Swap 1Z do Jeepa

TDI, TD, D.... Piszemy tutaj TYLKO O PROBLEMACH Z SILNIKAMI DIESLA!

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 04:37

noo wyszedłem z garażu...
a co ja tam robiłem...
miałem Ja kiedyś Jeepa zasilanego dieslem spod marki Renault...
jednostka trwała, niezawodna... ale niestety słaba i paliwożerna...
miałem pod ręką pewien silnik i nosiłem się z zamiarem zrobienia swapa...
się nie śmiać proszę.. silnik to 1.9 TDI od VW. Oznaczenie 1Z..
kartkowa moc (oboma silnikami byłem na hamowni) to odpowiednio 78KM/160Nm dla Renówki, oraz 97KM/230Nm dla VW...
dużo czasu zajęło mi kompletowanie potrzebnych elementów (np. zaprojektowanie flanszy i wycięcie laserem), dobór sprzęgła, wymiana koła zamachowego z poprzecznie montowanego silnika na wzdłużnie montowany...

aż nadszedł ten dzień...
wziąłem bite dwa tygodnie urlopu (pojutrze zaczyna się drugi tydzień :)21 )
piątek po pracy:

przyjechałem do garażu,
godzinne przygotowanie stanowiska pracy :)21 - porządki po ojcu w garażu :)21
rozkręcanie samochodu...
Obrazek
w między czasie dojechał kolega z podnośnikiem do silników... jakoś trza kloca wyjąć :)21
ogólnie dzień zakończyliśmy o 2 w nocy z wyjętym oryginalnym silnikiem...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
w sumie nieźle nam poszło :)21 :)21

sobota:
moja myślenica na temat spasowania sprzęgła...
mierząc stary silnik (od płaszczyzny mocowania skrzyni do słoneczka docisku) i mierząc nowy silnik wiedziałem że brakuje mi ok. 5 mm aby wsio działało jak należy, więc pierwsza myśl to podkładka pod obudowe łożyska oporowego oryginalnego jeepowego... ale na szczęście coś mnie tknęło i spasowałem łożysko jeepa do słoneczka VW na sucho...
ledwo ledwo łapie za łapki słoneczka... pupa zbita...
na szczęście miałem też łożysko z VW i udało mi się dopasować łożysko VW do obudowy Jeepa (nawet niewielkim nakładem pracy) i teoretycznie odległość powinna być prawidłowa...
skręciliśmy skrzynię z silnikiem i włożyliśmy do samochodu...
Obrazek
się musiałem pozbyć sprężarki klimy (mając w zamyśle ponownie zastosowanie jej jako sprężarki powietrza), bo się nie mieściła koło kolumny kierowniczej.
przykręciliśmy belke reduktora do auta (aby mieć zachowane stare miejsce skrzyni i reduktora).
zabrałem się za wykonanie łap silnika...
Obrazek
z jednej strony zostawiłem oryginalną łapę (przy silnika) i oryginalną poduszkę (skróconą o 2 cm), a resztę wykonałem sam (czyli łapa od strony silnika po jednej stronie i komplet po drugiej)
co do łap to trzymałem się zasady, aby łapy przykręcić do auta, a nie spawać.
jako drugą poduszkę wybrałem jakąś poduszkę od reno trafica ze względu na sposób montażu i rozmiary.
łapy pomalowaliśmy i na tym zakończyliśmy dzień o 3 w nocy

niedziela:
wzięliśmy wiązkę elektryczną, którą wcześniej odpowiednio odchudziłem (za pomocą rozpiski bezpieczników i schematu instalacji elektrycznej), podpięliśmy do silnika i po paru próbach i problemach (kabelek od immobilizera, od zaworu na pompie oraz od rozrusznika) silnik ładnie zagadał klekotem :)21
tu otworzyłem pierwszego szampana :)21 :)21
wskoczyłem za fajere aby sprawdzić na szybko, czy sprzęgło wysprzęgla i czy nie ślizga...
uff wsio w porządku...
zabraliśmy się za naprawę usterek elektryki (jak wyżej), oraz poprawę mocowania jednej z łap (silnik leżał na jednej stronie za bardzo i przy zmianie biegów lewarek haczył o tunel środkowy)
hmm w sumie tyle...

