Forum.VWGolf.pl

Zaraz zostanę ,,osłodzony'', ale tylko tu muszę szukać pomocy.
W dalszym ciągu mam problem z zapłonem w G.
Jako laik ogarniam procedurę ustawienie zapłonu, ale moje G nie chce chodzić na tych 6st. W okienku nie widać zaznaczonej na biało (przeze mnie kreski 6st), więc obserwowałem koło pasowe na którym jest nacięcie które o punkcie 0 pokrywa się ze strzałką na obudowie. Zapłon tak na oko jest 15-20st i wtedy silnik w miarę równo chodzi, ale ma problem z raptownym wkręcaniem się na obroty (przerywa). Podczas gdy próbujemy (wg procedury) przestawić kąt na 6st przy ok 10st auto gaśnie
Bardzo proszę o pomoc.

kolego wyglada na to ze miales wyjety aparat zaplonowy i byl on wlozony bez ustawienia walka...

przestawilem copot na ok 550ohm, i problem z porannym rozuchem znikl, odpala dobrze i za pierwszym razem, podczas jazdy tez da sie odczuc roznice, troche lepiej jedzie, ale przy wcisnietym pedale w spod jest lekka zamola, puszczam lekko noge z gazu i wtedy ciagnie, albo musze puscic pedal calkeim i jeszcze raz wcisnac do oporu i wtedy dopiero jedzie

krańcówki na przepustnicy sprawdź chodzi o maksymalnie owtarta przepustnice
pompa paliwa może też nie domaga lub cos innego ze go zubaża lub zalewa
pobaw cie copotem i posprawdzaj przy innych omach czy tez go zamula

czyli przy wcisnietej krancowce ma byc obwod zamkniety, a puszczonej ma byc rozlaczone, na 450ohm powiedzialbym ze auto troche gorzej jedzie, i jesli naciskam gaz gdzie otwarta jest pierwsza przepustnica auto przyspiesza rowno, wciskaja pedal glebiej jest troche gorzej, pelny gaz jeszcze gorzej

nie pamietam sprawdz multimetrem przejscie/brak przejscia
czuć ze go zalewa jak cisniesz? czy moze brakuje mu paliwa? puszcza czarne bąki? musisz to ustalić
czujnik niebieski sprawdzałes?/wymieniałeś? bo on potrafi dać takie objawy

ciezko mi stwierdzic czy go zalewa czy brakuje paliwa, rzadnych bakow niepuszcza, czujnika niesprawdzalem zadnym miernikiem bo niewiem jakie ma miec wartosci, ale po odpieciu obroty spadaja, jak sie zagrzeje to obroty trzymaja sie w granicy 1200obr
spalanie wg komputera w normie, przy normalnej jezdzie w okolicy 8,5 litra

znalazlem prawie identyczne objawy
viewtopic.php?f=74&t=406058&start=28" onclick="window.open(this.href);return false; moze po prostu zaczac od sprawdzenia tego zbiornika

Andrew.vw pisze:kolego wyglada na to ze miales wyjety aparat zaplonowy i byl on wlozony bez ustawienia walka...

Zgadza się. Aparat wyjmowałem bo zalałem go myjąc silnik. Od tamtej pory jest problem.
Ma ktoś pomysł jak mi pomóc ?

ale przeciez wystarczy ustawic aparat palcem na pierwszy baniak w gmp a reszte doregulowac lampa, niema koniecznosci sciagania calego rozrzadu

no i masz po problemie. jak wyzej ustaw GMP wyciagnij aparat ustaw palec na 1 tlok i pamietaj ze jak bedziesz wkladal aparat to ci sie lekko przestawi bo ma skosne zęby,potem lampa i po sprawie. pozdro

A jak będzie trzeba poprzestawiać kable na kopułce to pamiętaj, że kolejność zapłonu to 1-3-4-2. Palec kręci się w prawo.

Pomimo starań i próby znalezienia usterki (za wczesny zapłon -jak już pisałem), zapłon wciąż jest za wczesny
Sprawdziłem sprężanie: 11 ; 11,5; 12 i 11,5 bara na rozgrzanym silniku - czyli OK
Ciśnienie paliwa na końcu listwy: na wolnych obrotach 2,8bara a przy dodaniu gazu 3bary, sama pompa pompuje max 5barów -też OK
Sprawdzony ,,klin na wale'' i wymieniony rozrząd (tak przy okazji), klin w porządku, ale na wałku rozrządu był walnięty 1 ząbek do przodu.
Po poprawnym ustawieniu rozrządu i aparatu zapłonowego G60 zapaliło bez problemu. Podłączyłem lampę w celu dokładnego ustawienia zapłonu na 6st i okazuje się że problem z za wczesnym zapłonem dalej jest Cofam zapłon tak gdzieś do 10st i auto gaśnie, po czym nie daje się uruchomić. Po przyśpieszeniu zapłonu dopala. Obecnie zalaną mam Verwę 98 z Orlenu bo jak gdzieś wyczytałem jakość paliwa też ma coś wspólnego z zapłonem.
Męczyłem już kolegę Ladro, ale on nie ma pomysłu gdzie szukać, w sumie to zaproponował bym sprawdził wszystkie piny od ECU bo może coś jest urwane, ale tą kwestię odkładam na później (może zimą będę miał więcej czasu).

Pytałem mechaników w okolicy dlaczego auto ,,chodzi'' tylko na tak wczesnym zapłonie, ale nikt nie ma pojęcia.
Tak więc jedyna nadzieja w Was.
Pomóżcie zreanimować moje G60

EDIT:
No i nie doczekałem do zimy.
Zostawiłem wszystkie inne sprawy i wziąłem się za przedzwanianie pinów ECU i jak się okazało jakiś ,,czarodziej'' pomylił wtyczki Switcha przepustnicy z COPOT-em. Wtyczki są identyczne a na dodatek ta od Switcha jest dłuższa co mogło zmylić mechanika.
Kolega Rafał twierdzi że to mogło być przyczyną mojego problemu -Digi zgłupiał...
Jutro zawożę wtryskiwacze na myjkę ultradźwiękową i mam nadzieję że w niedzielę uda mi się go złożyć .

Dobrze ,że nie zrezygnowałeś ze sprawdzania wiązki.Ciężko znaleśc taką pierdołe

W rp też mogę niebieski czujnik odpiąc?