Forum.VWGolf.pl

jak ktoś chce zobaczyć co nas mniej więcej czeka w przyszłości niedalekiej to proszę projekt już trafił do sejmu :
http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/Pr ... 1-2015.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;

Mam nadzieję że odpier***ą to w pierwszym głosowaniu i znajdzie się to tam gdzie być powinno czyli w kiblu polowym zawieszone na gwoździu z wiadomym przeznaczeniem.
I po raz kolejny na usta ciśnie się slogan kiboli:
"ch*j z gospodarką, ch*j z bezrobociem, najważniejsza jest kara za transparent na płocie"

Ale dla tych co nie czytają, najważniejsze proponowane zmiany:
1) opłata za przegląd techniczny pobierana przed wjazdem na ścieżkę - jak nie przejdzie - spier... - przeglądu nie ma. Diagnosta swoje skasował. Wymienić, naprawić i przyjechać kolejny raz na kolejny w pełni odpłatny przejazd. Zapis który nie sprawdza się w kraju tak biednym jak Polska. Fala łapówkarstwa w tej materii sięgnie zenitu, jak w latach `90tych gdzie każdy mechanik miał pieczątkę pobliskiej SKP i trzepali stempelki każdemu kto podjechał za flaszkę.
2) kara za spóźnienie się na okresowe badanie techniczne wynosić będzie 100% ceny badania. Nie ważne: dzień czy miesiąc - płacisz 2x tyle
3) dojdzie kolejny "papiór" do kolekcji - zaświadczenie z badania technicznego które będziemy musieli wozić przy sobie i okazywac każdorazowo przy kontroli. Po co zatem miejsce na pieczątki w dowodzie rej ??

Wszędzie dąży się do minimalizacji - u nas za wszelką cenę do stworzenia kolejnej furtki do nakładania kar na kierowcę. Dla przykładu - najnowszy dow. rejestracyjny z Holandii. I tylko to musisz mieć w aucie (plastik gabarytów karty płatniczej).





Za to u nas, już niedługo: obowiązkowy zestaw dokumentów każdego kierowcy

plus zbieranie danych z 4 urządzeń stacji czyli pomiar wstepny zbiezności pomiar sił hamowania + dymomierz i analizator spalin czyli beda musialy miec podlaczenia do komputera który to wszystko będzie zbieral przez rok co najmniej a co to wymusi na wlascicielach stacji ? wymiane sprzetu na nowy bo stary nie ma opcji podlaczenia do PC ale proponuja jeszcze dlugi okres przejscowy dla tej implementacji ktora wejsc musi bo unia zmusza a no i dochodzi jeszcze pomysl robienia fotograficznej dokumentacji ze auto rzeczywiscie na stacje sie zjawilo

Wiesz, to już obłożenia samych diagnostów ale... ktoś za to zapłaci i na pewno nie diagnosta ze swojej kieszeni...
Jeszcze zdjęcia pojazdu ... a podali jak ?
Z ukosa, z profilu, może prosto, podwozia też ? Toż to przecież będzie pół godziny trwało z jednym samochodem zanim pozrzuca zdjęcia, nadrukuje stosów "papirów" i przystawi 100 pieczątek. Im więcej pierdołów do wypełnienia tym większe prawdopodobieństwo błędów przy wprowadzaniu danych. I znowu będę miał albo zagazowanego diesla jak w przyp Mercedesa albo przebieg 284 wpisany kiedy 264 widnieje na liczniku.

Ja pier... czym się zajmuje ta banda nierobów za nasze podatki...

Swoją drogą: zauważyliście że wszystkie niewygodne i utrudniające życie obywatelowi przepisy i ustawy są zawsze przepychane na krótko przed wyborami ? Kiedy ludzie zajęci są pierdołami typu poparcie dla partii itp a tutaj po cichutku się przepycha kolejne wozy pełne kłód pod nogi dla obywatele, polaka, podatnika...

Piasek pisze:Jeszcze zdjęcia pojazdu ... a podali jak ?

To mnie akurat nie dziwi.
Na stacji gdzie robię przeglądy zawsze fotkę cykają. Plus jest monitoring na stacji co wjeżdża co zjeżdża.

Na prawdę bez biadolenia. A patrząc na to co się trafia po drogach jak trochę mocniej stacje po wsiach przycisną to źle nie będzie.

