MarYano pisze:Hak64 wiem, dlatego piszę o tym w kontekście dzwona przy skręcie w lewo. Wyprzedzający może nie widzieć oznakowania poziomego, więc w jego przekonaniu manewr ten jest dozwolony. Klient skręcający w lewo jest święcie przekonany, że nic go nie wyprzedzi, dlatego też z partyzanta skręca. Nagle jest BUM! i zdziwienie, że jak to wyprzedzał...
Mam wrażenie że Twoim zdaniem jak wyprzedzający pojazd nie widzi znaków (bo ich nie ma lub warunki atmosferyczne uniemożliwiają ich odczytanie) ma prawo wyprzedzać i w tym momencie pojazd wyprzedzany daje kierunek i skręca w lewo jest dzwon wyprzedający może ustrzec się odpowiedzialności ...
"Klient skręcający w lewo jest święcie przekonany że nic go nie wyprzedzi"
Ponieważ:
w świetle przytaczanych też i na tym poście już przepisów ma obowiązek upewnić się czy nie zajedzie drogi pojazdom jadącym z przeciwnego kierunku jazdy i zasygnalizować manewr skrętu w lewo
(ale już nie ma mowy o pojazdach, które go wyprzedzają hak64 ładnie już to przytaczał w jednym z postów jak i jest to w przepisach ruchu drogowego, które powinniśmy znać) ...
i ma włączony sygnalizator lewy informujący o zamiarze skrętu w lewo.
podczas dzwona tak naprawdę nie liczy się czy był śnieg czy czy przerywana czy ciągła
Jasne że jak ciągła to ty masz winę przypisaną bez chyba żadnych szans oponowania ale i
jak śnieg to zapewne ty nie dostosowałeś prędkości do panujących warunków (ty w kontekście wyprzedającego .
jaka jest prędkość bezpieczna? To taka jaką masz na budziku prowadząc auto nad którym jesteś w stanie przy danej prędkości i warunkach drogowych zapanować - definicja lekko naciągana ale aktualna chyba od lat 80siątych
wg nowych przepisów (one o tym nie mówią ale można się domyślić) jedyną formą obrony dla wyprzedającego jest wideo rejestrator potwierdzający fakt, iż kierowca na lewoskręcie nie miał włączonego "kierunkowskazu w lewo" lub też włączył go dosłownie w ostatniej sekundzie.
Hak64 pisał o zasadach że skręcający w lewo ma sygnalizować to kierunkiem oraz zjechać do lewej krawędzi/osi jezdni a skręcający w prawo to samo tylko do prawej (tak stanowią przepisy) ale byłem naocznym świadkiem w sądzie gdzie wyprzedający był winien bo osoba skręcająca wł kierunek w lewo ale zjechała do prawej krawędzi jezdni i skręciła jednak w lewo. Dzwon jak zwykle poważny.Tłumaczenie w jej ocenie lewoskręt wymagał łuku (była to astra III) miała kierunek też udowodniono że max 5 sek tylko ale sędzia powiedział jasno wytracanie prędkości było pierwszym znakiem dla pojazdów jadących za, że trzeba zwolnić i zachować szczególną ostrożność po za tym było ograniczenie do 70km/h na tym obszarze. W tym momencie sędzia uznał że nawet 5 sekund kierunku połączone z wytracaniem prędkości wystarczyło by zasygnalizować manewr lewoskrętu wykonany od prawej krawędzi jezdni, prawej bo w ocenie kierującego tak było bezpieczniej i nie pomogły tłumaczenia że ciężarowe auta dostawy dla biedr... tam wjeżdżają bez trudu...
JA NADAL UWAŻAM, ŻE WCZEŚNIEJSZY PRZEPIS MÓWIĄCY(NIE CYTUJE BO NIE PAMIĘTAM DOSŁOWNIE) ŻE:
SKRĘCAJĄCY MAJĄCY ZAMIAR PRZECIĘCIA PRZECIWLEGŁEGO PASA RUCHU POWINIEN ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ PRZY TYM MANEWRZE I UPEWNIĆ SIĘ CZY NIE JEST POJAZDEM WYPRZEDZANYM ANI NIE ZAJEDZIE DROGI POJAZDOM PORUSZAJĄCYM SIĘ PASEM RÓWNOLEGŁYM W PRZECIWNYM KIERUNKU JAZDY CO ON BYŁ BEZPIECZNIEJSZY (NIE MÓWIĘ ŻE BARDZIEJ SPRAWIEDLIWY BO W SYTUACJI GDY Z TYŁU IDIOTA MIAŁ PRĘDKOŚĆ 2X WYŻSZĄ NIŻ DOPUSZCZALNA DOCHODZIŁO DO MASAKRY A UDOWODNIENIE WINY BYŁO UTRUDNIONE)
BEZPIECZNIEJSZY PONIEWAŻ OBECNY DAJE MOŻLIWOŚĆ DO NADUŻYĆ Z DRUGIEJ STRONY SĄD POWINIEN EGZEKWOWAĆ BARDZIEJ ZASADĘ ZACHOWANIA SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI ORAZ OGRANICZONEGO ZAUFANIA, KTÓRA TYCZY SIĘ KAŻDEGO NA DRODZE I CHOĆ NIE MA NAPISANE W PRZEPISIE UPEWNIJ SIĘ TEŻ ŻE NIE JESTES WYPRZEDZANY A DOPIERO SKRĘĆ W LEWO TO JEDNAK
TA ZASADA, KTÓRA OBOWIĄZUJE KAŻDEGO UŻYTKOWNIKA DROGI STANOWI JASNO JASNO MÓWI NAM NIE UFAJ A SPRAWDZAJ. A TYCH CO WIOZĄ DZIECI RODZINĘ I SKRĘCAJĄ W LEWO BEZ UPEWNIENIA SIĘ ŻE NIC ICH NIE WYPRZEDZA KIEROWAŁBYM NA BADANIA PSYCHIATRYCZNE I NASYŁAŁ MOPS BO STWARZAJĄ ŚWIADOME ZAGROŻENIE DLA SIEBIE I SWEJ RODZINY.
PODOBNIE BYM ROBIŁ Z MATKAMI Z DZIEĆMI NA PASACH GDY MAJĄ ZIELONE ŚWIATŁO I BIEGNĄ PRZEZ PASY NIE ROZGLĄDAJĄC SIĘ BO MAJĄ ZIELONE A NIE MYŚLĄ ŻE KIEROWCA ZEMDLAŁ ... A POTEM OLABOGA BIDA STRASZNA ... ŻADEN PRZEPIS ŻADNE UPRZYWILEJOWANIE NIE ZASTĄPI MYŚLENIA