Forum.VWGolf.pl

Witam,

pacjent to Audi a4 b5 1.9 tdi PD ajm 2000 rok

od pewnego czasu samochód po wciśnięciu gazu w podłogę nie przyśpiesza (muli jakby turbo zostało wyłączone), aż do 2 tysięcy obrotów, wtedy już czuć lekkie przyśpieszenie, od 2500 obrotów uzyskuje pełną moc, przyśpieszenie wgniata w fotel,

po wciśnięciu pedała gazu do 2 tysięcy obrotów czuć szarpnięcie, jednak jest odcięte doładowanie

niezależnie czy silnik ciepły czy zimny, zawsze zaczyna przyśpieszać idealnie od tych samych wartości na obrotomierzu,

za pomocą strzykawki sprawdziłem czy sztanga turbosprężarki podnosi się, podnosi się około 2 cm, wydaje się że kierownice turbiny nie są zapieczone,

gruszka turbosprężarki trzyma ciśnienie,

wszystko wskazywało, że winnym jest zawór N75, wymieniłem na nowy, nie ma rezultatów, (nie wiem, czy trzeba za pomocą komputera skasować błąd, jeżeli jest)

podmieniłem zawór również w okolicy podszybia (jest taki sam), również brak rezultatów,

sprawdziłem wszystkie węże podciśnienia, są OK,

jakie macie pomysły

wydaje mi się, że to problem elektroniczny, może jakiś czujnik padł, przepływka? samochód nie kopci po wciśnięciu pedała gazu, więc komputer ustala mieszankę paliwa do niskiej ilości powietrza

samochód nie gaśnie gładko

pozdrawiam
Mateusz


Aktualizacja,

odpiąłem przewód elektryczny od przepływomierza, brak rezultatów,

Przedewszystkim to podepnij go pod komputer.

"samochód nie gaśnie gładko"
Klapa gasząca działa ? Jeśli nie to wskazówka ,że problem jest gdzieś z podciśnieniem ,układ podciśnieniowy jest szczelny ?
Zobacz krucicec wakupompy i sprawdź wszystkie wężyki .
Zawór n75 generuje podciśnienie na wyjściu do gruszki turbo na wolnych obrotach ?

Wysłane z mojego moto g(8) przy użyciu Tapatalka

klapa gasząca działa,

założyłem nowy zawór n75

zaworek jednokierunkowy sprawny, przepuszcza powietrze tylko w jedną stronę,

turbina pracuje już od niskich obrotów, co wyraźnie słychać,

sztanga turbo porusza się łatwo, około 2 cm, gruszka trzyma ciśnienie, sprawdzałem strzykawką,

sprawdziłem przewody podciśnienia, są OK,

podmieniłem przepływomierz powietrza, brak rezultatu,

czujnik ciśnienia przeczyściłem z oleju, brak rezultatu,

wcześniej samochód, po wciśnięciu gazu, rwał już od 1500 obrotów teraz od 2500 obrotów, samochód przyśpiesza zawsze od tych samych wartości obrotów,

przy wciśnięciu gazu do 2000 obrotów czuć szarpnięcie jakby chciał przyśpieszać, jednak elektronika mu na to nie pozwala, samochód nie kopci na czarno, więc dawka paliwa jest obcięta do niskiej dawki powietrza

spróbuję jeszcze podmienić czujnik ciśnienia doładowania

nie mam programu diagnostycznego, więc nie mam dużego pola do działania, w ostateczności będę musiał zostawić samochód mechanikowi,

jednak co jeszcze mogę sprawdzić we własnym zakresie?

Zmierz podciśnienie jakie generuje wakupompa i jakie jest na wyjęciu z n75 na sztangę .
Kup sobie interfejs za 30zl na allegro ,bez diagnostyki to wróżenie z fusów .

Wysłane z mojego moto g(8) przy użyciu Tapatalka

podmieniłem czujnik ciśnienia, brak rezultatu

nie wiem co mam już robić z tym samochodem

Podłączyć komputer i diagnozować ,wymiana części na ślepo niema sensu szkoda czasu interfejs kosztuje 30zl.

