elektronika
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
elektronika
witam. mam ogromny problem ze swoim golfem 4 1,6 benzyna 16 zaworowy. podczas jazdy szarpie a przy hamowaniu gasnie. wymienione zostaly sondy lambda, katalizator, przeprogramowana zostala przepustnica, komputer nie pokazuje bledow, nie swieca sie lampki i wszystko wg. mechanikow jest ok a samochod szarpie i gasnie. co do gasniecia to nie spadaja obroty wszystko jest ok dopiero jak zapala sie lampka od akumulatora ze samochod zgasl to spadaja obroty. czy ktos mial taki problem? co moze byc przyczyna? czyzby glupial moze komputer? jestem laikiem w tych sprawach ale doszlo do tego ze boje sie jezdzic wlasnym samochodem bo nie wiem kiedy zgasnie przy zakretach lub przy hamowaniu pod swiatlami a to jest niebezpieczne bo ktos moze we mnie wjechac bo ja musze sie zatrzymac i ponownie uruchomic samochod blagam pomozcie!!!!!!!!!!! jak beda jakies pytania to oczywiscie napisze - jak napisalam nie znam sie zupelnie na samochodach ale juz mam dosc jezdzenia po warsztatach gdzie patrza na mnie jak na wariatke co ja chce. zaznaczam ze to nie jest nagminne - usterka pojawia sie kiedy chce i nie ma to reguly ze akurat jak samochod jest u mechanika ktory nim jezdzi to akurat on to zobaczy.
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
elektronika
Koleżanko, na stronie głównej fofum jest dział "forum regionalne". Napisz tam ,że szukasz kogoś, kto pomoże zdiagnozować Twój samochód.P.S> Skąd piszesz?
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
elektronika
http://forum.vwgolf.pl/viewforum.php?f=45&start=40" onclick="window.open(this.href);return false;
elektronika
mimo ze oglosilam swoj problem na innym poscie wklejam go tu tez liczac na pomoc. pozdrawiam
no niestety elaktronik trzymal samochod przez tydzien i nic nie wykryl. sprawdzil m.in. czujnik walu i wiele innych rzeczy = proponuje wymianę kostki w stacyjce ale nie ma pewnosci czy to pomoze. zrobil tym samochodem 300 km i nic sie nie dzialo. ja juz mam dosc wszyscy chca zeby ta usterka stala sie przy nich jak oni jada ale to tak nie jest. naprawde uwazam ze mamy chyba niedouczonych ludzi ktorzy tylko jak komputer im pokazuje blad potrafia naprawic samochod. ja wiem ze moj przypadek jest ciezki ale jak ja mowie jakie sa objawy i co sie dzieje to wszyscy mowia ze chca to zobaczyc - juz chcialam byc zlosliwa i na koncu jezyka mialam powiedziec zeby poprosili samochod zeby im pokazal akurat w tym momencie ze gasnie lub szarpie. moja cierpliwosc juz sie wyczerpala - mam dosc mam niby samochod a nim nie jezdze bo sie boje. blagam nich sie odezwie ktos kto mial taki przypadek i znalazl rozwiazanie - chyba ze ja jestem jakas pechowa i tylko to mnie dotyczy. pozdrawiam
no niestety elaktronik trzymal samochod przez tydzien i nic nie wykryl. sprawdzil m.in. czujnik walu i wiele innych rzeczy = proponuje wymianę kostki w stacyjce ale nie ma pewnosci czy to pomoze. zrobil tym samochodem 300 km i nic sie nie dzialo. ja juz mam dosc wszyscy chca zeby ta usterka stala sie przy nich jak oni jada ale to tak nie jest. naprawde uwazam ze mamy chyba niedouczonych ludzi ktorzy tylko jak komputer im pokazuje blad potrafia naprawic samochod. ja wiem ze moj przypadek jest ciezki ale jak ja mowie jakie sa objawy i co sie dzieje to wszyscy mowia ze chca to zobaczyc - juz chcialam byc zlosliwa i na koncu jezyka mialam powiedziec zeby poprosili samochod zeby im pokazal akurat w tym momencie ze gasnie lub szarpie. moja cierpliwosc juz sie wyczerpala - mam dosc mam niby samochod a nim nie jezdze bo sie boje. blagam nich sie odezwie ktos kto mial taki przypadek i znalazl rozwiazanie - chyba ze ja jestem jakas pechowa i tylko to mnie dotyczy. pozdrawiam
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
elektronika
Moim zdaniem - wystarczy poruszać kablami przy kostce, lub kluczem w stacyjce, kiedy silnik pracuje. Jeżeli zgaśnie to winna jest stacyjka.iza502 pisze:proponuje wymianę kostki w stacyjce ale nie ma pewnosci czy to pomoze
elektronika
witam
