Problem po remoncie głowicy
: sob lip 29, 2006 21:35
				
				Witam. Jestemposiadaczem VW Golfa II 1987 rok 1.6 gaźnik. Ostatnio po dość sporych ubytkach oleju silnikowego (nawet do 1l/600 km  ) wymieniłem: uszczelniacze, uszczelkę pod głowicą (chociaż stara była w przyswoitym stanie, no ale wymiana musiała stać się faktem), prowadnice zaworów wydechowych....wszystko byłoby ok, ubytków nie ma, ale auto stało sie takim mułem, że niech to......czuje się, jakbym jechał autosanem, a nie golfem...przed remontem bylo ok. Problem dotyczy masakrycznego zbierania się auta i słabych osiągów....maksymalnie poszedł 120 km/h. Prosze o porade
 ) wymieniłem: uszczelniacze, uszczelkę pod głowicą (chociaż stara była w przyswoitym stanie, no ale wymiana musiała stać się faktem), prowadnice zaworów wydechowych....wszystko byłoby ok, ubytków nie ma, ale auto stało sie takim mułem, że niech to......czuje się, jakbym jechał autosanem, a nie golfem...przed remontem bylo ok. Problem dotyczy masakrycznego zbierania się auta i słabych osiągów....maksymalnie poszedł 120 km/h. Prosze o porade
			 ) wymieniłem: uszczelniacze, uszczelkę pod głowicą (chociaż stara była w przyswoitym stanie, no ale wymiana musiała stać się faktem), prowadnice zaworów wydechowych....wszystko byłoby ok, ubytków nie ma, ale auto stało sie takim mułem, że niech to......czuje się, jakbym jechał autosanem, a nie golfem...przed remontem bylo ok. Problem dotyczy masakrycznego zbierania się auta i słabych osiągów....maksymalnie poszedł 120 km/h. Prosze o porade
 ) wymieniłem: uszczelniacze, uszczelkę pod głowicą (chociaż stara była w przyswoitym stanie, no ale wymiana musiała stać się faktem), prowadnice zaworów wydechowych....wszystko byłoby ok, ubytków nie ma, ale auto stało sie takim mułem, że niech to......czuje się, jakbym jechał autosanem, a nie golfem...przed remontem bylo ok. Problem dotyczy masakrycznego zbierania się auta i słabych osiągów....maksymalnie poszedł 120 km/h. Prosze o porade