poniedziałek:
spakowaliśmy się w auto i odwieźliśmy podnosik i kolege :)21 ,
odwiedziłem szrot, aby kupić koło pasowe pompy wody ( jest inne przy wersji z klimą i bez klimy), zrobiłem dodatkowe zakupy (niektóre elementy wydechu), przerobienie węża od wspomagania i wróciłem do TeDIego...
podłączyłem filtr paliwa oraz zamontowałem chłodnicę-oryginał z Jeepa ( na początku zmieniłem mocowanie i dałem ją bliżej pasa przedniego, ale po wykonaniu tego przemyślałem sprawę i wróciłem do tego jak było w oryginale - maska by się nie zamykała)
Obrazek
i znowu do łóżka o 2

wtorek:
zmotałem wspomaganie,
zabrałem się za podłączanie układu wody, ojj trochę zeszło, aby wsio dopasować :)21
zmotałem wentylator od VW do chłodnicy..
zrobiłem układ wydechowy...
zaczęło świtać, to poszedłem spać :)21

środa:
zabrałem się za elektrykę... rozbebeszyłem miejsce pod deską rozdzielczą i zacząłem pasować i zastanawiać się gdzie umieścić skrzynkę bezpieczników od VW oraz komputer...
zrobiłem dwie dziury w grodzi i poprzeciągałem kable,
podpiąłem kable do silnika i sprawdziłem czy odpala... zagadał ładnie :)21
ciągle miałem dwie stacyjki...
zabrałem się za montaż alta... altek dałem duży.. 120A..
się okazało, że nie pasuje w oryginalne łapy... znowu przeszkadza kolumna kierownicza..
wykonałem przedłużenie dolnej łapy altka, zmierzyłem jaki pasek będę potrzebował...
na tym zakończyłem dzionek i wróciłem do krakowa...

czwartek:
znowu zakupy (paski, zbiorniczek wyrównawczy z VW - mój oryginalny pękł w mocowaniu i uszczelka z korka się rozleciała :)21 )
zamontowałem pasek, zalałem wodą i odpaliłem...
zrzucał pasek z jednego rowka (tylko na wale korbowym)... i znowu przerabianie przedłużki łapy i sprawdzanie czy jest oki... i tak kilka razy...
do tego zamontowanie akumulatora
24 i do spania :)21

piątek:
trza w końcu zrobić jedną stacyjkę... najpierw uporządkowałem stare kable pod deską, zamontowałem skrzynkę bezpieczników i znalazłem kable od oryginalnej stacyjki...
po kilku próbach udało się podłączyć... miałem problem, bo instalacja jeepa w momencie podawania plusa na rozrusznika odcina plus po stacyjce.... w VW tak być nie może, bo wtedy też wyłącza się komputer....
ale udało się znaleźć odpowiedni kabel :)21
podpiąłem się też pod kontrolki i wskaźniki...
teraz wiem, że woda przekłamuje trochę zawyża o 20 stopni... a obrotomierz pokazuje dużooo za mało... ale to jest temat na później - trza zasięgnąć porad ludzi mądrzejszych ode mnie w tej materii ...
wykonałem też całą instalację pod maską (przekaźniki do wentylatora (2 biegi)) i okablowanie całości
wziąłem się za dolot....
wykorzystałem to co miałem pod ręką ... stare węże od Jeepa, węże od VW, węże dodatkowe..
problemem było zmontowanie filtra powietrza z przepływomierzem...
statecznie cały dolot jest zmontowany, ale jest to wersja przejściowa...

nadszedł czas na zamknięcie maski...
wiedziałem, że będę musiał ciąć maskę... narazie zrobiłem dziury, aby móc jeździć, a muszę kupić albo jakieś tuningowe "garby", albo kupić drugą maskę z jeepa i zrobić szerokiego garba od początku do końca...
Obrazek
pierwszy test... wyjazd z garażu... mam pod górkę...
na starym silniku z jedynki nie chciał ruszyć pod górkę, chyba że się wyślizgało sprzęgło...
teraz było podobnie....
pierwsze "kur.wa" w myślach... :)21
podejrzewałem zapieczony wastegate, bo nawet na wskaźniku turbo nic mi nie pokazało.... a komputer też błędem nie rzucał...
poszedłem spać lekko zdołowany...
była 3 :)21

