Nawet najstarsi górole nie wiedzą czemu samochodu z LPG żyją własnym życiem.
jhosef pisze:Można kombinować ale i tak w przypadku k-jetronik i ke-jetronik najlepiej w ogóle nie zastanawiać się nawet nad gazem.
Popieram cie kolego. Nie jest to prosta budowa silnika i mechaników którzy potrafią to ożywić jest bardzo mało.. policzysz na jednej ręce. Powiązanie z gazem to jest kompletna kaplica właśnie dla wtryskiwaczy i rozdzielacza paliwa. Tak jak mówicie on cały czas chodzi. Nie wiem czy w środku w rozdzielaczu jest jest paliwo czy nie jak nie chodzi na pb ale chyba jest. Możesz zdjąć ten górny element do którego sa poprzykręcane węze na cylindry i na samym środku bedzie trzpień, on ma chodzić swobodnie.
Czemu zawsze jest tak że użytkownicy LPG mają strach przed przełączenia silnika na PB nawet na 10min ! nie badzcie tak chciwi. A jesli to ma w niczym nie pomóc? nie wiem nie znam sie na przykazaniach do LPG bo chyba jest tylko jedno:
Pamiętaj abyś jeździł tylko i wyłącznie na gazie i nigdy nie włączaj benzyny to zło!
P.s przy przeróbce z gazu z powrotem na benzyny mechanicy mówią: Wyrzuć z auta każdy element który jest związany z paliwem i zamontuj nowy.