Nie wiem jak jest u was w ostatnie zimowe dni na odcinkach do 5 km dziennie autko paliło mi nawet 7,3l  

  , a wczoraj zatankowałem i przy tych temp.  

  wyszło w mieście miłe 6,6l  

 , ale zauważyłęm jedno jak silnik zimny to wyczuwalne  jest bardzo mocne uderzenie turbinki jak sie załączy ( oczywiscie nie cisne autka jak jest zimne  

  ) mocne rozgrzanie powoduje ze to mija- nie tak, ze nie czuć ale nie sprawia to takiej radości- wydaje sie jakby lekko puchło po mocnym rozgrzaniu- na trasie tego nie odczuwam. Czy to jest wina braku interculera ?????? A czy zamontowanie inetrculera nie powoduje, że turbawka musi wiecej nadmuchac zeby zwiekrzyc cisnienie???- przeciez tych przewodów jest troszkę  
