dziwny problem z odmą

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

nicoslaw
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: ndz gru 21, 2008 14:40
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

dziwny problem z odmą

Post autor: nicoslaw » pn lis 09, 2009 09:49

Witam,
Od dawna przeglądam to forum, dzisiaj z powodu dosyć dziwnych wydarzeń związanych z moim golfikiem (MKII silnik 1.3 wtrysk wielopunktowy) mających miejsce ostatnio chciałbym się zwrócić o pomoc.
Otóż sprawa wygląda tak:

Wydawało mi się że padła mi uszczelka pod głowicą, ponieważ od pewnego czasu zauważyłem obniżone ogrzewanie aż (gdy stałem w korku) doszło do otwarcia zaworu bezpieczeństwa w zbiorniczku wyrównawczym. Cały płyn chłodzący został wyrzucony, bagnet wykazywał że nie ma oleju w silniku. Podjęliśmy z kumplem decyzję o zmianie uszczelki pod głowicą lub gdyby awaria okazała się poważniejsza o wymianie całego silnika. Dolaliśmy około litra oleju i kumpel pojechal do swojego garażu. Przez cały czas nie było żadnego kłopotu z odpaleniem samochodu, klang silnika również był super, pozornie samochodzik chodził super.
W garażu kumpel przegazował go troche aż doszło do objawów przypominających zatarcie silnika, coś zablokowało wał napędowy, z rury wydobył się siwy dym. Postanowiliśmy wykręcić głowicę aby zobaczyć co się stało. I pierwsze zdziwienie - spuściliśmy olej z samochodu i wyleciało chyba z 4.5 litra :shock: . Następnie po okręceniu głowicy okazało się że całe cylindry są pełne oleju, wtryskiwacze itd.
Wtedy przypomniałem sobie że w zimie miałem typowe dla 1.3 problemy z odmą. oryginalny gumowy trójnik zastąpipliśmy trójnikiem metalowym oraz wężami ogrodowymi.
W ten sposób jeździłem prawie cały rok, raz wymieniałem olej i przelałem za dużo a potem widziałem jak on jest wydalany przez wydech i przepalany przez silnik. Zawsze tak było gdy przelewałem olej to przez około 100 km zostawały po samochodzie białe chmury oraz kapał olej z rury wydechowej.

Czy jest możliwe że taka duża ilość oleju zalegała w kolektorze ssącym, została wyssana przez odmę a następnie wlała się do cylilndrów?
Czy z takiego silnika jeszcze cokolwiek będzie?



Awatar użytkownika
sas_gti
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 5063
Rejestracja: sob lip 16, 2005 01:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: sas_gti » pn lis 09, 2009 18:25

nicoslaw pisze:Czy z takiego silnika jeszcze cokolwiek będzie?
nicoslaw pisze:Przez cały czas nie było żadnego kłopotu z odpaleniem samochodu, klang silnika również był super, pozornie samochodzik chodził super.
W garażu kumpel przegazował go troche aż doszło do objawów przypominających zatarcie silnika, coś zablokowało wał napędowy, z rury wydobył się siwy dym.
poniekąd sam sobie odpowiedziałeś, ciekawe ile to "troche" ale jak sam stanął to słabo. Tylko ja jednej rzeczy nie bardzo rozumiem. Silnik kolega pałował w jakimś konkretnym celu tzn np żeby go zatrzeć a potem rozebrac? Bo jesli tak to wygląda na to ze robota idzie Wam zgodnie z planem.
Ale kurde, co to za metoda w ogóle. Zakatować aż stanie , rozebrać a potem zapytać na forum czy coś z niego będzie...hmm

[ Dodano: Pon Lis 09, 2009 17:26 ]
nicoslaw pisze:Czy jest możliwe że taka duża ilość oleju zalegała w kolektorze ssącym, została wyssana przez odmę a następnie wlała się do cylilndrów?
jak już olej był w kolektorze ssącym to stamtąd porwany został prosto do komory spalania a nie przez odmę. Przez odmę to on się mógł tam dostać.
Ostatnio zmieniony pn lis 09, 2009 18:33 przez sas_gti, łącznie zmieniany 1 raz.



nicoslaw
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: ndz gru 21, 2008 14:40
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: nicoslaw » wt lis 10, 2009 15:59

Witam, cieszę się że ktoś odpowiedział mi na mój post.

Kumplowi podobno przyświecała myśl aby zadecydować, czy lepiej kupić uszczelkę pod głowicę (koszt około 60 PLN) czy też inny silnik ze złomu (koszt około 100 PLN). Chciał go poddać testowi na wytrzymałość, koncepcje zmieniały się z godziny na godzinę, gdyż zarówno mój silnik mógłby okazać się po remoncie niezadowalający jak również silnik ze złomu niewiadomego pochodzenia też może się taki okazać. Wiadomo, gdy ktoś oddaje samochód na szrot, to może być zajechany silnik, jak ktoś oddaje rozbity samochód to silnik pewnie nie jest mocno zajechany ale za to doznał silnego wstrząsu i to mogło go też uszkodzić. Na dzień dzisiejszy została zdjęta głowica z mojego silnika (o dziwo bardzo ładnie wygląda ale wszędzie olej) i podjęta decyzja o przekładce silnika ze złomu (z rozbitka, szkoda tylko że był to wypadek czołowy, uszkodzeniu uległ cały przód samochodu łącznie z kolektorem wydechowym silnika). Co będzie dalej sam jestem ciekaw.
Jeden mechanik, z którym konsultowałem się w sprawie wymiany uszczelki pod głowicą przedstawił mi ofertę cenową, z której wynikało że wymiana uszczelki pod głowicą jest droższe niż zakup używanego silnika i przekładki. Dziwne czasy...



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 104 gości