Forum.VWGolf.pl

Cześć Mam problem ponieważ moje 1,9 AFN 110 łapie tryb awaryjny:\ Okazało się że zacina się zmienna geometria. Oddałem to do czyszczenia dla mechanika i przez okres jakiegoś miesiąca było spoko aż do teraz :\ Mechanik powiedzial mi ze na muszli są zadziory wytarte przez kierowniczki i przez te zadziory zmienna geometria zacina sie :\ Wiem że to moja wina bo nie jeżdżę zbyt szybko i uprawiam troche psj bo mnie aż serce boli jak ciągnę silnik do 4 tysięcy i on aż wyje :\ ale widocznie dla turbiny to pomaga a nie szkodzi ale no cóż... Moje pytanie jest takie.. Co teraz z tym zrobić? Na dniach sam bede rozbierał tym razem tą turbawkę i jezeli ktoś też miał kiedyś problem z "zadziorami" na muszli gorącej to prosiłbym o rady co z tym zrobić zeszlifować? Tylko czym? I czy jak zeszlifyje za bardzo to będą jakieś problemy? Bi nie mam juz siły i pomysłów na tą turbinę :\

Drobny papier ścierny na szybę i heja,tylko równo ma być wyszlifowane

Michał_1977 tylko jest problem bo te zadziory są na muszli czyli w środku tego wgłębienia w muszli gdzie wchodzi zmienna geometria i nie da rady tego wziac w rękę i pocierać o papier tylko trzeba właśnie chyba papierem w środku ręcznie ale boje się ze gdzies zeszlifuję więcej a gdzies mniej :\

Ja mam dopasowany krążek na papier ścierny mocowany na rzepę
krążek montowany na polerkę samochodową, dopasowuję obroty, odpowiedni papier ścierny i po zadziorach nie ma śladu.

Bieżnię, po której ślizgają się kierownice spalin a znajdującą się wewnątrz muszli gorącej można wyjąć. Wystarczy w nią puknąć z drugiej strony i wyjdzie :
http://images62.fotosik.pl/792/837b14c6f49a5663.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

bartmtm19 pisze:tylko jest problem bo te zadziory są na muszli czyli w środku tego wgłębienia w muszli gdzie wchodzi zmienna geometria i nie da rady tego wziac w rękę i pocierać o papier

Da się,już Sztomel opisał o co biega.

A mi mechanik mówił ze w tej muszli żaden talerz sie nie wyjmuje a jednak :p

A czym szlifować tą powierzchnie? Papierami o jakiej gradacji?

Jak Ci pasuje, to ma być tylko równe, nie musisz sie w tym przejrzeć

A jezeli te zadziory będą za głębokie żeby je zeszlifowac to dostane gdzies taki talerz do kupienia?

Pewnie tak - albo ktoś z forumowiczów będzie miał na stanie z rozwaloną turbosprężarką albo na allegro albo kupisz ją od firm regenerujących turbosprężarki ale lepiej wyszlifować swoją - rysy nie powinny być aż tak głębokie. Ja szlifowałem swoją najpierw grubym papierem ściernym a dopiero na koniec polerowałem o małej gradacji gdyż w przeciwnym razie szlifując ją papierem o małej gradacji trwałoby to cały dzień.

Więc najpierw rozbiorę swoją i sprawdzę głębokość tych rys

bartmtm19 pisze:bo mnie aż serce boli jak ciągnę silnik do 4 tysięcy i on aż wyje :\

Kolego, moim zdaniem jak jest silnik rozgrzany do temperatury roboczej to nic mu złego się nie dzieje. I z tego co wiem to nie chodzi o to żeby przeciągać go ze zmianą biegów do 4k rpm, bo to praktycznie nic nie da, tylko bardziej żeby utrzymywać ciut wyższe obroty na jak największym biegu przez nieco dłuższy czas żeby turbinkę rozgrzać i wypalić śmieci. Nawet na 4 biegu, ponad 3k rpm i jazda na ekspresówkę kilka km, a najlepiej na autostradę i buta

Okej dzięki wszystkim za rady a jeszcze chciałem zapytać... jak rozbiorę juz turbinkę to tam są jakieś uszczelki na połączeniach? jak bede ją skłądał to smarować czymś? i jak bd podłączał do niej te przyłącza wszystkie od silnika to też potrzebne będą jakieś środki? czy po prostu się ją wykręca, czyści i skręca tak jak była bez żadnych uszczelnień?

bartmtm19 pisze:jak rozbiorę juz turbinkę to tam są jakieś uszczelki na połączeniach? jak bede ją skłądał to smarować czymś?

Jedyne uszczelki,to podkładki miedziane pod króćcem zasilającym w olej i uszczelka kręgielitowa pod spływem,tyle.