Forum.VWGolf.pl

Witam! Właśnie stałem się posiadaczem golfa VII variant 1,4 TSI 122km
Może koledzy mający golfa Mk7 (niekoniecznie variant) podzielą się uwagami na temat spalania, czy tempa z jakim jeżdżą, aby je obniżyć. Interesują mnie również przebiegi - tych powiedzmy nowych, podobno zmienionych silników i podobno już mało awaryjnych. Pozdrawiam

Witam.Co do "podpowiadacza"to ja bym nie patrzył na to.Ja w swoim tsi sugeruję się obrotomierzem.A z racji tego że staram się jeździć oszczędnie to biegi zmieniam między 2000-3000 obr.\min.U Ciebie jest trochę inaczej bo jest sprężarka dodatkowo więc powinien iśc praktycznie od dołu.Co do spalania to jeśli chcesz jeździć oszczędnie spróbuj ecodriving.W moim przypadku potrafiłem zejść nawet poniżej danych fabrycznych.

jarek43 pisze:Witam! Właśnie stałem się posiadaczem golfa VII variant 1,4 TSI 122km
Może koledzy mający golfa Mk7 (niekoniecznie variant) podzielą się uwagami na temat spalania, czy tempa z jakim jeżdżą, aby je obniżyć. Interesują mnie również przebiegi - tych powiedzmy nowych, podobno zmienionych silników i podobno już mało awaryjnych. Pozdrawiam

Proszę forumowiczów o uwagi na powyższy temat. Pozdrawiam

A tak z ciekawości, ile Ci pali ? I czy nie masz może problemów z wrzucaniem wstecznego ? Pytam gdyż sam zastanawiam się nad tym samym silnikiem..

presario pisze:A tak z ciekawości, ile Ci pali ? I czy nie masz może problemów z wrzucaniem wstecznego ? Pytam gdyż sam zastanawiam się nad tym samym silnikiem..

Mam przejechane ok.1300 km, pali na razie 5,7 l na 100 km - średnio miasto (30%) - trasa (70%)-(silnik 1,4 TSI 122km), Jadąc do pracy 23 km - 5 km miasto 18 km trasa do 90 km/h to wyskakuje mi na komp. czasami 4,9 - 5,1 (rewelacja ). ale - jeszcze nie przekraczam w czasie jazdy 3000 tys obr. z wyjątkiem sporadycznego wyprzedzania. Denerwuje mnie ten mój styl jazdy, ale staram się nie przekraczać tych 3000 tys. obr. (przynajmniej do 1500 km). System start stop staram się od razu wyłączyć chyba, że zapomnę co się zdarza często. Na dziś silnik to rewelacja, ładnie wchodzi na obroty, wyprzedzanie na 4 biegu to powiedzmy mała rakieta - bez problemu mijam szybko 2-3 tiry. Bieg wsteczny, o który pytasz to nie zauważyłem, żeby nie wskakiwał, szybko działają czujniki cofania. O jeszcze co mnie denerwuje to hamulec elektroniczny powiązany z auto-holdem, w większości to jestem szybszy od komputera i mnie trochę przytrzymuje - jeżeli jeżdżę po mieście to auto hold wyłączam. Tyle uwag co zauważyłem, samochód dosyć pojemny, z tyłu dość miejsca, nie muszę odsuwać przednich foteli. Pozdrawiam

Kolego presario czy wiesz coś więcej o tym wstecznym jakieś przypadki u kogoś? Bo u mnie nieraz mi haczy wsteczny chyba że to przez szybkie wrzucanie

Kolega Pirzu opisał swoje perypetie ze wstecznym na forum mk7. ASO wymieniało mu jakieś elementy skrzyni.

jarek43 masz mój wywód na pw.

Nawet na dotarciu nie zaszkodzi raz lub dwa troszkę go podpiłować wyżej niż 3k obrotów, a nawet zagonić pod czerwone pole. Poza tym nie bawiłbym się w osiąganie rekordów niskiego spalania i jeżdżenia wg zasad ecosrajwingu, bo przy takiej jeździe prędzej czy później zajedziesz turbo i dwumas, a to nijak się ma do oszczędności na paliwie. Jak dla mnie jedynym sensownym ecodrivingiem jest hamowanie silnikiem i obserwowanie sytuacji na drodze a nie ślamazarna jazda z jak najniższymi obrotami. Może nie mam G7, ale w życiu nie zastosuje PSJ