Opłata jest za badanie a nie jego wynik.

jhosef pisze:Na stacji gdzie robię przeglądy zawsze fotkę cykają. Plus jest monitoring na stacji co wjeżdża co zjeżdża.

skoro jest monitoring - po co dublowanie i kolejna robota z jakimiś zdjeciami ?
Idiotyzm podobny do tego zaświadczenia z przeglądu skoro w dowodzie widnieje wbita pieczątka z datami. Brakuje ejszcze notarialnego potwierdzenia autentyczności odpisu polisy OC.

jhosef pisze:Opłata jest za badanie a nie jego wynik.

ale nie brana za frajer bo przyjechałeś i nie wiesz że puścił amortyzator. W DE od lat funkcjonuje to podobnie (ale co 2 lata !!!) ale tam masz miesiąc czasu na to aby wszystkie usterki wyeliminować nim przyjedziesz na przegląd techniczny. U nas zapłacisz za niego nie otrzymując go bo "spaliła się płytka LED od kierunkowskazu" dostępna tylko w ASO za 2 tyg. oczekiwaniem aż sprowadzą z Brazylii....

Piasek pisze:Idiotyzm podobny do tego zaświadczenia z przeglądu skoro w dowodzie widnieje wbita pieczątka z datami.

po wejsciu nowego PORD dotychczasowe dowody znikna tzn pieczatki nie bedziemy wbijac w dowod bedzie zaswiadczenie i naklejka na szybe

silent_rob pisze:po wejsciu nowego PORD dotychczasowe dowody znikna tzn pieczatki nie bedziemy wbijac w dowod bedzie zaswiadczenie i naklejka na szybe

Jakby jeszcze dowody rejestracyjne przerobili aby w portfelu się mieściły to byłbym bardzo zadowolony.

A Policja i tam ma wgląd w przeglądy. Jadąc za tobą mogą sprawdzic czy pojazd ma przegląd i OC.

Aaaaa czyli jeszcze kolejna opłata dla wszystkich: ogólnopolska wymiana dowodów rejestracyjnych: z gó*no wartych na jeszcze bardziej kretyńskie zapewne jak znam zidiociałe pomysły tej bandy.
Ile tym razem ? Kolejne 200zł ?
Jak się dba mocno o to żeby urzędników było jeszcze więcej i aby każdy miał zajęcie...

silent_rob pisze:bedzie zaswiadczenie i naklejka na szybe

czyli kolejna naklejka... no to mamy już:
- nalepkę rejestracyjną
- z przeglądu
- karty parkingowe
- viatoll
- za niedługo zapewne coś na wzór umweltzone
Proponuję wprowadzić obowiązek umieszczania na przedneij szybie jeszcze gaśnicy, trójkąta i kamizeli ostrzegawczej koniecznie rozłożonej aby organa kontroli od razu wiedziały za co mogą ci kwita wrypać zanim jeszcze zdążysz się zatrzymać do kontroli...

W materii debilizmu urzędniczego jesteśmy niekwestionowanymi liderami w Europie.

Jak w waszych miastach wygląda sprawa z jazdą bez katalizatora ? U mnie dwa przeglądy podbite.

Jak masz "opakowanie" po - podbiją. Tyle ze to wada ukryta: jeżeli nowy nabywca będzie miał przez to problemy z przeglądem - ty będziesz miał problemy finansowe i prawne.

Ja u siebie mam wyprute wnetrznosci, puszka zostala ktora widac ze byla spawana i nigdy na przegladzie nikt sie nie przyczepil. Auto mam od 6 lat, przeglady robione na 3 roznych, Warszawa i okolice

Wycięty KAT lub DPF bez powiadomienia przy sprzedaży (najlepiej na piśmie) podlega takim samym konsekwencjom prawnym jak brak airbagów czy sprawnych napinaczy.
Już łatwiej się wykpić z cofki licznika niż z braku w/w. I jakkolwiek adnotacja w ogłoszeniu o wypatroszeniu DPF to wręcz zaleta przy sprzedaży tak z katem jest zupełnie odwrotnie. Uniwersalne kosztują od 200zł - to niewielka cena jak za 5 lat spokoju bo tyle czasu ma nowy nabywca na wykrycie wad ukrytych i dochodzenie swoich roszczeń przed sądem.

A co w sytuacji gdy np jezdzilem 6 lat, przeglady przechodzil i nie wiedzialem ze kat jest wyciety, sprzedalem auto i ktos sie czepia ze nie ma kata a ja o tym nic nie wiedzialem?