Kolejny post i kolejna wyjątkowa sytuacja. W moim golfie doszło do samozapłonu pod maską w trakcie jazdy. Efekty widać na zdjęciach.
Mam pytanie w kwestiach prawnych
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Samochód przeszedł przegląd 25 stycznia bieżącego roku natomiast 4 lutego trafił na regulację gazu do pewnego zakładu. Po wspomnianej regulacji śmierdziało gazem i palił ok 30l/100 km. W tym warsztacie byłem umówiony z 2 samochodami 4 marca na poprawkę bo w obu były różne problemy jednak w czasie jazdy do zakładu Golf się zapalił. Zaczęło się od małego wybuchu pod maską. Jaka jest według Was szansa dochodzenia jakiegoś roszczenia od takiego warsztatu w tej sytuacji? Czy szanse mogą być spore? Mogę dodać, że wcześniej nie było absolutnie żadnych problemów z tym silnikiem ani z gazem - na trasie palił ok. 7-8l gazu a że nieco to spalanie wzrosło to pojechałem na regulację i skończyło się nieciekawie...
![Obrazek](http://www.fotem.pl/data/mini/min_ab8dcf5c34d23b81ccd70230dbfcfd.jpg)
![Obrazek](http://www.fotem.pl/data/mini/min_f2bc5e5a80472d491d7df5f047a40.jpg)