Strona 1 z 1

Świece nie grzeją gdy silnik zimny, czujnik temperatury?

: ndz sty 25, 2009 22:22
autor: jakkolwiek
Witam wszystkich.

Przeszukałem tematy, ale niestety nie znalazłem podobnego przypadku... jedynie odwrotne, gdy świece zawsze grzały nawet przy ciepłym silniku ;) a ja, jak zwykle, mam bardziej nietypowy przypadek... otóż...
Mam problem z moim klekotem... gdy przekręcam kluczyk, to świece żarowe nie grzeją... nie zapala się kontrolka, przekaźnik 'nie cyka'... lecz gdy odłączę czujnik temperatury (4 pinowy) przy bloku silnika, to świece grzeją... przekładałem przekaźnik z innego dieselka i taka sama reakcja włożyłem tam swój i działał prawidłowo czyli przekaźnik wydaje się ok... wyjąłem czujnik, pomierzyłem... wydaje się wsio ok, opór maleje wraz ze wzrostem temperatury. Poskładałem wszystko do kupy, kręcę i... działa! Ok, pojechałem do pracy itp. za każdym razem świece grzały, postał przed pracą 8 godzin i też nie było problemu; odstawiłem auto na 16-godzin i znowu nie chcą grzać... Wygląda to tak, jakby przekaźnik dostawał informację, że silnik jest wystarczająco ciepły, żeby nie grzać świec... wskaźnik temperatury na przy zegarach odczytuje temperaturę prawidłowo... co może być przyczyną? kable? przebicie jakieś? zwarcie? kablami nie ruszałem od wczoraj, nie wiem co może być... help!

Re: Świece nie grzeją gdy silnik zimny, czujnik temperatury?

: ndz sty 25, 2009 22:28
autor: PinkFloyd
jakkolwiek pisze:Witam wszystkich.

Przeszukałem tematy, ale niestety nie znalazłem podobnego przypadku... jedynie odwrotne, gdy świece zawsze grzały nawet przy ciepłym silniku ;) a ja, jak zwykle, mam bardziej nietypowy przypadek... otóż...
Mam problem z moim klekotem... gdy przekręcam kluczyk, to świece żarowe nie grzeją... nie zapala się kontrolka, przekaźnik 'nie cyka'... lecz gdy odłączę czujnik temperatury (4 pinowy) przy bloku silnika, to świece grzeją... przekładałem przekaźnik z innego dieselka i taka sama reakcja włożyłem tam swój i działał prawidłowo czyli przekaźnik wydaje się ok... wyjąłem czujnik, pomierzyłem... wydaje się wsio ok, opór maleje wraz ze wzrostem temperatury. Poskładałem wszystko do kupy, kręcę i... działa! Ok, pojechałem do pracy itp. za każdym razem świece grzały, postał przed pracą 8 godzin i też nie było problemu; odstawiłem auto na 16-godzin i znowu nie chcą grzać... Wygląda to tak, jakby przekaźnik dostawał informację, że silnik jest wystarczająco ciepły, żeby nie grzać świec... wskaźnik temperatury na przy zegarach odczytuje temperaturę prawidłowo... co może być przyczyną? kable? przebicie jakieś? zwarcie? kablami nie ruszałem od wczoraj, nie wiem co może być... help!
A jak cofniesz kluczyk i przekrecisz jeszcze raz to kontrolka sie wtedy pali. Bo w AAZ jak autko stoi dłużej niz 40min i temp. silnika jest mniej niz 64 to otwarcie drzwi kieerowcy uruchamia wstepne grzanie swiec i sie nie zapali po przekreceniu kluczyka, ale jak cofniesz i przekrecisz jeszcze raz to działają? bo wtedy powinny. Po otwarciu drzwi i przekreceniu stacyjki jak sie nie pali kontrolka to znaczy ze swiece sie juz podgrzały i mozna od razu palic auto.

Obrazek

[ Dodano: Nie 25 Sty, 2009 ]
Jezeli mimo tego nie działa podgrzewanie to siadł moduł seterujacy lub szwankuje który tym steruje, nowy kosztuje 800zł do AAZ :crazy: pozostaje kupienie specjalnego przekaźnika pomijajacego ten moduł http://www.demm.mironet.pl/demm_1s4vw.pdf

: pn sty 26, 2009 11:31
autor: jakkolwiek
nie grzeje po ponownym przekręceniu kluczyka... jaki może być powód tego, że to padło? i czy to jest na pewno to?? innym razem zaczął normalnie grzać a nic nie zrobiłem... i to nie tylko raz, ale cały dzień! przypadek?

ok nieważne już... zamawiam tego DEMMa... z tego co się dowiedziałem, to na 99% on... jak coś, to dam znać

dzięki za naprowadzenie i pozdrawiam!