sobota:
od rana wziąłem się za rozkręcenie dolotu i wydechu aby dostać się do turbinki (dosłownie turbinki w porównaniu z poprzednik kolosem)
i oczywiście wastegate zapieczony na pozycji otwartej...
ciężki dostęp , hektolitry odrdzewiacza, młotek, przebijak i jakieś 2 godzinki i wastegate działa jak powinien...
czas na kolejny test...
ta sama górka iiii.....
:)21 :)21 :)21 :)21 :)21 :)21 micha mi się cieszy... :)21
otwieram kolejnego szampana...
no i kolejne testy...
podjazd na skarpę i sprawdzenie, czy traci ciśnienie oleju....
kilka pozycji i wsio pięknie... czyli nie przerabiam miski ( ale jak będzie trochę bardziej sucho, to ponowię test)
następnie troszki ulicy, ale coś tak niefajnie zaczął chodzić i znowu nie pokazuje ciśnienia na wskaźniku.... wolny mułek...
macha w górę i jeden z węży pękł (spodziewałem się ze względu na wąż nie do tego przeznaczony)...
powrót do garażu i poprawa problemów....
i cóż....

parę spraw...
w momentach kiedy nie pompowało turbo, to silnik zachowywał się niewiele gorzej niż stary z turbem..
wydaje się dużo mocniejszy - ale to jest subiektywne odczucie... okaże się wsio w tym tygodniu...
maska jest tymczasowa... muszę czem prędzej się tym zająć...
oczywiście mam komputer do silnika i każdy błąd kontrolowałem z nim...
klekoce ładnie... nie trzęsie na wolnych obrotach...
się mnie podoba
do całości muszę zrobić maskę i poprawić dolot...
:)21 :)21

Zatem....
TeDI is born



seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 04:42

i problem... :bigok:

pojawią mi się dwa błędy pod kompem:

00625 - vehicle speed signal
27-00 implausible signal
00741 - Brake Pedal Monitoring
27-00 implausible signal

00625 zobaczyłem w czasie jazdy testowej...
00741 pojawia się jakieś 2 minuty po odpaleniu...
z elektryki wyciąłem to co mi było zbędne...
tak na prawdę podpiąłem do oryginalnej instalacji z Jeepa tylko:
stacyjkę, kontrolke altka, kontrolke świec żarowych, kontrolke oleju, temp wody i obrotomierz...

i tu pytanie...
co zrobić aby tych błędów nie było? można jakoś coś zasymulować?
albo da się wyłączyć miganie kontrolki świec gdy są błędy? :jezor: :hehe:



Awatar użytkownika
damcio151
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 9190
Rejestracja: wt sty 24, 2006 20:43
Lokalizacja: Koszalin

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: damcio151 » ndz mar 13, 2011 10:17

seaseacker pisze:00625 - vehicle speed signal
olać, chyba, ze chce Ci się montować zegary
seaseacker pisze:00741 - Brake Pedal Monitoring
od tego mryga Ci kontrolka świec, musisz dołożyć czujnik stopu pod pedałem hamulca



seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 12:55

hmm ten 00741 wystarczy, że podepnę kable od oryginalnego czujnika z jeepa?
a może dwa kable siakieś złączyć...?
które kostki? :hmm: a może w kablach kompa coś? :hmm:



Awatar użytkownika
damcio151
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 9190
Rejestracja: wt sty 24, 2006 20:43
Lokalizacja: Koszalin

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: damcio151 » ndz mar 13, 2011 16:40

seaseacker pisze:hmm ten 00741 wystarczy, że podepnę kable od oryginalnego czujnika z jeepa?
nie wiem czy to podpasuje, nawet z zamiennikami są problemy, a co dopiero mówić o czujniku z innego auta :hmm:
seaseacker pisze:a może dwa kable siakieś złączyć...?
które kostki? :hmm: a może w kablach kompa coś? :hmm:
sygnał idzie do pinu 20 w ECU



seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 22:30

nooo już bliżej :jezor:
jaki ten sygnał idzie do pinu 20?
+?
masa?
oporność?
albo jaki sygnał ma iść aby było dobrze?
:hmm: :hmm:



To_mas
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 8027
Rejestracja: pt gru 02, 2005 00:13
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: To_mas » ndz mar 13, 2011 22:43

seaseacker pisze:hmm ten 00741 wystarczy, że podepnę kable od oryginalnego czujnika z jeepa?
a może dwa kable siakieś złączyć...?
wystarczy ze połączysz ze sobą 2 piny w kostce od czujnika pedału hamulca tego dodatkowego (chyba koloru niebieskiego) i problem z głowy :)

a ten o sygnale prędkości po prostu olej :)



seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 22:46

oki....
przeglądnąłem autodate...
0V gdy luźny..
12V gdy wciśnięty...

