Forum.VWGolf.pl

Pojazd to BEETLE 19 TDI ALH[czyli MK 4] z przebiegiem 180 000km. Na zimnym silniku z góry deski z środka dochodzi cykanie[ jakby świerszczenie] , które do pewnego momentu zwiększa częstotliwość wraz z dodaniem gazu i tak od ok. 1700 obr. zanika. Po dobrym rozgrzaniu silnika znacznie ustaje. W BEETLU silnik siedzi prawie w środku samochodu więc trudny jest dostęp, ale obmacałem już wszystko, nawet rozbierałem kawałek deski i nic nie mogę znaleźć. Jakiś rezonans raczej wykluczam bo zawsze jest identycznie i przebiega tak samo. Podejrzewam albo szklanki[ tu trochę wątpię bo na ciepło ustaje], albo jakiś zawór[N75 ???] lub EGR[jeśli on może świerszczyć] bo wydaje mi się, że ten odgłos dochodzi dokładnie z miejsca nad EGR. Gdy otworzę klapę to nic nie wiadomo. Auto jeździ dobrze-nie dymi, nie szarpie, a jeździ nim żona, która nic nie słyszy , ale mnie ten dźwięk wkurza. Bardzo proszę o podpowiedź czy sprawny EGR może tak się zachowywać ?

U mnie takie cykanie głośne brzęczenie bylo spowodowane przez zaworek n75. Łatwo to sprawdzić otworzyć mache przygazować i słuchać. U mnie zaworek brzęczał głośniej od silnik (na ciepłym po przejechaniu paru km) Wymniana zlikwidowała problem.

Egr to 2 razy dosyć głośnie klik. Dodajemy gazu - 1 raz klik, spada z obrotów no to mamy następne klik. Stetoskop lekarski do ręki i będzie wiadomo co i gdzie cyka!
A najlepiej to logi dynamiczne na forum do działu diagnostyka > będzie wiadomo czy coś jest do wymiany i czy wszycho gra!