Obrotomierz przestał działac
: czw mar 01, 2007 00:55
				
				Witam, mam taki problem, jechalem sobie golfem normlanie 2,5 tysia obrotow,az nagle obrotomierz zwariował zaczoł sie wieszac,jadac stała predkoscia wskazywał raz mniej raz wiecej,wiec dodałem gazu zeby troche go rozkrecic a on opadł i juz nie chce wstac,zgasilem silnik i odpalilem,a wskazoka obrotomierza nawet nie drgneła  wyszedłem zeby zobacyc ten kabelek co idze od altka do obrotmierza,wszystko z nim wpoządku,ładnie zamocowany nic sie nie rusza,wyjełem go ze wsowki i wsadzilem na nowo i dalej obrotek nawet nie drgnął
 wyszedłem zeby zobacyc ten kabelek co idze od altka do obrotmierza,wszystko z nim wpoządku,ładnie zamocowany nic sie nie rusza,wyjełem go ze wsowki i wsadzilem na nowo i dalej obrotek nawet nie drgnął  co to może być?? dodam ze jak juz przestał dzialac to jak wchodzilem tak na 3, 4 tys. obr to zaczeła palic mi sie kontrolka od ładowania, a powyzej 4 tysi to sie swiecieła jakby brak ładowania... pomożcie co to moze byc????
 co to może być?? dodam ze jak juz przestał dzialac to jak wchodzilem tak na 3, 4 tys. obr to zaczeła palic mi sie kontrolka od ładowania, a powyzej 4 tysi to sie swiecieła jakby brak ładowania... pomożcie co to moze byc????
			 wyszedłem zeby zobacyc ten kabelek co idze od altka do obrotmierza,wszystko z nim wpoządku,ładnie zamocowany nic sie nie rusza,wyjełem go ze wsowki i wsadzilem na nowo i dalej obrotek nawet nie drgnął
 wyszedłem zeby zobacyc ten kabelek co idze od altka do obrotmierza,wszystko z nim wpoządku,ładnie zamocowany nic sie nie rusza,wyjełem go ze wsowki i wsadzilem na nowo i dalej obrotek nawet nie drgnął  co to może być?? dodam ze jak juz przestał dzialac to jak wchodzilem tak na 3, 4 tys. obr to zaczeła palic mi sie kontrolka od ładowania, a powyzej 4 tysi to sie swiecieła jakby brak ładowania... pomożcie co to moze byc????
 co to może być?? dodam ze jak juz przestał dzialac to jak wchodzilem tak na 3, 4 tys. obr to zaczeła palic mi sie kontrolka od ładowania, a powyzej 4 tysi to sie swiecieła jakby brak ładowania... pomożcie co to moze byc????

 :):) to go zlutowałem na nowo, to byla cała filozofia, ale przy okazji wymienie sztoteczki i łozyska bo roznie to bywa,a jak juz robic to robic na cacy
:):) to go zlutowałem na nowo, to byla cała filozofia, ale przy okazji wymienie sztoteczki i łozyska bo roznie to bywa,a jak juz robic to robic na cacy  