tak mowi ostatni fachowiec jak pisalam - elektronik. jestem z nim umowiona na telefo n w poniedzialek jak wroci z urlopu. dzis jechalam do pracy i dwa razy szarpnal - nie zgasl. wracalam z Pruszkowa do Warszawy i bylo ok to jest ok. 18 km autostrada A2. ale to nie jest jazxda ja caly czas wpatruje sie w deske rozdziekcza - zgasnie czy nie ? i caly czas ogladam sie za siebie czy za mna jedzie jakis wariat ktory zdazy wychamowac jak mi zgasnie czy wjedzie we mnie. ja dostane zawalu przy takiej jezdzie. to juz mnie wyprowadza z rownowagi i prowadzi do paranoi. moi znajomi juz sie smieja jak widza ze ja przyjezdzam do pracy albo nie. mni naprawde jezdzi sie tym samochodem super. znam go od wyprowadzenia z salonu - wprawdzie jestem drugim wlascicielem ale jak nie nalezal do mnie tez nim jezdzilam - poprzedni wlasciciel jest moim dobrym znajomym i nie mial klopotow z tym samochodem ( jezdzilismy nim razem) . tez nie chcial wierzyc ze takie rzeczy sie z nim dzieja ale dopiero za ktoryms razem szarpnal samochod a po kilku kolejnych razach zgasl to uwierzyl. pozdrawiam
tak mowi ostatni fachowiec jak pisalam - elektronik. jestem z nim umowiona na telefo n w poniedzialek jak wroci z urlopu. dzis jechalam do pracy i dwa razy szarpnal - nie zgasl. wracalam z Pruszkowa do Warszawy i bylo ok to jest ok. 18 km autostrada A2. ale to nie jest jazxda ja caly czas wpatruje sie w deske rozdziekcza - zgasnie czy nie ? i caly czas ogladam sie za siebie czy za mna jedzie jakis wariat ktory zdazy wychamowac jak mi zgasnie czy wjedzie we mnie. ja dostane zawalu przy takiej jezdzie. to juz mnie wyprowadza z rownowagi i prowadzi do paranoi. moi znajomi juz sie smieja jak widza ze ja przyjezdzam do pracy albo nie. mni naprawde jezdzi sie tym samochodem super. znam go od wyprowadzenia z salonu - wprawdzie jestem drugim wlascicielem ale jak nie nalezal do mnie tez nim jezdzilam - poprzedni wlasciciel jest moim dobrym znajomym i nie mial klopotow z tym samochodem ( jezdzilismy nim razem) . tez nie chcial wierzyc ze takie rzeczy sie z nim dzieja ale dopiero za ktoryms razem szarpnal samochod a po kilku kolejnych razach zgasl to uwierzyl. pozdrawiam
elektronika
a wymień filtr paliwa jak lata juz ma, i tyknij kable zapłonowe, nocą zobacz czy pobłyskują mozna spryskać mgiełką do kwiatów dla lepszej widoczności przebić. ale i tak podejrzewam układ paliwowy, spróbuj zalać 98. wypłuka troche listwę.
elektronika
witam - filtr paliwowy wymieniony, leje caly czas benzyne 98 te kable nie daja mi spokoju. dzieki za pomysl zobaczymy. Pozdrawiam
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
elektronika
Karmel pisze:spróbuj zalać 98
Z tego, co wiem benzyny wysokooktanowe sa przeznaczone do silników o wysokim stopniu sprężania. Czy Uważacie, że jest to uzasadnione? Czy w instrukcji obsługi jest zapis, że można tankować 98 ?iza502 pisze:leje caly czas benzyne 98
iza502, Czy szukałaś już może kogoś z forum, kto mógłby pomóc?
elektronika
oczywiscie caly czas licze na pomoc kogos z forum, ale z tego co widze to chyba nikt nie mial takich problemow jak ja. dzis jechalam fo pracy i samochod szarpnal dwa razy, przy powrocie z pracy hamujac przy wjezdzie na A2 w Pruszkowie zgasl alr potem jechal ok do samej warszawy do Połczyńskiej. nikt mi nie uwierzy ile mnie ta jazda naprawde kosztuje zdrowia i nerw ( to jest tylko ok.20 km w jedna strone do pracy jaka pokonuje i z powrotem) ale juz naprawde nie mam pomyslu co moge sprawdzic i ewentualnie wymienic w tym samochodzie zeby bylo ok. jak pisalam jeszcze sprawdze te kable ale to nie jest pewne. bardzo!!!!!!!!!!! prosze zeby odezwal sie ktos z Polski kto mial taki przypadek. Pozdrawiam liczac na pomoc
- stonefree
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 4033
- Rejestracja: wt lut 15, 2005 19:39
- Lokalizacja: WO
- Kontakt:
elektronika
iza502, Tak jak już Ci radziłem - szukaj kogoś z komputerem , żeby zrobił diagnostykę. Jeżeli nie ma błędów w sterowniku silnika, a auto gaśnie, to przyczyna może leżeć w zanikającym zasilaniu - sterownika silnika, przekaźnika głównego. Mogłabyć sprawdzić kod silnika jaki masz, bo 1600 16V to trochę mało danych. Jak otworzysz maskę - po lewej stronie silnika na obudowie paska rozrządu powinna być biała naklejka z kodem paskowym i numerem silnika - 3 litery i kilka cyfr - napisz te litery. Jeżeli nie - w karcie pojazdu masz nr. silnika.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości