Forum.VWGolf.pl

rzecz miała miejsce w seacie afn,kolesiowi spadł pasek z alternatora,(niestety do wymiany)a jak zobaczyłem rolkę to nieźle sie zdziwiłem



łozysko sie wysypało,dobrze,ze miałem swoją rolkę to założyłem chłopu szybko pod blokiem aby do roboty mógł rano jechać,pasek jednak tak czy siak wymienić musi,także ludkowie nie bagatelizujcie sobie tego,bo czasami pasek jak spadnie to niezłych szkód może narobić,a koszt rolki to ok 50 zł i wymiana banalna

u mnie się ta rolka całkiem była pękła... chyba się łozysko zatarło



pasek spadł ale nie pekł...dodam że byłem na tyle głupi że zamiast przeciąć pasek to sobie jechałem jeszcze 30km a wielorowkowy sobie tak dyndał - dobrze że się nigdzie nie wkręcił...

jaszczur, cowboy,

mialem to samo, zakaplio mi sie ladowanie a do domu 60 km

nie wiedzialem co jest bo ciemno bylo


dojechalem do domu i potem rozebralem, rolka wisiala na boku (podobnie jak u Cowboya) wyrwalo lozysko z plastiku, pasek na szczescie sie nigdzie nie wkrecil, ale moglo byc cieplo