ale powiedzcie mi skąd komp wie, że pedał jest wciśnięty?
dodam, że na postoju, jak odpale silnik, to też po pewnym czasie też się pojawia ten błąd...
więc nawet gdyby był podpięty czujnik, to i tak by było tam 0V



To_mas
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 8027
Rejestracja: pt gru 02, 2005 00:13
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: To_mas » ndz mar 13, 2011 22:47

Wg moich informacji musisz go zmasować :) bo wygląda to tak:

F47 - czujnik (włącznik) wciśnięcia pedału hamulca, daje sygnał do ECU w przypadku posiadanie etmpomatu jak naciskasz na hamulec.
pin 1 przewód biało - niebieski do T68/20
pin 2 przewód brązowo biały do masy


T68 to wtyczka ECU :)



seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 22:48

jest też pin 44...
przełącznik I
ten 20 to przełącznik II

ale działa tak samo, czyli 0V przy nie naciśniętym...



seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 22:54

jeszcze raz.. patrząc po autodacie,
to przy pinie 44 czyli przy przełączniku I przy luźnym pedale jest max 10 Ohm między dwoma kabelkami...
dalej patrząc po schemacie elektrycznym, to przełącznik łączy stały plus z baterii z pinem 44... więc wystarczy że wstawię opornik jakieś 8 ohm...
dobrze myślę?



To_mas
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 8027
Rejestracja: pt gru 02, 2005 00:13
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: To_mas » ndz mar 13, 2011 22:56

seaseacker pisze:więc nawet gdyby był podpięty czujnik, to i tak by było tam 0V
zgadza sie ale po co podpinać i kupować czujnik jak zmasujesz i będziesz mieć to samo, u mnie np ten czujnik nie działał choć go miałem i dopiero połączenie przewodów we wtyczce załatwiło sprawe.
Tak ze ten 1 czujnik zakładaj a ten drugi połącz przewody i będzie ok



Awatar użytkownika
Faja
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: wt sie 28, 2007 22:17
Lokalizacja: Puławy

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: Faja » ndz mar 13, 2011 23:13

Miałem podobny problem po przeszczepie. Sterownik ogranicza dawkę w przypadku niewłaściwego sygnału hamulca. Do właściwego działania wymaga sygnałów na pinach 20 oraz 44. Pin 20 to masa z włącznika przy pedale hamulca a pin 44 to plus z żarówki stopu. Jeżeli zmiany tych sygnałów nie zgrywają się, to sterownik melduje błąd. Dodam, że włącznik pedału hamulca podaje masę nie z akumulatora, ale masę podaną z ecu na czujniki-pin 33. Nie pamiętam dokładnie czy włącznik przy pedale hamulca przy jego wciśnięciu rozłącza czy zwiera. Musisz popróbować, ale wydaje mi się że pin 44 zostawiamy nie podłączony, a do pinu 20 podajemy masę z ecu czyli z pinu 33 i powinno grać.
Ja z elektryki usunąłem czujniki pedałów, N-18, przepływomierz, czujnik temp. w dolocie, czujnik prędkości, sterowanie świec. Aby pozbyć się instalacji immo można zastosować ecu bez immo o numerach 028 906 021C lub FB. Ja mam z końcówką C i jest tam jeszcze jeden haczyk-w takich starych sterownikach nie występował wewnętrzny czujnik ciśnienia atmosferycznego. Taki czujnik znajdował się oddzielnie gdzieś przy nogach kierowcy i podawał sygnał na pin 40. Jego też należy oszukać.



seaseacker
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 106
Rejestracja: pn lip 24, 2006 18:11
Lokalizacja: Kraków

Swap 1Z do Jeepa

Post autor: seaseacker » ndz mar 13, 2011 23:40

immo mi nie przeszkadza, a czujniki i elektrykę chcę zostawić... zostaję przy TDI, a nie M-TDI... a to połączenie pinów 33 i 20 to spróbuję jakoś jutro... :hmm:



ODPOWIEDZ

Wróć do „Silniki Diesla-problemy dotyczące tylko silników”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości