Strona 3 z 7

: sob sty 23, 2010 09:23
autor: oldstaszek
Pompa wspomagania najprawdopodobniej ciągnie powietrze przez uszczelnienia, możliwe że z układu roboczego idzie powietrze.
Pienienie oleju jest powodowane tłoczeniem powietrza.

Re: Olej FAQ-Czyli wszystko o OLEJACH do samochodów osobowyc

: śr sty 27, 2010 10:41
autor: Cefaloid
Moja, mam nadzieję konstruktywna krytyka (bo mam wrażenie że nastąpiło standardowe Ctrl-C Ctrl-V jakiejś strony www albo kilku stron bez analizy co się wkleja i bez podania odnośnika):

Najpierw piszesz że:
Wegiel pisze: - liczba zasadowa (TBN) - Określa zdolności myjące i neutralizujące oleju
A póżniej że:
Wegiel pisze: Gdy stosowany był olej mineralny niezbyt dobrej jakości, to zalanie do takiego silnika oleju syntetycznego, który ma bardzo dobre własności myjące, spowoduje rozszczelnienie silnika i wypłukanie osadów. A to może skończyć się zatkaniem kanałów olejowych i zatarciem silnika. Jeśli nie wiemy jaki był stosowany olej, a silnik nie ma dużego przebiegu, bezpieczniej jest wlać półsyntetyk, który nie niesie takich zagrożeń jak syntetyk, a znacznie lepiej chroni silnik niż mineralny. Natomiast do silnika o dużym przebiegu bezpieczniej jest zalać olej mineralny dobrej jakości. Ryzyko wypłukania osadów i rozszczelnienia nie będzie wówczas duże. Nie ma określonej granicy przebiegu, przy którym należy przejść z syntetyka na mineralny. Zależy to tylko od kondycji silnika.
- Po pierwsze: liczba zasadowa (TBN) która określa zdolności myjące i neutralizujące oleju i od dobrych trzydziestu lat wszystkie typy olejów mają ją na zbliżonym poziomie. A czasem mineralne mają wyższy TBN jak syntetyki.

-Po drugie: jak jakikolwiek incydent z nagarem czy czymkolwiek w oleju może się skończyć zatkaniem grubych(!!!) kanałów olejowych a nie osadzeniem się na filtrze oleju? Możesz mi wytłumaczyć wobec tego, jaki jest sens filtra oleju skoro on nic nie daje i się kanały olejowe zatykają? Bo tak się składa, że układ smarowania działa tak, że pompa oleju pobiera "brudny" olej z misy i pierwsze miejsce do którego on z pompy trafia to filtr a dopiero wtedy trafia do kanałów olejowych i dalej. Więc jak sam widzisz bujda na resorach. Mógł by się najwyżej filtr oleju zapchać.

-Po trzecie proponuję choć raz rozkręcić silnik i popatrzeć czy są tam jakiekolwiek nagary. Chyba że chodzi ci o silnik z lat 40 - 70 ubiegłego stulecia.

Niestety z przykrością stwierdzam że a polsce urban legend jest 100x mocniejszy od faktów i nikt łącznie z ekspertami nie wspomina o zjawisku "Black Death" ("czarna śmierć" silników w wyniku tarcia spowodowanego nagarem i sadzą). Wraz z rozwojem osiąganych mocy z cm3 problem zacierania się silników przez sadzę i nagary stał się na tyle mocny że we wczesnych latach '80 musiano coś z tym zrobić i właśnie wprowadzono środki myjące oraz "otaczające olejem" te najdrobniejsze drobinki sadzy które przenikają przez filtr. Wprowadzono również środki uniemożliwiające przyleganie nagaru. Tego typu cechy miał już olej SUPEROL z komunistycznego PRL! Proszę sobie chociażby poszukać na youtube archiwalnego odcinka programu Sonda i obejrzeć. Albo przynajmniej poczytać na jakiejś zachodniej stronie o "Black death". Bo w Polsce temat niestety opiera się wyłącznie na legendach - oprócz wspomnianego odcinka Sondy.

Wegiel pisze: Jeśli silnik ma duży przebieg i zaczyna brać olej należy przejść z syntetycznego na półsyntetyczny. Jeśli i to nie pomoże trzeba wybrać mineralny. Do mocno wyeksploatowanych silników są specjalne oleje, które uszczelniają i wyciszają silnik oraz zmniejszają zużycie oleju.
Jeśli silnik ma duży przebieg i zaczyna brać olej to zależnie od tego czy jeszcze warto należy
- albo to zignorować
- albo jak misa mokra wymienić uszczelnienia wału niewielkim kosztem
- albo wymienić uszczelniacze zaworów
- itd.. ale typ oleju niewiele zmieni.

