taaak mam to. mechanicy twierdza za to wina przyspieszacza właśnie.
u mnie jest tak ze jak dam gazu (nawet bez szaleństw) to jest takie chwilowe kopniecie jakby mi miało zaraz kokpit wyrwać :/
tak sam w druga stronę, jak gwałtownie odpuszczę gaz to szarpie w druga stronę.
idzie sie przyzwyczaić (można jeździć bez szarpania jak sie uwaza) ale koniec końców odbija się to na mocy (raczej niewiele) i komforcie jazdy