Wysłane z mojego moto g(8) przy użyciu Tapatalka

aktualizacja,

gruszka i sztanga turbiny są ok,

po równomierny delikatny wciskaniu pedała gazu, następuje gwałtowny skok obrotów z 1200 do 1400, następnie skok obrotów z 1800 do 2200 obrotów

(od kilku już lat, w gorące dni, na biegu jałowym drga karoseria samochodu, im wyższa temperatura tym mocniej drga, dodanie delikatnie gazu na ułamek sekundy powoduje, że samochód przestaje wpadać w rezonans, w niskich temperaturach nie występuje drganie samochodu, drganie występuje od 10 stopni C wzwyż)

Podłącz komputer bo pewnie siedzi przepływomierz A Ty szukasz w ciemno.

aktualizacja, co zostało zrobione,

1.wszystkie wężyki podciśnienia wymienione, sprawne
2.zawór n75 nowy sprawny
3. zawór n18 podmieniony na n75, brak rezultatów, auto dalej muli
4. zaworek jednokierunkowy sprawdzony,
5. za pomocą strzykawki sprawdzona gruszka sztangi, rusza się płynnie, około 2 cm,
6. grusza trzyma ciśnienie,
7. przepływomierz podmieniony z passata 1.9 tdi AHU, brak rezultatu,
8. czujnik podciśnienia mapsensor podmieniony z passata 1.9 tdi AHU, brak rezultatu,
9. EGR tymczasowo zaślepiony, (na czas próby) brak rezultatu,
10. do wężyk od zaworu N75 - wypust do gruszki turbiny, podłączyłem strzykawkę, jest podciśnienie,
11. zawór temperatury paliwa sprawny,

po podłączeniu pod kompa
12. pompotryski stan b.dobry,
13. logi poprawne
14. turbina sprawna, symbolicznie spóźnia się z zadanym przez kompa ciśnieniem

jeszcze niesprawdzone wakumetrem podciśnienie na pompie tandemowej
po naciśnięciu przewodu grodziowego od pompy tandemowej do serwa hamulcowego słychać syczenie, czy tak ma być?

po wciśnięciu pedała gazu do oporu przy 1500 samochód muli do 2000 obrotów, od 2000 obrotów wtedy czuć, że mocniej przyśpiesza, pełną parę odzyskuje od około 2400 obrotów,
samochód po wciśnięciu pedała gazu do oporu nie puszcza czarnego dymu

wcześniej od 1800 obrotów mocno przyśpieszał, aż trzęsło budą, obecnie od 2500 obrotów ma pełny moment obrotowy,

jeszcze pozostało zmierzyć podciśnienie wakumetrem

jeżeli nie podciśnienie, to gdzie szukać problemu?

Jak nie podciśnienie to sztanga za drugą jest. No chyba ze wirnik części gorącej ma wywinięte łopatki. Wtedy będzie też mega późno wstawało turbo.

to by się zgadzało,

jednak samochód nie dymi na czarno podczas nagłego przyśpieszania

jeszcze brałem pod uwagę luz na sztandze, jednak też się nie zgadza,

samochód dostaje moc zawsze od identycznych obrotów,

podczas nagłego wciśnięcia pedału przyśpieszenia, w zakresie obrotów 1500 - 2400, czuć szarpnięcie samochodem jakby chciał pójść pełną parą, jednak go coś blokuje

sztangi nie ruszałem, turbo jest oryginalne

Dymić nie musi bo od tego jest przepływka. Nie pompuje turbo to też nie zaciąga mocno a to też powoduje że przez przepływowy nie idzie duża ilość powietrza. To natomiast powoduje że ogranicza ilość paliwa. Takie perpetum. Jednakże miałem też kiedyś taki przypadek że w turbo ktoś odkręcił śrubkę 9d sztangi ta taka malutka chyba fi 3 czy 4 mm o pół obrotu. To powodowało że spaliny nie mogły się przecisnąć przez zmienna geometrię i też przez to wstawało auto dopiero od 2600 obr. Ale ja bym zaczął od skrócenia sztangi o obrót bądź dwa nawet i zerniecie w łopatki turbiny i na części zimnej jak i gorącej.

przesyłam film z pracy sztangi,

na początku niskie obroty, później chwilowo wyższe, ok. 3500

telefon leżał na samochodzie, więc w niektórych momentach wpadał w rezonans

https://www.szybkiplik.pl/HaBNv3MaUR

plik mp4, można otworzyć za pomocą VLC Media Player

wydaje mi się, że na filmie sztanga nie rusza się w całym zakresie,



próbowałem za pomocą płuc zrobić podciśnienie na wężyku od gruszki, sztanga ruszyła się ok 1 mm, rękoma też ciężko ją poruszyć, natomiast za pomocą strzykawki o pojemności 60 ml sztanga rusza się w całym zakresie, od ogranicznika do ogranicznika, jednak trochę siły trzeba użyć, chyba, że tak ma być...,

luzu na sztandze nie ma,

na ten czas nie chcę przekręcać sztangi turbiny, od kiedy mam ten samochód to sztanga nie była ruszana, a samochód jeździł poprawnie

ciekawe czy to jest oryginalna turbina, czy też regenerowana, na sztandze ma białą farbę,