A teraz do rzeczy:
Mój 17 letni złom (jak inaczej nazwać 17 letnie auto o przebiegu ponad 300tys km) zalewałem od 5 lat olejem mineralnym z powodu jego ceny. W ubiegłym roku dostałem gratis 5l oleju syntetycznego z wizją gratisowych dostaw takiego co rok. Wlałem. Efekty:
- brał jakieś 1,5l / 10 tys km - bierze 1,5l / 10tys km
- palił jakieś 9-10l gazu w trasie - pali 9-10l
- jest dokładnie taki sam głośny jak był
- układ regulacji zaworów klepie krócej po odpaleniu, zawory chodzą chyba ciszej
- na mrozie rozrusznik łatwiej kręci
Silnik wcale nie jest w dobrym stanie, ma 320tys na karku.
Nic nie kapie, nic się nie zatkało, nic nie wybuchło, nic nie spłonęło, nic się nie urwało powodując natychmiastową śmierć kierowcy i auta

Każdy kto choć troszkę przeanalizował charakterystyki oleju powinien też wiedzieć że kolejna bujda to że olej syntetyczny jest "rzadszy" (mniej lepki) na rozgrzanym silniku i silnik lepiej trzyma ciśnienie. On jest rzadszy ale na ZIMNYM. Przy 90 stopniach lepkość wszystkich typów olejów xxW40 jest zbliżona i nic dziwnego, jest to wymuszone przez liczbę po "W" w oznaczeniu: 0W40, 10W40, 15W40. Olej syntetyczny mniej zmienia własności z temperaturą więc powyżej 90stopni ciśnienie oleju może być nawet lepsze. Zależy od charakterystyki. Co innego na zimnym silniku - ale tu liczby przed "W" są inne.

Jedna uwaga na pewno jest trafna i wynika z oznaczeń. Jeśli silnik jest już tak wyeksploatowany że nie trzyma ciśnienia na gorąco to olej xxW50 zamiast xxW40 powinien poprawić sytuację. Tylko trzeba mieć świadomość o to tylko półśrodek żeby jakoś ten silnik dojechać do końca jego żywota. Co w przypadku wieku i wartości aut typu Golf 2-3 ma bardzo sensowne podstawy.

Znalazłem dobry artykuł o olejach

: pt lut 05, 2010 20:27
autor: oldstaszek
@CEFALOID
Co powiesz na bieg w drugą stronę?

Jeździł gofer na 15W-40 (reszta parametrów nieistotna) z ok.190kkm do ok.240kkm.
Wymieniłem uszczelniacze zaworów/brał przez nie 5ltr na 10kkm.
Potem na 10W-40 semi ,gdzieś do 280kkm.
Brał praktycznie "0" na 10kkm
Teraz jest na 5W-40 synt. a ma 314kkm...ubyło 0,2 ltr po 12kkm.
Dziwne?... :pub:

: śr lut 17, 2010 20:55
autor: matisim
przede mną wymiana oleju w moim golfiku. niestety nie wiem jaki olej wlać, kupiłem go i z aukcji pamietam tylko że to był 15w40 chyba motul. Chciałem zalać syntetyczny ale jeśli był mineralny to kicha- remontować silnika nie chce. co zrobić w tej sytuacji? zalać minerał?

: śr lut 17, 2010 23:28
autor: oldstaszek
matisim pisze:przede mną wymiana oleju w moim golfiku. niestety nie wiem jaki olej wlać, kupiłem go i z aukcji pamietam tylko że to był 15w40 chyba motul. Chciałem zalać syntetyczny ale jeśli był mineralny to kicha- remontować silnika nie chce. co zrobić w tej sytuacji? zalać minerał?
Najpierw powinieneś ocenić stan techniczny silnika ze szczególnym uwzględnieniem ubytku oleju.

Przechodzenie "w górę" pisałem wyżej. Oczywiście z płukaniem czyszczącym przy wymianie oleju. :pub:

: pt lut 19, 2010 21:48
autor: inozbik
Jakiej firmy oleje najbardziej polecacie?

: sob lut 20, 2010 23:38
autor: Jazz_Blue
Motul :bigok:

: sob lut 20, 2010 23:44
autor: inozbik
myślałem o Valvoline MaxLife co o nim sądzicie? Jeśli Motul to jaki?

