niesprawność w układzie wydechowym - kontrolka

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

erer
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 26, 2008 22:56
Lokalizacja: Warszawa

niesprawność w układzie wydechowym - kontrolka

Post autor: erer » wt sie 26, 2008 23:22

Witam wszystkich,

Na wstępie zaznaczę, że przeszukałem kilkadziesiąt tematów i podobnego nie znalazłem. Jeśli opisany przeze mnie przypadek znajduje się już na forum wskażcie go proszę.
Nie posiadam fachowej wiedzy nt. budowy silnika, więc wybaczcie ewentualne nieścisłości
w opisie.
OPIS:
Golf V 1.4 FSI 2004 r. (po gwarancji) Wydatki zaczęły się po awarii cewki zapłonowej,
w wyniku której (jak myślę) uszkodził się katalizator. Po miesiącu od wymiany cewki
z katalizatora dochodził metaliczny pogłos. Dwa tygodnie później skruszyła się ceramika (katalizator do wymiany). Aby nie wydawać 2600 PLN na nowy w VW kupiłem zamiennik
za 1300 PLN firmy AWG (podobno zamiennik spełnia normy EURO III – jak by to miało jakieś znaczenie :))) ). No i zaczęła się przygoda z zapalającą się bez przerwy kontrolką układu spalania. Kasowanie, 2-5 dni jazdy, postój w korku (małe obroty) i powtórka.
I tak przez 2-3 m-ce. Wymieniłem świece. Diagnoza na komputerze w nieautoryzowanym serwisie – sonda za wstępnym katalizatorem przy niskich obrotach pracuje na maksymalnych wartościach (czyli źle). Wymieniłem sondę. Dalej to samo - kontrolka. Diagnoza serwisu VW – sonda za wstępnym katalizatorem przyjmuje nieprawidłowe wartości. Zalecono wymianę wstępnego katalizatora – jeszcze tego nie zrobiłem - 2000,00 PLN (w VW nie czepiali się katalizatora głównego - zamiennika). Od tygodnia ponownie dobiega metaliczny pogłos z wymienionego 3 m-ce temu katalizatora głównego (zamiennika). Znów do wymiany?. Nie wiem od czego zacząć – dalej tak jeżdżę
z tą kontrolką. Wymienić wstępny co ma teoretycznie wyeliminować kontrolkę układu spalania ?. Będę wdzięczny za każdą uwagę i podpowiedź. Może da się to jakoś obejść ? Dodam jeszcze, że za głównym katalizatorem też znajduje się sonda, ale komputery nie wskazują na jej nieprawidłową pracę (koszt jej wymiany 1300,00 PLN). POMOCY

- erer



Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » śr sie 27, 2008 00:03

erer pisze:Diagnoza na komputerze w nieautoryzowanym serwisie – sonda za wstępnym katalizatorem przy niskich obrotach pracuje na maksymalnych wartościach (czyli źle)
a to dziwna diagnoza bo jednak wartości są jak mówisz w zakresie ale przy maksimum. Moze byc tak ze to prawidłowy odczyt ale błędnej wartości. Diagnosta zinterpretuje to jako usterkę sondy a defacto ona mierzy prawidłowo. Dodatkow za tym faktem przemawia to że wypaliło katalizator , najpierw jeden , potem kolejny więc moze byc tak ze spaliny są uproszczając "złe" a sonda tylko podaje rzeczywistą wartość. Dzwine ze nie wywala innych błędów.
ale jak czutam to
erer pisze:w VW kupiłem zamiennik
za 1300 PLN firmy AWG (podobno zamiennik spełnia normy EURO III – jak by to miało jakieś znaczenie )) ). No i zaczęła się przygoda z zapalającą się bez przerwy kontrolką układu spalania.
to myślę tylko jedno. Jak od razu po wymianie sie zaczęło to Kat jest źle dobrany. Niestety (nie mowie ze tak jest ale moze) warsztatem w tym rowniez ASO czesto kieruje chęc zarobku. Tu jest np pytanie czy odkupili od Ciebie stary katalizator i za ile? Bo on jest sporo wart. Byc moze serwis nieuczciwy i chce po prostu zarobić a inna sprawa to taka że VW Polska ma umowy z producentami części i wlasnie bywa ze oferują nieroginalną część a o pomyłkę lub wyrób słabej jakości raczej nie trudno jesli chodzi o zamienniki układów wydechowych. Moze wsadzili cos na prawde kiepskiego, nie ma takich parametrow jak przewidziono i sonda wariuje. To tylko domysly ale skoro od razy po wymainie kata sie zaczelo z bledami sondy to sprawa jest dla mnie oczywista.



erer
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 26, 2008 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: erer » śr sie 27, 2008 08:32

sas_gti pisze:moze byc tak ze spaliny są uproszczając "złe"
To gdzie szukać przyczyny ?. Paliwo leję tylko na firmowych stacjach (głównie Neste), wymieniłem olej i świece.
sas_gti pisze:Kat jest źle dobrany
Podobno nie ma innych pasujących do mk5. Zakładałem poza ASO.



Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » śr sie 27, 2008 10:38

erer pisze:To gdzie szukać przyczyny ?. Paliwo leję tylko na firmowych stacjach (głównie Neste), wymieniłem olej i świece
chodziło o to źle źle spala się mieszanka paliwowo powietrza a nie ze paliwo jest złe. To tylko teza ze względu na [padający katalizator.
Podobno nie ma innych pasujących do mk5. Zakładałem poza ASO.
Jakto? Producent auta jest zoobowiązany produkować części przez ileś tam lat, musi byc albo oryginał albo zamiennik. Nie rozumiem jednego, skoro mowisz ze nie ma pasujacych do mk5 to jaki został założony? Raczej przyczyna twki w rodzaju kata...
przyczyn moze byc jednak duzo i sprawa prosta na pewno nie jest, no ale najbardziej oczywiste jest ze to kat skoro od razu po jego wymianie sie zaczelo.
Odkupili od ciebie starego kata? Jak sie tak naprodukowalem to moze mi odpowiesz :bajer:



erer
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 26, 2008 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: erer » śr sie 27, 2008 12:12

sas_gti pisze:Odkupili od ciebie starego kata?
Przepraszam, że nie odpowiadam na bieżąco. Nie siedzę cały czas przy kompie (z doskoku). Stary (oryginalny) rozsypany katalizator posiadam. Nie sprzedaję go jeszcze (można to jakoś regenerować ?) W ASO VW nie poinformowano mnie, że są jakieś zamienniki.
Kolejne serwisy do których dzwonię mówią, że to wina katalizatora, ale sam już nie wiem którego. Wymienię wstępny za 2000,00 (zalecenie ASO VW) i dalej mam problem z głównym (jest na gwarancji – 1 rok lub 50 tys. km). Jak się rozsypie pojadę z reklamacją. Tak czy inaczej żaden zamiennik nie spełni raczej swojej funkcji.

[ Dodano: 27 Sie 2008 12:18 ]
Jeśli pada zamiennik (kat główny) po 3 m-cach, oryginał (główny) też pewnie padnie. Co dalej ? Szkoda mi kasy.



Awatar użytkownika
mg-maciek
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 220
Rejestracja: wt lis 15, 2005 08:21
Lokalizacja: Zdzieszowice
Kontakt:

Post autor: mg-maciek » śr sie 27, 2008 12:27

a nie można tych katalizatorów najzwyczajniej w świecie wywalić ? czy może w bęnzyniakach ze względu na sondy nie da się jeżdzić bez katów ???


Obrazek

Wykres delikatnego grzebnięcia softu

Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » śr sie 27, 2008 16:46

erer pisze:Nie sprzedaję go jeszcze (można to jakoś regenerować ?)
nie mozna chyba ale z srodku zanajduje sie po kilka gram platyny i innych drogich metali szlachetnych i taki zuużyty katalizator jest warto kilka stówek ceramiczny i kilkadziesiat zł metalowy.



erer
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: wt sie 26, 2008 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: erer » śr sie 27, 2008 19:40

mg-maciek pisze:a nie można tych katalizatorów najzwyczajniej w świecie wywalić ?
Oczywiście można (na 99%)wywalić ceramikę z kata i wyłączyć kontrolkę, ale mi zależy na przywróceniu auta do właściwego stanu. Wymienię katalizator wstępny za 2000,00 :( i zacznę szukać używanego głównego. Dziś magik w nieautoryzowanym serwisie oglądał to auto. Stwierdził, że żadne zamienniki nie pomogą. Podobną sytuację przerabiał kiedyś w Focusie (wymienił trzy zamienniki a na końcu i tak musiał włożyć oryginał). Dzięki za zainteresowanie tematem. Czyli PŁACZ i PŁAĆ !
sas_gti pisze:kilka gram platyny i innych drogich metali szlachetnych i taki zuużyty katalizator jest warto kilka stówek

Chyba go sprzedam. Zawsze parę stów (pewnie ze 200,00-250,00) do przodu. Dzięki.
Może na giełdzie, np. Słomczyn dostanę za niewielkie pieniądze dobry używany.



Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Post autor: Paweł Marek » śr sie 27, 2008 19:48

mg-maciek pisze:a nie można tych katalizatorów najzwyczajniej w świecie wywalić ?
można, w autach mniej więcej do 1998 roku, które nie mają sondy kontrolującej spaliny za katalizatorem


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości