Strona 1 z 1
Wczoraj wszystko było ok, a dzisiaj brak mocy.
: pn kwie 12, 2010 10:39
autor: maciejbks
Witam!
Wczoraj kiedy gasiłem swojego Golfa 1,9 TDI, 110KM, wszystko było ok. Dzisiaj auto zupełnie nie chce jechać, zupełny brak przyspieszenia. Pierwsze moje skojarzenie to turbina zepsuta, rok temu była regenerowana a ja uważam na nią i to bardzo, robię wszystko tak jak jest napisane żeby jej żywotność trwała jak najdłużej. Wyłączyłem silnik i po jakiś 5 minutach włączyłem go ponownie, bo myślałem, że być może włączył się tryb awaryjny, niestety brak mocy nie zniknął, a dodatkowo kiedy go odpalam jak jest ciepły to obroty po odpaleniu skaczą na czas około 1 sekundy na 2tys. Na 5 biegu prędkość maksymalna to 120km/h i wskazówka nie chce wejść wyżej niż na 3tys obrotów. Czy niezbędna będzie wizyta na VAG-u? Jeśli tak to gdzie w Bydgoszczy jest dobry zakład który wykona mi to badanie?
Dodam, że moje auto jest po chipie który był robiony w maju 2009roku.
Pozdrawiam.
: pn kwie 12, 2010 10:46
autor: Sztomel
Z podwyższonymi obrotami będzie przyczyną brak sygnału z czujnika G62 czyli temperatury płynu chłodzącego, jeśli masz zupełny brak mocy nawet po ponownym uruchomieniu silnika to sprawdź czy wtyczka dobrze siedzi na N75 - jeśli wtyczka się nie wypięła to czeka Cię odczyt błędów i parametrów silnika Vagiem ale nie korzystaj z pomocy jakiegoś serwisu czy warsztatu tylko poproś w grupie regionalnej o pomoc któregoś z forumowiczów, który posiada Vaga.
Jeśli auto cały czas będzie jeździć w trybie awaryjnym lub będzie błąd niedoładowania turbo to po usunięciu usterki z wydechu mogą Ci iść kłęby siwego dymu ale nie ma się co przejmować gdyż jest to efekt gwałtownego wypalania oleju, który zgromadził się wcześniej w dolocie z powodu braku odpowiedniego ciśnienia doładowania i nie był regularnie zasysany do kolektora ssącego. Po kilkudziesięciu km olej się wypali i będzie po sprawie.
: pn kwie 12, 2010 12:25
autor: maciejbks
Zrobiłem tak jak mi poradziłeś, na VAG-u znalazł błąd zacięty zawór na pompie paliwa, wykasował go i autko śmiga aż miło:)
Dziękuję za pomoc, pozdrawiam.
: pn kwie 12, 2010 14:53
autor: Sztomel
czyli jednak N109 się zasyfił.
: śr maja 19, 2010 08:38
autor: cashtetzky
Podepnę się.
Mam podobne objawy.
Nie kopci.
Idzie równo, tylko że bez takiego odejścia jak poprzednio.
Notlauf to raczej nie jest, zgaszenie silnika nie pomaga.
Dodatkowo, gdy podciągam obroty pod 2,5 tyś - 3 tyś obrotów, słychać dosyć głośne klekotanie.
: śr maja 19, 2010 14:25
autor: Sztomel
cashtetzky pisze:Mam podobne objawy.
czy u Ciebie również wchodzi na moment na wysokie obroty silnik bezpośrednio po jego uruchomieniu - jeśli tak to przyczyną jest zabrudzenie mechaniczne elektrozaworu N109 na pompie wtryskowej i wtedy silnik od samego początku idzie w trybie awaryjnym czyli przyspiesza jak SDI (wolno i jednostajnie), najlepiej gdybyś podpiął Vaga i odczytał błędy. Możesz mieć właśnie notlaufa spowodowanego N109 lub innym niesprawnie działającym podzespołem i silnik będzie tak mulił przez cały czas jego pracy a zgaszenie i ponowne uruchomienie nie pomoże bo przyczyna nadal będzie aktywna.
: śr maja 19, 2010 20:30
autor: cashtetzky
Sztomel pisze:czy u Ciebie również wchodzi na moment na wysokie obroty silnik bezpośrednio po jego uruchomieniu - jeśli tak to przyczyną jest zabrudzenie mechaniczne elektrozaworu N109 na pompie wtryskowej i wtedy silnik od samego początku idzie w trybie awaryjnym czyli przyspiesza jak SDI (wolno i jednostajnie)
sprawdzę jak wyjdę z pracy.
jeśli się okaże, że to N109 to co wtedy robić? nie wiem nawet gdzie jest ten zawór...
btw Sztomel dzięki za odpowiedź, już któryś raz z kolei służysz pomocną radą

: czw maja 20, 2010 06:36
autor: Sztomel
cashtetzky pisze:jeśli się okaże, że to N109 to co wtedy robić? nie wiem nawet gdzie jest ten zawór...
wykręcić kluczem 24", wyjąć z niego tłoczek ze sprężyną i całość dokładnie wypłukać np. w benzynie ekstrakcyjnej, osuszyć i złożyć i wkręcić na swoje miejsce i przy okazji sprawdzić stan gumowego oringu :
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... b9acffe39a
http://obrazki.elektroda.net/95_1241880753.jpg
: pt maja 21, 2010 10:17
autor: cashtetzky
Dzięki
Sztomel za wyczerpującą odpowiedź!
Sprawdziłem czy wskakuje przy odpalaniu na większe obroty. Nie wskakuje.
Co zaobserwowałem?
- gumowy wąż (ten co idzie od EGR) podczas dodawania gazu, nie łapie ciśnienia (nie pęcznieje). próbowałem go w tym czasie ściskać palcami i niestety "nie czuć powietrza" pod naciskiem.
- parenaście dni przed tym jak golf tracił moc, pracę turbiny (gwizd) słychać było przy nagłym dodaniu gazu już od ok. 1,6 tyś obrotów. teraz go w ogóle nie słychać.
Zaraz zdejmę rurę od IC i sprawdzę czy nie ma tam oleju....
edit:
zdemontowałem krótki wąż ten pomiędzy EGR a górnym dolotem. oleju jest tyle ile było, gdy sprawdzałem ostatnio - czyli OK. nie ścieka po ściankach po przechyleniu.
druga sprawa. sprawdziłem czy sztanga chodzi. zakres ruchu wynosił około 0,5 - 1 cm. zacząłem trochę nią ruszać, kilkanaście razy. po odpaleniu turbina w ogóle nie chce zagadać
Słuchajcie a czy to nie jest przypadkiem pierdzielnięty sterownik? Bo w sumie auto nie puszcza dymka, oleju w IC też nie ma jakoś ponad normę. Słyszałem że w niektórych przypadkach powyżej 200 tyś. km przebiegu potrafi siąść sterownik.
Druga opcja - za dużo nagaru i łopaty się spiekły...
: pt maja 21, 2010 20:46
autor: Sztomel
przydałyby się teraz logi dynamiczne.
: pn maja 24, 2010 18:18
autor: cashtetzky
Dziś zrobiłem podpinkę pod VAG'a. Na dzień dobry wyskoczył
błąd czujnika w dolocie. Okazało się że kabelek przy wtyczce był lekko naderwany.
Dodatkowo wyskoczyła awaria podgrzewania lusterek.
Auto śmiga tak jak przedtem.
Dzięki za zainteresowanie problemem

Pozdrawiam!