: pn lut 22, 2010 14:11
autor: kornata_m
oldstaszek pisze: Oczywiście z płukaniem czyszczącym przy wymianie oleju.
Co masz na myśli pisząc ten tekst. Chodzi mi o procedurę. Bo chyba wiem co masz na myśli, ale chciałbym się upewnić :) ponieważ mój ojciec zalał olej mineralny castrol magnatec 15w40 (golf IV 234kkm, oleju nie bierze) a chciałbym teraz zalac półsyntetyk tej samej firmy 10w40.
Tak zastanawiam się czy ta operacja ma w ogóle sens bo ten mineralny również spełnia norme 505 00.
Co o tym sądzicie?

: wt mar 02, 2010 17:13
autor: jhosef
Ja w weekend zmieniłem z ELF 15w40 - nie wiem dokładnie jaki ale to klekota - na Castrol Magnatec 10w40. Silnik ucichł i pracuję równiej niż na starym. Na razie zrobiłem 1000 km. Ale nawet moja dziewczyna zwróciła uwagę, ze przy 120 km/h jest dużo cichszy.

: wt mar 02, 2010 21:14
autor: oldstaszek
kornata_m pisze:
oldstaszek pisze: Oczywiście z płukaniem czyszczącym przy wymianie oleju.
Co masz na myśli pisząc ten tekst. Chodzi mi o procedurę. Bo chyba wiem co masz na myśli, ale chciałbym się upewnić :) ponieważ mój ojciec zalał olej mineralny castrol magnatec 15w40 (golf IV 234kkm, oleju nie bierze) a chciałbym teraz zalac półsyntetyk tej samej firmy 10w40.
Tak zastanawiam się czy ta operacja ma w ogóle sens bo ten mineralny również spełnia norme 505 00.
Co o tym sądzicie?
Normę VW 505.00 spełnia szereg olejów od15W-.. po 0W-..
Sens czyszczenia polega na przywróceniu pełnej drożności kanałów olejowych(a więc np."stukające szklanki"). Zabezpieczenie się przed "odpryskiem" odkładów i zablokowanie kanału olejowego(bywają historie że taki odprysk powoduje zatarcie na panewkach).
Idąc "w górę" klasyfikacji olejów musimy mieć na uwadze że posiadają wydajniejsze dodatki myjąco-dyspergujące a więc dość szybko nasz olej zrobi się brudny(nie płucząc układu). Olej ma też zadanie chłodzenia np. tłoków i odprowadzania ciepła na elementy zewnętrzne które dość często są pokryte dużymi odkładami izolującymi...trochę tych "ale" jeszcze jest... :pub:

: śr mar 03, 2010 14:19
autor: jhosef
Polecam lekturę wrzuconą na forum w dziale linki
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=272944

Co do czyszczenia, moim zdaniem można ale raczej nie trzeba. Minęły czasy gdy kochany Superol Plus zostawiał takie ilości nagaru - ojciec mi w weekend opowiadał - ze zaworów u sąsiada w fiacie nie mógł ustawić. Najpierw musiał zrobić wykopaliska w warstwach nagaru. Po tym zabiegu zalali Mobila z RFN, za pewien czas była ponowna regulacja i silnik został pięknie umyty przez olej. Były to lata 80 a od tego czasu postęp nastąpił.

Jeździłem na różnych olejach, rozbierałem silnik to najtańszym lotosie Gaz i osadów nie było. Mimo, że silnik był wiekowy.

: pn mar 08, 2010 15:11
autor: matisim
panowie, a jaki olej jest dedykowany do 1.8 16V?? w sumie który mam wlać? syntetyk czy pólsynetetyk? po uprzednim czyszczeniu....

: sob mar 13, 2010 13:03
autor: oldstaszek
jhosef pisze:Polecam lekturę wrzuconą na forum w dziale linki
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=272944

Co do czyszczenia, moim zdaniem można ale raczej nie trzeba. Minęły czasy gdy kochany Superol Plus zostawiał takie ilości nagaru - ojciec mi w weekend opowiadał - ze zaworów u sąsiada w fiacie nie mógł ustawić. Najpierw musiał zrobić wykopaliska w warstwach nagaru. Po tym zabiegu zalali Mobila z RFN, za pewien czas była ponowna regulacja i silnik został pięknie umyty przez olej. Były to lata 80 a od tego czasu postęp nastąpił.

Jeździłem na różnych olejach, rozbierałem silnik to najtańszym lotosie Gaz i osadów nie było. Mimo, że silnik był wiekowy.
Zamiast komentarza - wklejam fotkę zrobioną przy okazji wymiany oleju: od lewej - olej świeży; olej bez płukacza do wymiany; olej po płukaczu do wymiany.

Widzicie różnicę?Zaznaczam że silnik odpowiadał pojęciu"czysty"... :pub: