Poczytałem trochę o tych nieszczęsnych szyberdachach

Otóż szyberdach został zamknięty i następnego dnia już nie dało się nic z nim zrobić. W skrzynce bezpieczników był spalony 3ci od prawej bezpiecznik (nie jestem na 100% pewny pozycji). Wymieniłem go, ale po próbie ruszenia szyberdachu znów padł. Pomyślałem, że coś się przycięło, otworzyłem lekko szyberdach kluczem imbusowym, wymieniłem bezpiecznik na 20A (oryginalnie był 15) i próbowałem uruchomić go zamknąć za pomocą hebelka obok górnej lampki.
Zero reakcji i zero cykania przekaźników. Postanowiłem sprawdzić czy domknie go KOMFORT. Niestety przy próbie domknięcia KOMFORTem słychać było tylko cyknięcia przekaźnika - silnik nie drgnął. Napięcie na przewodach brąz i czerwono czarny - 13V - myślę więc, ze coś nie tak z płytką sterownika. Spróbowałem też podać 12V na pozostałe 4 przewody - słyszałem tylko cykania przekaźników - silnik nie drgnął.
Wyciągnąłem zatem elektronikę aby sprawdzić, czy nie ma zimnych lutów. Wydawało się OK. Obejrzałem też te koło, które prawdopodobnie decyduje kiedy ma się zatrzymać silnik w pozycji zamknięty, wsunięty czy uchylony - ale nie widać aby było wytarte itp.
Co mogę jeszcze zrobić z tym mechanizmem? No i dziwi mnie dlaczego przełącznik od szyberdachu nie wystawia mi żadnych napięć... ale z tego co wyczytałem jest on zasilany z innego bezpiecznika. Tak czy siak, silnik powinien ruszać przy sterowaniu "na krótko"
Czy ma ktoś rozpiskę przewodów z tego przełącznika?
p.s. może to ma wpływ na awarię - podczas wsuwania szyberdachu (gdy jeszcze działał) słyszalny był stuk. Przy każdej innej operacji szyber pracował cichutko.