Dokładnie opisałem drogę oliwy po przewodach oraz przez silnik do samego wydechu.
Do podanych wcześniej zniszczeń dodam jeszcze wypalanie gniazd zaworowych i uszkodzenie uszczelniaczy zaworowych. Odmę wypiętą luzem za silnik mam 2 latka > żadnego namarzania w zimę nie ma. Dalej zostaje teoria "czysta ekologia wg VW i innych marek". Problem odpięcia odmy męczy tylko użytkowników silników benzynowych > sterownie podciśnienia w odmie > więc ciężko jest to wypiąć w takim silniku.
W twoim przypadku występuje jakaś nieszczelność w silniku > nie mówię że są to: część zimna turbo, pierścienie, uszczelki > bo może to być np. tylko pęknięta oprawka bagnetu. Każdy przedmuch w silniczku powoduje zasysanie oliwy przez odmę > efekt końcowy jest opłakany > cały silnik do rozbierania > tak stanie się przy dystansie w granicach 190 - 240tyś km.
Przypadki są zawsze indywidualne lecz odma leje nawet w nowych VW.
Problem rotacji powietrza w silniku rozwiązany został właśnie w sposób odmy wpiętej do dolotu > producent musiał spełnić odpowiednie normy a inne rozwiązanie było dla niego zbyt drogie bądź zbędne.
Przy okazji polecam sprawdzić stan kolektora dolotowego i EGR(zawór recyrkulacji spalin).
Wypięcie odmy da możliwość dokładnego osądu stanu uszczelniaczy po zimnej stronie turbinki (będzie wiadomo że oliwa szła tylko z odmy albo okaże się że turbinka lekko cieknie >>>> nie ma jeszcze tragedii jak cieknie).
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=2899794#2899794