby dla pewności, czy Hall w aparacie zapłonowym jest faktycznie do wymiany.
Zapłon w AFT sprawdzisz na Vagu w grupie 007 (w bloku "Silnik"). Interesują Cię dwie pierwsze pozycje w tej grupie. W pierwszej powinna byc wartość 57, 58, 59, 60 lub 1, a w drugiej 5, 6, 7 lub 8. Tak to wygląda w Vagu:
U ciebie oczywiście ze względu na błąd 515 takich wartości nie będzie.
Ustawienie/sprawdzenie zapłonu w AFT ogranicza się w zasadzie do właściwego ustawienia palca rozdzielacza (kątem zapłonu steruje komputer):
- zapłon w stacyjce wyłączony (modelowo, to powinno sie odłączyć AKU zawsze jak coś grzebie się w aucie, zwłaszcza jak kabel WN od cewki "wisi w powietrzu". Ale to takie książkowe zasady)
-
ustawiasz rozrząd na znakach (jak pcham auto na 5-tym biegu)
- ściągasz kopułkę z aparatu zapłonowego (przyda się solidny śrubokręt do podważania metalowych uchwytów) (nie musisz ściągać kabli WN z kopułki) i kontrolujesz pozycje palca rozdzielacza.
Jak rozrząd jest na znakach, to palec ma być skierowany dokładnie na kabel WN w kopułce pierwszego cylindra. Jeśli żaden mechanik Ci kiedyś cudów nie uskuteczniał przy zapłonie to
środek styku palca ma wtedy pokrywać się z takim nacięciem (rowkiem) na obwodzie metalowej obudowy aparatu (zielona linia na zdjęciu).
Tak to ma wyglądać - tylko że to zdjęcie pokazuje jak wyglądał
źle ustawiony zapłon w moim AFT po robocie mechanika:
Wyciągnij palec i sprawdź czy od środka nie jest popękany lub zbyt wyrobiony, co może powodować, że siedzi zbyt luźno na trzpieniu aparatu.
Jeśli ustawienie palca jest OK i siedzi on sztywno w trzpieniu to w zasadzie tyle - zapłon był ustawiony dobrze.
Jeśli ustawienie palca było nieprawidłowe, to:
- lekko luzujesz (nie odkręcasz całkowicie) śrubę (klucz chyba nr 13) mocowania aparatu zapłonowego (zaznaczona w czerwonym kółku na zdjęciu)
i ustawiasz - kręcąc aparatem zapłonowym - pozycje palca jak należy (ja po mechaniku musiałem wyciągnąć cały aparat zapłonowy aby właściwie ustawić palec i pozmieniać kolejność kabli w kopułce - ale to przypadek ekstremalny)
- dokręcasz poluzowaną śrubę i zakładasz kopułkę (Hall oczywiście ma być podłączony)
- odpalasz silnik i sprawdzasz wartości w Vagu w grupie 007
Jeśli wartości w grupie 007 są poza zakresem
mimo że palec jest we właściwej pozycji, to możesz poluzować śrubę mocowania aparatu zapłonowego i kręcić nim lekko w lewo lub prawo (na uruchomionym silniku), kontrolując czy może wartości w grupie 007 będą w którymś momencie tego kręcenia prawidłowe. Oczywiście kręcisz
nieznacznie o kilka stopni (milimetrów). Może pomóc acz wątpliwe. Jak przekręcisz za dużo to auto zgaśnie - wtedy przekręć lekko aparat w przeciwnym kierunku i odpali.
Qto pisze:Co do spalania na takich trasach jak piszesz to moim zdaniem jest ok
Oto, skoro jest błąd czujnika położenia wałku rozrządu (515) to zapłon z definicji nie jest wtedy idealny. Spalanie na 100% w takim przypadku jest wyższe (nie zdziwię sie jeśli po naprawie spalanie zmniejszy się o 1,5l/100km). Nawet sam fakt, że silnik pracuje w trybie awaryjnym (a u autora tematu tak jest) bez względu na przyczynę oznacza z definicji wyższe spalanie. Tryb awaryjny = jakiś element jest walnięty i silnik nie pracuje optymalnie.
ps
KEFRZYSKI, jak już będziesz grzebał przy aparacie zapłonowym, to wyczyść styki od czujnika Halla. Może tylko zaśniedziałe styki są problemem.
Ważne: podaj jaki jest komentarz do błędu 515 na Vagu. Będzie wiadomo czy chodzi o zakres regulacji czujnika czy o np. zwarcie lub rozwarcie jego obwodu.
i jeszcze jedna rzecz: sprawdź na Vagu jakie masz obroty na biegu jałowym.