mam problem z moim golfem mk3 1.9 TDI 1Z (Wszystko seria) z 94r.,przebieg około 300 tyś km (raczej autentyk,ale któż to wie
) Autko kupione około 2 miesiące temu Mam z nim mianowicie taki problem ,że gdy jest zimny to teraz przy takich dodatnich temp. zaraz po zapaleniu przez chwilkę przerywa i troszkę przydymi szarym dymem ,czuć niespaloną ropę
W zimie (w zakresie temp otoczenia od -5 do + 5 stopni ,pisze tak ogólnie) objawy były o wiele większe ,przerywanie przez kilka -kilkanaście sekund i masakryczny dym z tyłu ,również siwy i zapach niespalonego paliwa.Auto kupiłem w takim stanie ,myślałem że to efekt uszkodzonych świec żarowych ,ale niestety nie było tak łatwo.Dodam że golfik zapala na dotyk,tylko właśnie to przerywanie... .Napiszę co do dnia dzisiejszego zrobiłem aby wyeliminować usterkę
1.Sprawdzenie świec żarowych - OK (świece były wkręcone i sprawdzane ,wyglądają na nowe Beru )
2.Przekaźnik świec działa
3.Bezpiecznik OK
4.Zasilanie do listwy świec dochodzi (świece były wykręcone ,włożone do listwy ,zmostkowany przekaźnik , sprawdzane ,oczywiście grzały )
5.Temperatury sprawdzane na vcds-ie ,wszystko ok ,na zimnym wszystkie zrównane ,w miarę rozgrzewania wszystkie rosną odpowiednio
6.Koło zębate rozrządu na wale jest nowego typu (podcięte a nie z klinem)
7.zmieniony rozrząd ,ustawiony na blokadach ,koło wałka rozrządu było popuszczane
8.Wymienione uszczelniacze na zaworach
9.Wymienione szklanki ( INA )
10.Olej 10W40 Shell i wszystkie możliwe filtry ( MANN)
11.Kompresja na zimnym:
- cylinder 1 - 33 bar
- cylinder 2 - 32 bar
- cylinder 3 - 32 bar
- cylinder 4 - 31 bar
12.Ciśnienie oleju zmierzone w głowicy na zimnym silniku 4.5-5 bar ,w miarę rozgrzewania się silnika spada na 2 bary (na wolnych obrotach)
13.Wtryski sprawdzone (przepłukane ,sprawdzone ciśnienie ) wszystko OK
14.Początek wtrysku normalnie i w nastawach podstawowych ok 51
15.Powietrze w układzie paliwowym ,prawie go nie ma
Co jakiś czas w przewodzie przezroczystym pokazują się bąbelki powietrza ,wygląda to tak ,paliwo przez 5-10 sekund leci normalne po czym pokazuje się 4-5 bąbelków powietrza i znów 10 -15 sekund normalnie i kilka bąbelków powietrza ,tak jest cały czas ,czy zimny ,czy ciepły.Napiszę co zrobiłem aby to wyeliminować: Przewód zasilający między filtrem a plastikowym przewodem nowy ,wszystkie połączenia są skręcone na opaskach GBS mini ,kosz z zbiornika wyjąłem ,był i jest czysty ,szczelny ,przewody do kosza również na opaskach GBS.W celu testów filtr paliwa jest ominięty,paliwo idzie bezpośrednio z zbiornika do pompy ,wszystkie "mostki" poskręcane - powietrze jak było tak nadal jest tak samo jak pisałem wyżej.Nie wymieniłem tylko tego przewodu między koszem a rurką plastikową ,bo tam przewód elastyczny jest "zakuty" do tego plastikowego ,to chyba jedyne miejsce gdzie może zasysać powietrze ,przewód w miejscu łączenia suchy ,paliwa w zbiorniku 1/4
Sprawdzałem również napięcie na nastawniku ,było 0,900 ,więc ustawiłem na 0,760 ,dawka ustawiona na 3.4 ,była 5 z hakiem ,nie pamiętam ile dokładnie ,początek wtrysku tak jak pisałem 51
ale tutaj mam pytanie,na gorącym silniku w grupie 4 kanał 2 zadane jest 2.1 ATDC, a rzeczywiste 1.0 BTDC a gdy przełączę na nastawy podstawowe to zadane jest 17.4 BTDC a rzeczywiste 14.0 BTDC ,dodam że w grupie 000 kanał 2 normalnie i w nastawach podstawowych jest 51
Czy to jest normalne ???
Wszystko jest niby OK ,a ciągle jest to przerywanie na zimnym silniku zaraz po odpaleniu ,na letnim czy gorącym wszystko jest OK
Autko na zimnym i ciepłym zapala na pół obrotu
Zauważyłem jeszcze ,przy odpalaniu podnosi lekko do góry wskazówkę prędkościomierza
W czasie jazdy nic nie przerywa,szarpie ,ma pełną moc ,oleju i płynu w chłodnicy nie ubywa
W zimie po zapaleniu i zaraz po tym jak przestał przerywać jak dodałem gazu na postoju to gdzieś w zakresie obr. 1500 znów przerywał i dymił ,ale jak się lekko zagrzał to już nie było tego objawu
To chyba wszytko,starałem się wszystko opisać jak najdokładniej ,przepraszam że tak chaotycznie
Może macie jakieś pomysły ,gdzie szukać jeszcze przyczyny tego przerywania ???
Wszystkie sugestie mile widziane
Na razie jest ciepło i usterka nie jest może strasznie uciążliwa ,ale w zimniejsze dni pewnie znów się nasili
Pozdrawiam
Bartek
