Przeszperałem ten dział, aczkolwiek nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie która by mnie zadowoliła. Jeśli przeoczyłem, z góry przepraszam

Tak więc do rzeczy... Mam problem z golfikiem po myciu bądź większym deszczu. Awaria pojawiła się jesieni tamtego roku, kiedy zaraz po umyciu autka chciałem ruszyć w miasto, lecz na komputerze pojawiła się awaria oraz kontrolki świecy i spalin silnika. Po ok. 2-3 godzinkach, auto jednak odpaliło bez problemu. Gdy pojechałem do znajomego, podpiąć auto pod komputer, okazało się że to czujnik położenia wału. Wykasowaliśmy błąd i spokój był aż do tej pory. Po ostatnim deszczu i próbie odpalenia, do dwóch powyżej wymienionych kontrolek, dołączyła jednak kontrolka ESP. Domyślam się że problem jest z prądem który dochodzi do czujnika położenia wału, bądź coś z wiązką. Niby można było by bawić się w wymianę i sprawdzanie części, ale nie lubię sam dłubać w elektryce samochodowej. Dlatego też założyłem ten temat. Może miał ktoś podobny problem i mógłby podzielić się spostrzeżeniami bądź jakąś informacją, zanim pojadę do elektryka i zedrze ze mnie ostatnie pieniądze

Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.