Panowie - każdy silnik wykazuje swoją największą sprawność w zakresie obrotów przy których występuje max moment obrotowy (może to być też pewien zakres obrotów). Nie będę wyjasniał dlaczego, bo to nie istotne dla tego tematu. Wystarczy sobie ściągnąć charakterystykę zewnętrzną silnika (można też na hamowni wyznaczyć - nawet lepiej, bo wiesz co naprawdę masz) i utrzymywać silnik w zakresie max momentu obrotowego. Z tego co wiem, to taka kosiarka 1,4 TSi powinna mieć moment w pewnym przedziale obrotów (strzelam na oko teraz - 1800-3500 obr/min). Trzymając więc silnik w zakresie około 2000-3500 obr/min będzie on wykazywał najniższe spalanie jednostkowe (g/kW*h - nie mylić ze "spalaniem" na 100 km). A jeśli auto ma kompa pokazującego spalanie to jest to pikuś - znajdujemy pusty odcinek drogi, najlepiej prosty i bez wzniesień i robimy testy - np. jedziemy np. 90 km/h na biegach 3,4,5,6 i patrzymy kiedy pokazuje najniższe spalanie. Takie same próby nalezy powtórzyć dla róznych prędkości (np zakresu 40-60 km/h dla miasta). Niejednemu szczęka opadła jak zobaczył, że jazda 70-90 km/h na 5-6 biegu to chlanie od 1,5 do 2 litrów więcej niż ta sama jazda z tą samą prędkością na 3-4 biegu (mimo, że silnika ma np. o 50% wyższe obroty - istny cud )

Zgadzam się z ozzy1979, w 100%, nieraz widziałem u siebie chwilowe zużycie przy 80 na 4 biegu rzędu 3,5-4L gdzie na 5 biegu przy tej prędkości jest to ok litr więcej. Tak samo przy 110 na 6 mam najniższe spalanie, ledwo deptając pedał gazu. Staram się nigdy nie trzymać auta poniżej 1500 tys obrotów na każdym biegu bo po prostu silnik by się męczył.

ozzy1979 pisze:Panowie - każdy silnik wykazuje swoją największą sprawność w zakresie obrotów przy których występuje max moment obrotowy (może to być też pewien zakres obrotów). Nie będę wyjasniał dlaczego, bo to nie istotne dla tego tematu. Wystarczy sobie ściągnąć charakterystykę zewnętrzną silnika (można też na hamowni wyznaczyć - nawet lepiej, bo wiesz co naprawdę masz) i utrzymywać silnik w zakresie max momentu obrotowego. Z tego co wiem, to taka kosiarka 1,4 TSi powinna mieć moment w pewnym przedziale obrotów (strzelam na oko teraz - 1800-3500 obr/min). Trzymając więc silnik w zakresie około 2000-3500 obr/min będzie on wykazywał najniższe spalanie jednostkowe (g/kW*h - nie mylić ze "spalaniem" na 100 km). A jeśli auto ma kompa pokazującego spalanie to jest to pikuś - znajdujemy pusty odcinek drogi, najlepiej prosty i bez wzniesień i robimy testy - np. jedziemy np. 90 km/h na biegach 3,4,5,6 i patrzymy kiedy pokazuje najniższe spalanie. Takie same próby nalezy powtórzyć dla róznych prędkości (np zakresu 40-60 km/h dla miasta). Niejednemu szczęka opadła jak zobaczył, że jazda 70-90 km/h na 5-6 biegu to chlanie od 1,5 do 2 litrów więcej niż ta sama jazda z tą samą prędkością na 3-4 biegu (mimo, że silnika ma np. o 50% wyższe obroty - istny cud )

Witam! I o to chodzi, podzielmy się własnymi doświadczeniami. Wcześniej nie miałem do czynienia z silnikami benzynowymi turbo doł..., Ta dzisiejsza moja jazda też mnie denerwuje, ale do 1500 km - niech tam będzie. Jeszcze dwa razy do pracy i ok. Jak wcześniej wspomniałem, jadę do pracy 23 km, w wiekszosci do 90 km/h - nie znaczy ze nie hamuje i nie wyprzedzam, ot jazda przez las i zwierzątka często przebiegają drogę. Może rzeczywiście dla silnika będzie lepiej kiedy będę jechał na 5- 90km/h, niż 6-90km/h. Spalanie na dzisiaj mnie bardzo cieszy, ale jeżeli żywotność tego silnika może być krótsza to ten ecodr.., jak psu w budę. W każdym razie dziękuję za rady. Pozdrawiam

jarek43 pisze:Może rzeczywiście dla silnika będzie lepiej kiedy będę jechał na 5- 90km/h, niż 6-90km/h

10 razy lepiej mu będzie. A najlepiej jak dobierzesz taki bieg, aby w okolicach 90 km/h mieć zakres max momentu obrotowego. Ja w Mercedesie W124 2,3E zapinam piaty bieg jak mam około 120 km/h - inaczej zaczyna się chlanie (mam ekonomizer), buczenie napędu itd. W mieście max 4 bieg i to sporadycznie (tylko na dwupasmówce). Nie wspominam o amerykanie, tam to max 2-3 bieg w mieście i min 1500 obr/min, aby palił mało.

jarek43 pisze:ale jeżeli żywotność tego silnika może być krótsza to ten ecodr

nie "może" tylko jest i będzie i skraca. Ja np. sram i leję na wszystko co ma przedrostek "eko" Bo eko to tylko ekoterroryzm i nic więcej.

ozzy1979, Dobrze gada, polać mu. Nie dajmy się zwieść ekoterrorystom. Zwykła ściema z tym ekodrivingiem, bo łatwiej jest się czepić wydzielania gazów aut niż kominów fabryk itp.