Strona 1 z 1

kolizja z dzikiem

: ndz cze 03, 2007 16:44
autor: orzel23
Witam

Niestety pare dni temu mialem przykre spotkanie z dzikiem. Bylo to na trasie, nie bylo zadnego znaku ostrzegawczego. Zrobilem zdjecia, przyjechala policja spisala protokol.

Czy mial ktos podobny wypadek, jaka jest szansa na odzyskanie pieniedzy za naprawde samochodu (zarzad drog lub nadlesnictwo)

dziekuje za pomoc

pozdrawiam

: ndz cze 03, 2007 17:40
autor: Sawno
miałem podobnie i jeszcze policja zabrała mi dowód za nie sprawny samochód, ale na odszkodowanie nie miałem co liczyć

: pn cze 04, 2007 14:25
autor: pawel-1
Z tego, co się orientuje to w przypadku, gdy zdarzenie miało miejsce na odcinku drogi, który nie posiadał oznakowania informującego o możliwej zwierzynie leśnej, to za szkody spowodowane przez nią odpowiada koło łowieckie zarządzające tym terenem. I do nich należałoby się zgłosić.
Inna sytuacja, gdy taki znak stoi, wtedy jeszcze grozi mandat karny za nie zachowanie szczególnej ostrożności :)

Pozdrowionka

: pn cze 18, 2007 15:10
autor: greg
orzel23 pisze:Niestety pare dni temu mialem przykre spotkanie z dzikiem. Bylo to na trasie, nie bylo zadnego znaku ostrzegawczego. Zrobilem zdjecia, przyjechala policja spisala protokol.

Czy mial ktos podobny wypadek, jaka jest szansa na odzyskanie pieniedzy za naprawde samochodu (zarzad drog lub nadlesnictwo)
za szkodę wyrzadzoną przez zwierzynę łowną na terenie drogi nieoznakowanej odpowiada właściciel drogi (Rejon Dróg, POwiat, Gmina i kogo tam jeszcze ta droga może być)
pawel-1 pisze:Z tego, co się orientuje to w przypadku, gdy zdarzenie miało miejsce na odcinku drogi, który nie posiadał oznakowania informującego o możliwej zwierzynie leśnej, to za szkody spowodowane przez nią odpowiada koło łowieckie zarządzające tym terenem.
no to trochę źle się orientujesz bo nie słyszałem o przypadku wypłaty odszkodowania prze Koło Łowieckie za szkodę powstałą na drodze od zwierzyny. Wg Ustawy Prawo Łowieckie Koło jest odpowiedzialen za szkody w uprawach

: pn cze 18, 2007 18:15
autor: pawel-1
greg pisze:no to trochę źle się orientujesz bo nie słyszałem o przypadku wypłaty odszkodowania prze Koło Łowieckie za szkodę powstałą na drodze od zwierzyny. Wg Ustawy Prawo Łowieckie Koło jest odpowiedzialen za szkody w uprawach
Z tego co się orientuje to jest to możliwe. Mało kto to zgłasza bo procedura przydługawa i wynik niepewny. Zazwyczaj się kończy na własnej kieszeni albo AC.
A co za różnica czy zwierzyna spowodowała szkody na polu czy na drodze??. Dla mnie to jedno i to samo. Jak jest znak zmienia to tylko tyle ze w razie wypadku nie zachowało się szczególnej ostrożności.

Pozdr.

: pn cze 18, 2007 21:09
autor: greg
pawel-1 pisze:A co za różnica czy zwierzyna spowodowała szkody na polu czy na drodze??. Dla mnie to jedno i to sam
to nie to samo bo prawo łowieckie mówi jednoznacznie o szkodach wyrządzonych na uprawach. Czyli Koło łowieckie odpowiada tylko w przypadku strat w polu a nie strat na drodze

[ Dodano: Pon Cze 18, 2007 9:14 pm ]
Osobiście uważam ze za takie szkody powinno wypłącać nie Koło Łowieckie a PZŁ który zrzesza myśliwych w całej Polsce i od wszystkich myśliwych pobiera myto. Ale to co ja bym chciał wcale nie znczy że tak musi być :bigok:
reasumując - jeśli szkoda powstała w wyniku kolizji ze zwierzęciem dzikim łownym itd. należy bezwzględnie ściągnąć Policję i zażądać protokołu. Jełśi nie będzie znaku - w takim przypadku po spisaniu protokołu wwystępujecie do właściciela drogi lub jego ubezpieczyciela o odszkodowwanie (również za holowanie pojazdu itd.)

: pn cze 18, 2007 22:45
autor: Matacz1219
No a jak był znak to bierz dzika do bagażnika i zainscenizuj uderzenie tam gdzie znaku nie ma!

: czw cze 21, 2007 13:17
autor: het
Mój ojciec w takim miejscu trafił sarne i niestety wszystko poszło z AC, ale jego ubezpieczalnia wystąpiła później do kogoś o zwrot więc uzyskanie odszkodowania jest możliwe aczkolwiek napewno ciężko jest to uzyskać że o straconym czasie nie wspomne.

: czw cze 21, 2007 13:20
autor: greg
no i wtedy przydaje się ubezpieczenie w DAS (to nie kryptoreklama)- Panowie za Ciebie załatwiają takie rzeczy a ty nie tracisz czasu :bigok: i nerwów

: czw cze 21, 2007 15:30
autor: garguś
no ja trafiłem w jelenia (zwierze nie czlowieka :) i też poszło z AC :(

: czw cze 21, 2007 16:17
autor: greg
garguś pisze:no ja trafiłem w jelenia (zwierze nie czlowieka :) i też poszło z AC
bo najpierw sie mysli a potem robi - anjpierw po kolizji - zabezpieczasz auto i miejsce cobyś nie dostał mandatu lub cię ktoś nie trzasnął - potem telefon do pilicji, potem spisany protokół - spisujesz Panów Policjantów (jak cię ktoś będzie pytał kto był na zdarzenniu) - wiadomo auto - rozbite - holowniae. Następnie do Urzedu Powiatowego z pytaniem czyja ta droga a potem pisemnie o odszkodowanie za wyrządzoną szkodę - w przypadku jak masz ubez[ieczenie DAS - zabezpieczasz + telefon Policj a+ telefon DAS a resztą oni się juz zajmą